Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie

Dlatego DDA wybierze alkoholika. Najczesciej ukrytego. I potem kolejnego, chocoaz bedzie sie zarzekac, ze ten bedzie inny. Dlatego syn agresora w pewnym punkcie zycia zacznie bic zone. Chociaz bedzie przysiegal, ze nigdy nie bedzie taki jak ojciec. Dlatego corka agresora bedzie miala agresywnego meza. Przykladow jest mnostwo. W dziecinstwie, do ukonczenia 6 rz, ksztaltuja sie nasze wzorce osobowe, wzorce reakcji, zachowania. Potem, chocbysmy sie bronili, wystarczy iskra, zeby je powielac. Lekarstwem jest dlugotrwala i bolesna psychoterapia :)

A odnosnie tzw. Prowokowania agresji: jak sie chce psa uderzyc, kij sie zawsze znajdzie. Zwlaszcza, jesli sprawca jest dwa razy wiekszy/silniejszy od ofiary.

A najgorsza jest zajadłość osób wcale nie zainteresowanych tematem. Takie judzenie i podsycanie agresji świadczy o chamstwie i głupocie. Autorka napisała co napisała. Ale nie podawała faktów przemocy i alkoholizmu. Zbyt mało państwo mają danych żeby osądzać ją i jej męża. Ale wszyscy wydali już werdykt. POWIESIĆ GNOJA. Pani Laco, co pani na to ? Do pani należy decydujący głos. Jeżeli pani powie o mężu że to gnój i należy go powiesić to zrobimy to. Ciekawi mnie teraz pani stanowisko. Prawda czy fałsz. Żona czy obca osoba. Kat czy ofiara. No i co dziecko powie o ojcu. Czy na pewno GNÓJ ?

Co za smieszna manipulacja :D Nikt nie chce wieszac tego czlowieka. Nikt tu nie mowi o odszkodowaniu za zdrady, o zniszczeniu faceta w sadzie (co byloby dziecinnie latwe, jesli laco ma dowody zdrady, jesli kochanki chcialyby zeznawac) Mowa jedynie o uwolnieniu sie pd niego. O pojsciu swoja droga, o zaczeciu zycia raz jeszcze. O szansie na szczescie- naprawde zalezy wam, zeby autorka zyla z mezem, ktorego nie kocha? Zeby byla z nim z litosci? Dlatego, ze ja szantazuje? O to chodzi w zyciu?

No tak,, ona modelka, on pewnie też w tej branży. Koleżanki lecą na niego bo może im kontrakt załatwić i pieprzą sie jak króliki. Te rozmowy z kochankami yo śmieszne, która kochanka powie w oczy żonie że gziła się z jej facetem. Chyba że desperatka, chcąca załapać się na papierek z usc. Coś za grubymi nićmi szyta intryga. Co do tego powodu więc zdrady to między bajki lepiej to włożyć. Już tu był przykład podany. Jak facet zdradzi wszystkie panie jadą na "gnoja". Jak tu jedna żona puściła się i baluje zostawiając dziecko, to no cóż. Przestała kochać. Depresji dostała. Weż się kobieto ogarnij i przestań pisać smuty. Z mężem załatw sprawę i bądź wreszcie żoną a nie jędzą/ Tu twojego mężczyznę wyzywają od najgorszych a ty pozwalasz na to. Widać jaka z ciebie starowna żona. Tak zachowuje się perfidna d****a. Sra we własne gniazdo i pozwala obsrywać je innym. Uważasz że jesteś taka hej do przodu ? Nędzna kreatura, bez honoru. Jak możesz pozwalać żeby ktoś obcy tobie ubliżał. Ubliża twojemu facetowi, więc ubliża i tobie. Widać że tylko jedność hormonów między wa,i przemawia.

Jeszcze jedno. Porządna kobieta pierze własne brudy w domu. Wyciruch wywleka brudy do magla.

