potrzebuje rady 105 kg POMOCY

Witam was. Jestem zdesperowana do tego stopnia aby szukać pomocy na kafe.. Zapisałam się od poniedziałku na siłownię. Chciał nie chciał na umowę 14 miesięczną co by mieć ful wypas i tanszy karnet. ( napoje izot. bez ograniczeń, solarium bez ograniczeń, wstęp na siłkę ,trenera personalnego i wszystkie zajęcia fitness typu zumba, tbc, pilates, aerobik, aerobox itd też już bezpłatnie) Ta umowa miała mnie zmotywować aby chodzić tam, bo podpisałam juz że mają ściągać z konta co miesiąc kasę to wypadało by chodzić... Mam 22 lata, ważę !!! 105 kg !!! przy wzroście 171 cm. W piątek byłam się zapisać, i odrazu poleciałam zakupić sobie dresik jakiś (patrz foto) , oczywiście pewnie zwrócicie uwagę nie jakieś nike, adidas...bo na słoni nie produkują. Nie ma mojego rozmiaru niestety. Tzn jest XL ale...chciałabym się mieścić w takie XL jak oni tam mają... Boję się tam iść. Kiedy byłam się zapisać, widziałam same szczupłe laski w topach z pięknym opalonym, płaskim brzuszkiem. Boję się ich spojrzeń. Złośliwych uśmieszków lub szeptów...

I z tego stresu ciągle wdu*piam. Wszystko. A miałam się ograniczać. Jest godzina troche po 2 a ja właśnie zjadłam naleśniki z dżemem. Dojadłam po moim dziecku... Nie wiem co mam zrobić, czy najpierw moze jakos w domu schudnąć, a potem iść na siłownię? Jestem załamana. Pomocy. Co zrobiłybyście/ zrobilibyście na moim miejscu. Ps. Na fotkach wyglądam troche lepiej niż w realu... Foto : http ://fotowrzut.pl/HMVRTGBBSE

spacja po http do usunięcia.

Polecam super stronke dla odchudzajacych sie. Zaloguj sie prowadz swoj pamietnik. Jest tam forum, oraz grupy dziewczyn ktore beda Cie wspierac. vitalia To jest super stronka. Tak mnie laseczki tam motywowaly, ze zrzucilam razem z nimi 12 kg. Sa tam dziewczyny ktore pochudly 30 kg a nawet 40kg, spotkalam tam faceta, ktory schudl 50 kg!!! Laskami na silowni sie nie martw.

Zaloz sluchawki na uszy, bierz sie do roboty i nie zwracaj uwagi. Zapewne to tylko Twoj strach, jestes niedowartosciowana. Ja chodzilam na aerobik, wazylam 90 kg, wzrost 164 i co chwile sapalam, robilam odpoczynki i szczuple dziewczyny nie zwracaly na mnie uwagi. Po aerobiku mowily, przyzwyczaisz sie, poczatki sa trudne. Byly calkiem sympatyczne. To tylko Twoja psychika Cie blokuje. Moze masz kogos kto pojdzie z Toba na poczatku? A jesli nie mozesz sobie z tym bardzo poradzic to polecam psychoterapie u psychologa, on pomoze Ci podniesc poczucie wlasnej wartosci. Powodzenia!!!

Truskaweczka, olej te laski, one chodzą na silke dla lansu, no nie wszystkie pewnie, a Ty masz przed sobą walkę o siebie w tym momencie i skup sie na tym, co masz do zrobienia. Ja mam 177, wazę około 90 i w XL tez sie czasami nie mieszczę ;-)

Dziękuję wam bardzo za miłe słowa, myślę że czasem człowiekowi właśnie tego potrzeba. Jeśli nie pójdę to będe wyglądać jak teraz lub gorzej, a gdy się przełamię..może być tylko lepiej usmiech.gif Jutro pierwszy raz/ Stresuję się bardzo. Ale ułożę sobie jakąś fajną playlistę do ćwiczeń, słuchawki i działam. Oczywiśćie najpierw wysłucham rad trenera, dietetyka. Myślę że skoro będe musiała tam chodzić (skoro już za to płacę) to będzie pewna motywacja żeby tego trenera nie zawieść. Pokazałam mu fotki sprzed ciąży i powiedział że jeśli się zmobilizuję to do przyszłego lata będe znów tak wyglądać. Powiedzcie mi tylko jak udawać że mam jakąś kondycję. Kiedy ja nie wiem czy dam radę 20 minut na orbitreku przebiec i będe cąła mokra, sapiąca, a laski biegną, ciuchy super, makijaż idealny, oddech wporządku, a nawer rozmawiają... no masakra. ja nie kupuję ciuchów jakie mi się podobają, tylko jakie akurat na mnie są. Tyle jest pięknych krojów dżinsów, bluz, bluzeczek...a ja moge tylko popatrzec na to, te mniejsze ładniejsze zeczy często są też duzo tansze od namiotów. Często jest tak ze wydam majątek na moje ciuchy, ale i tak wyglądam w nich jak w worku po ziemniakach. A kumpela kupi bluzeczkę za 19 .99 i jak z obrazka. Tak...koniec z podjadaniem. A jakimi sposobami chudłyście?

Mnie udało się zrzucić 13 kilogramów dzięki dietce, którą sobie sama ułożyłam. Do tego postarałam się, by codziennie ćwiczyć w domu po czterdzieści minut i to dopiero był dla mnie nie lada wyczyn. Sporo przy tym było potu i trudu, ale jakoś poszło. Wsparłam się też takimi kapsułkami na odchudzanie http://nutrina.pl/1,hoodia-gordonii-plus.html , no i wtedy miałam o wiele łatwiej.

105 kg to zdecydowanie za dużo, czas najwyższy coś z tym zrobić :) Mnie tego nauczyła pani której opiekuję się dziećmi poleciła preparaty odchudzające Forever Slim, nabyłam od niej pierwsze pojemnik w podarunku a też można je kupić na allegro. Jako że najlepiej jest łykać je 3 miesiące nabyłam 3 sztuki w promocyjnej cenie. Jeszcze dodatkowo zaraziła mnie zdrową żywności nisko przetworzoną. I tak w miesiąc spaliłam 9 pierwszych kilogramów ;) A z aktywności fizycznej to tyle co spacery z potomkami którymi się opiekuję i plac zabaw ;) Wcześniej byłam tylko na odpowiedniej diecie ale nigdy nie było takich efektów ;) Postanowiłam spróbować po tym jak dowiedziałam się że tabletki są przetestowane przez najwyższego inspektora sanitarnego i dopuszczone do obrotu w Polsce co ręczy ich pewność a to jest najważniejsze i nie każdy podobny preparat przeszedł takie badania co stawia ich w niepewności pod kontem bezpieczeństwa. A w tych tylko naturalne składniki co również zwiększa bezpieczeństwo