Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laco

Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie

Polecane posty

No i się obraziła :-D Gościu, nie tylko ja wyrażam tu swoje opinie jestem do nich przekonana i tyle inni mają prawo mieć odmienne zdanie dobrze byłoby, gdyby wyrażali je w sposób, który nikogo nie obraża ale jak widać nie dla wszystkich to takie proste dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna C
Całość tematu wygląda jak zebranie socjopatów. Pisałam na początku o poważnych spotkaniach w poradni życia rodzinnego, proponowałam odejście od forum, które jest zbiorowiskiem osób o skrajnych poglądach. W poradni życia rodzinnego sprawy traktuje się indywidualnie. Pani Laco siedzi na tym forum i nic nie robi w sferze rodziny. Ktoś tu ładnie napisał o podejściu do obrażania współmałżonka. Pani nie zareagowała, lecz udzieliła przyzwolenia na dalsze obelgi. Takie stanowisko świadczy że jednak spora część winy w rozpadzie małżeństwa leży po pani stronie. Podejście "Dziewczyny Ratownika" jest również skrajne i monotematyczne. Możliwe że miała pani z taką instytucją do czynienia, ale nie wiem czy sprawa dotyczyła bezpośrednio pani ( w co wątpię ) czy raczej z którejś pani bliskiej osoby. Odsyłanie do blogów również nie przynosi żadnych pożytecznych rezultatów. Na blogu zostanie pani poinformowana o lokalizacji poradni w pani okolicy. Blogi nie są do prowadzenia terapii. Terapeuci korzystają z blogów raczej w celach statystycznych i pobierania danych do dalszych badań w celach naukowych. W większości na blogach pisują pomiędzy sobą "osoby skrzywdzone". Analizując pani i tylko pani wpisy, przyjmując fakt za prawdziwy wysnuwa mi się jeden wniosek. Uczestniczyła pani i uczestniczy czynnie w rozpadzie swojego małżeństwa. Pani postawa wale nie wykazuje chęci współpracy z mężem mającej na celu stworzenia płaszczyzny do porozumienia i zlikwidowania zaognień. Wręcz stosuje pani manipulowanie cała sytuacją, wprowadzając w błąd osoby spoza otoczenia. Już po pierwszym spotkaniu w poradni osoba prowadząca uświadomi to pani wykazując te ujemne cechy które pani. reprezentuje w swoim postępowaniu. Fakt "czułej pielęgnacji męża" po wypadku świadczy o podświadomym strachu za poniesienie odpowiedzialności. Istnieje paragraf mówiący o konsekwencji za doprowadzenie drugiego człowieka do samobójstwa. I tylko ta kara jest teraz dla pani straszakiem. Pisząc o wyciszeniu miałam na myśli możliwość racjonalnego myślenia. M.in. pozbycie się na chwilę poczucia strachu przed odpowiedzialnością. Fakt że doprowadziła pani męża do tak desperackiego kroku świadczy na pani niekorzyść. Na rozprawie rozwodowej ten detal będzie świadczył na korzyść pani męża. Pokazuje jego determinację o utrzymaniu związku. Pani spotkania z innymi panami zawsze na rozprawie świadczyć będą o rozwiązłości z pani strony. Nawet przyznanie się męża do zdrad, w co wątpię żeby to zrobił może być potraktowane jako "próba zemsty". Ale znając życie mężczyzna pójdzie w zaparte i nie przyzna się do niczego, kochanki raczej będą unikać spotkań w sądzie, gdyż możliwe że są też mężatkami. Problem jest naprawdę zbyt złożony żeby roztrząsać go na forach czy blogach. Jeżeli mąż ma propozycję rozpoczęcia wszystkiego od nowej kreski, może pani postawić pewne warunki. Może też pani nie przyjąć tej oferty. Lecz w sądzie pewne sprawy skomplikują cały obraz sytuacji, a zdanie biegłego będzie miało istotne znaczenie. Musiałaby pani zaangażować wybitnego prawnika w sprawach rozwodowych by wygrać. Sprawę widzę z korzyścią dla małżonka. Jeszcze raz proponuję. Odciąć się od internetu. Pozostawić tylko jako przeglądarkę do haseł innych niż zdrada, rozwód czy "głową do przodu" albo "pupą do tyłu" Rozmowy z mężem nie na zasadzie ty swoje ja swoje. Tylko tłumacząc udowodnić jakie korzyści z tego stanowiska wypływają dla całej rodziny: Mamy, Taty i Córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiazanie jets proste: chcesz byc z nim, czy nie? Jak nie, nie kochasz go, itp, to odpusc, bylo minelo, ludzie sie schodza i rozchodza, itp, szkoda zycia na smętne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie chce z nim byc. End of story. A na blogach sa kobiety skrzywdzone.przez mezczyzn takich jak maz autorki. dlatego to one wiedza, co zrobic, zeby wyleczyc sie z toksycznego zycia. laco, czytaj blogi i nie pisz juz tu- dajesz pozywke trollom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anno C., pod płaszczykiem wyważonych i rozsądnych w twoim mniemaniu słów, jesteś najgorszą z socjopatycznych osób, które tutaj pisały. Inne są łatwe do odszyfrowania, bardzo jednoznaczne, a ty intelektualnie sączysz swój jad..... Uwazam, ze nie jesteś w ogóle kobietą, znam już ten styl pisania. Jestes meżczyzną, katolikiem, żeby nie powiedzieć katolem z klapkami na oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm... Dokładnie to samo pomyślałam o tej/ tym "Annie