Oho, odezwal sie pierwszy dzisiejszego dnia toksyk :) I ten staly tekst: dobra zona pierze brudy w domu. Gowno prawda. Wam zawsze zalezy na zachowaniu tajemnicy, zeby to, co robicie, nie ujrzalo swiatla dziennego. Zeby nie popsulo opinii o was. Tajemnica jest sprzymierzencem toksyka, wiadomo nie od dzis. Wlasnie trzeba mowic rodzinie, bliskim, a chocby i na forum, jak tylko dzieje sie cos zlego. Toksykom zalezy na odcieciu ofiary od wsparcia spolecznego, na tym, zeby finalnie byla zdana tylko na nich. Te wasze zagrania sa stare, nudne i zgrane do niemozliwosci :O

Porządna kobieta nie żali się na publicznym forum, tak a propos :-D

Zali, jesli nie ma wsparcie wsrod bliskich. Tak a propos.

A tutaj to niby są życzliwi bliscy, tak a propos :-p ha ha ha :-)

Jeśli nie ma wsparcia u bliskich to znaczy, że ona nie jest bez winy...

Albo ze facet przez lata stopniowo ja odcinal od innych ludzi, az zostala zupelnie sama i zdana tylko na jego p********ie :) Ale to tylko przypuszczenia- autorka mieszka z mama, wiec ma wsparcie chocby w niej.

Ale tak naprawdę z tego gnębienia żony to były tylko obwisłe cycki. A z tą zdradą to też figo-fago. One już się jej przyznały że dupska dawały. Coś zamilkła autorka. Pewnie wstyd jej teraz że okazała sie wredną. No bo przecież nosi nazwisko męża. Więc jak on gnój to ona też gnojowa. No i te ratlerki dodają jej animuszu. Skąd się takie wredne suki lęgną.

Suki do budy i warować bo mężuś przyjdzie i po mordzie wytrzaska że obiad nie gotowy.

Jeszcze jedno. Kto jest większym frustratem. Suka szczekająca na wszystko co się rusza, czy ja goniący taką sukę.

chłopie, nie sraj ogniem a tak na marginesie CO CIEBIE TAK BOLI Z tego co wyczytałam, masz luzik o co biega? Właściwie wszystko rozumiem, od byłej dostałeś kopa i to cię boli.

jakoś bardzo agresywnie podchodzisz do sprawy związanej z mężem autorki, czyżbyś też sobie żyły podcinał jak kopnęła ciebie żona ;-)

Tak czytam tę panią co się produkuje. Zieje ogniem, że od razu przebija to że żaden facet jej nie chce. Bo kto by chciał takie pomiotło plugawe które z ust wylewa nieczystości zamiast słów. Więc hipokrytko, kto tu jest chory psychicznie ? Jak na twoim zdaniu mozna oprzeć jakąś sensowną decyzję. Ktoś cię skrzywdził ? NIE !!!!! ty krzywdzisz wszystkich ludzi wokół siebie. Nikt nawet nie poda ci wody gdy będziesz spragniona. A gdy zdechniesz pod płotem w kałuży wszyscy odetchną z ulgą. Więc pomyśl nad tym co piszesz FRUSTRATKO. Poszukaj najbliżej poradni zdrowia psychicznego.

Wal ją w ryja i popraw kopem w d**ę. Ta szmata nic nie zrozumie. Taką k***ę to tylko z*****ć łopatą i zakopać żywcem. To zwykła bladź.

Waruj suko i liż buty pana. A teraz w*********j do budy i leżeć.

czytam i czytam i oczom nie wierzę,co tu się narobiło....ludzie opanujcie sie ile w was nienawiści....coś strasznego

wiem, wiem, żebyś mnie dorwał, miałabym za swoje. :-)

Gary wypucuj

od tego są zmywarki czyżbyś nie słyszał o tym, no tak gary szorowała ta co w budzie ciągle siedziała jak panu pod deklem odwaliło

Widzisz Laco. Jest zajadła pani, której w życiu nie wyszło i dlatego "KAŻE CI PUŚCIĆ MĘŻA Z TORBAMI. Głosy rozsądne doradzają ci porozmawiać z mężem spokojnie i dojść do jakiegoś konsensusu. Więc te osoby rozsądne są frustratami i zieją ogniem. Ale tak między nami ktoś tu mądrze napisał. Wykaż pytań odnośnie męża tyrana. To jak to jest naprawdę. Poza tymi :) obwisłymi. Czy on cię aż tak krzywdził, czy krzywdziliście się tak powoli nawzajem ?

Kuchto ciebie nie stać na zmywarkę. Zresztą i tak byś ją popsuła. Tak jak innym psujesz nastroje. O twoim życiu nie wspomnę.:P

Ja dla niego bylam stabilizacja,osoba na ktora zawsze mogl polegac,ja na nim nie zawsze,traktowal mnie w zaleznosci od humoru...raz jak ksiezniczke,a za trzy dni jak najgorsze scierwo...kazdy nasz dzien zalezal od jego humoru,potrafil poklocic sie o p*****le,zeby potem tydzien sie nie odzywac i miec mnie z glowy,bo wowczas mial okazje do wyjscia z kolegami....czesto choc nie bylam winna tak odkrecal kota ogonem,zeby sprawic,ze to ja mam go przepraszac....to czlowiek bardzo skrajny...w domu jak mial ochote wykazywal sie swoimi umiejetnosciami byl tzw.zlota raczka,potrafil wyremontowac mieszkanie jak i naprawic samochod po upieczenie ciasta,czy przygotowanie pysznego obiadu dla mnie bez okazji....to wszystko mnie meczylo,bo wierzialam,ze musze sie szybko nacieszyc jego dobrocia bo zaraz znowu cos nawywija i bedzie zle i zawsze tak bylo!!! Ja dla niego bylam w stanie zrobic niemalze wszystko o co mnie poprosil,czesto nawet ponad to,zeby tylko mu dogodzic i zeby mnie pochwalil,docenil,ciagle staralam sie uslyszec cos dobrego na moj temat od niego,chcialam byc najlepsza,lepsza od jego kochanek....poza tym to co wczsniej wspomnialam,on prowadzil podwojne nocne zycie,mial wiele tajemnic,znajomych,ktorych nie znalam,odsuwal mnie od tamtego zycia nie mialam prawa w nie ingerowac,to bylo bolesne,bo mialam wrazenie,ze mnie sie wstydzi,ze cos jest ze mna nie tak,albo,ze znowu kogos ma! Nie bylo to latwe zycie u boku takiego meza

""""29.10.13 [zgłoś do usunięcia] laco czytam i czytam i oczom nie wierzę,co tu się narobiło....ludzie opanujcie sie ile w was nienawiści....coś strasznego """" x x Droga autorko. Z tym topikiem to jak z twoim małżeństwem. :) Coś się wymknęło spod kontroli. Parę osób "obesrało" temat. No jednym słowem wyszedł z tego pasztet. Nie wiadomo o co tu chodzi.:P Może jednak niektórzy mają rację pisząc ci o pewnej rozwadze, rozsądku i trzeźwym spojrzeniu na życie. Może ktoś się opamiętał i żałuje, A może ty kiedyś się zapomniałaś i dopiero teraz będziesz żałować. Tak dziwnie ten świat jest urządzony, że krzywda komuś wyrządzona powraca podwójnie. Piszesz że mąż cię skrzywdził. Pół roku jego próśb, a ty jak kamień. Odejdź. Tylko co dalej ? Czy o to w końcu wam obojgu chodziło ? Nie wiem, co zrobisz. Ale to takie dziecinne załatwianie sprawy. Tak jak ta pani co odszczekuje się wszystkim naokoło. Jeżeli mężowi podasz łyżkę zupy to i ciebie obszczeka. Gdy mu zmienisz pościel i podasz leki będzie krzyczeć że jesteś frustratką. Nie wiem co właściwie tobą kieruje. Piszesz że podobno to nie był straszak. Więc jego śmierć dałaby ci satysfakcję ? Powiedz mu to, a potem córce przekaż, że taka była twoja wola. Zabić jej ojca.:P Zbrodnia to niesłychana, Pani zabija Pana Adieu

No, teraz też jest dla niego stabilizacją jak mu przybija gwoździe do trumny. Zaraz będzie Wszystkich Świętych:P

czyli wg co niektórych mam podjąć decyzję wbrew sobie,żeby tylko mąż nie popełnił samobójstwa tak? analizując wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku,że powinnam wrócić,bo on nagle się ocknął,zmieni się o 180 st.będzie takim jakim nie był przez 14 lat a w ogóle o co mi chodzi?!ok,a co będzie jak wrócę..to ja nie wytrzymam psychicznie bo zrobię to wbrew sobie,wówczas powieszę się-popełnię samobójstwo i co wtedy mąż powie naszej córce???kto wówczas będzie ofiarą?