C'. Socjopata, niebezpieczny, wyrafinowany, myślę że w realu ma tą specyficzną umiejętność gnojenia partnera przy jednoczesnym utrzymywaniu w nim ciągłego poczucia winy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak nie po myśli pierwotniakom słowa rozsądku. Skąd w was tyle jadu ? Ktoś nawołuje do opamiętania i spokoju to socjopata, albo moher. Ale pieniaczki z was. Nie dziwię się że takie coś zostaje na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:pierwotniaki", "pieniaczki" - a skąd tyle jadu w tobie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Istnieje paragraf mówiący o konsekwencji za doprowadzenie drugiego człowieka do samobójstwa" Takie paragrafy istnieją, ale ich zastosowanie w takiej sytuacji byłoby możliwe tylko w Arabii Saudyjskiej.Wspominanie o tym tutaj jest ogromnym nadużyciem Jeśli ktoś popełnia samobójstwo, bo go porzuciła żona, to nie znaczy, że zostal doprowadzony do samobójstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Art 207 kk :) Poczytajcie sobie, a potem nim wygrażajcie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co pieniaczki i socjopatki ? Buzie wam się zamknęły czy otworzyły ze zdziwienia ? Teraz rodzina męża może wnieść pozew o dożywotnie......... Można wpisać co się chce:P Takie wyszczekane, a jednak pani A chyba wie co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie: "2013-10-30 16:32:32 [zgłoś do usunięcia] gość Rozwiazanie jets proste: chcesz byc z nim, czy nie? Jak nie, nie kochasz go, itp, to odpusc, bylo minelo, ludzie sie schodza i rozchodza, itp, szkoda zycia na smętne związki. " x Proponuję: Czy on chce z nią być, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie chce z nim byc. End of story. A na blogach sa kobiety skrzywdzone.przez mezczyzn takich jak maz autorki. dlatego to one wiedza, co zrobic, zeby wyleczyc sie z toksycznego zycia. laco, czytaj blogi i nie pisz juz tu- dajesz pozywke trollom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahah, niech rodzina wnosi pozew :) inna rodzona poswiadczy, co robil szanowny pan naz toksyk. zreszta takich sytuacji jest sporo- zaden sad nie skarze kobiety tylko dlatego, ze odeszla od meza, a ten probowal zaszantazwac ja samobojstwem. To, co probujecie wmowic autorce, jest tak samo chore, jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczą się konsekwencje jakie należy ponosić za swoje kaprysy. Nie, bo nie. Ja mu pokażę że teraz będzie po mojemu. Czy to jest rozsądek, czy zwykłe robienie na złość mężowi, sobie i dziecku.: Trzeba mieć nieźle zrytą psychikę żeby słuchać rad takich pożal się Boże frustratek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manipulacja Anny C., ktora pisala tu pod wieloma nickami, min. Jako wdowa i pod wieloma meskimi gosciami, jest tak latwa do odszyfrowania, ze az banalna. srednio wykwalifkikowany psycholog pozna techniki sluzace zastraszeniu, poddaniu w watpliwosc zdrowia psychicznego, jasnosci osadu i wartosci autorki. Pamietajcie, ze ona to zna z zycia codziennego. nihil novi sub sole :-) ZADEN sad jej nie skarze, bo brak jest podstaw. A rozwod bedzie z winy meza, jesli autorka wezwie swiadkow, nie mowiac o kochankach :) To, o czym piszecie, usilujac laco zastraszyc, jest tak smieszne, ze az absurdalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba miec niezle zryta psyche, zeby sugerowac autorce powrot do meza toksyka i zdradzacza. no ale to tez zadna nowosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laco
Po prawdzie to one się do niczego nie przyznały, tylko śmiały mi się w nos. Bezczelnie. Za rękę go nie złapałam, ale kobieta zawsze wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o art 207 kk, nie Anna C :) Wynika z niego niezbicie, że autorka nie może być pociągana do odpowiedzialności karnej za próbę samobójczą męża. Dlatego radziłam douczyć się a potem grozić. Jesteście śmieszni, myśląc, że z tego artykułu coś autorce może grozić, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sama się ośmiesza :-D najpierw się wyprowadza, potem składa pozew o rozwodowy, a teraz szuka porady na forum :-D dobry psycholog by się tej pani przydał :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laco zastanow się czego ty w końcu chcesz ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za pare dni ukaze sie artykul na kafeterii o tym jak odejsc od toksycznego meza :D p.r.o.w.o.!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że p.r.o.w.o. !! :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pięknie można wkręcić panie żeby pokazały swoją "toksyczność" I wy kobiety chcecie mieć dom i rodzinę na zdrowym układzie. Przecież wy jesteście pokręcone na maksa. Doprowadzacie do sytuacji kryzysowej, a potem te teksty na forach. Poczytaj bloga, on ci pomoże, on w2skaże ci światełko w tunelu.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wszyscy toksycy lubia szydzic i podwazac kazdy material, ktory ukazuje prawde o nich :D Oj, jak was to kluje, ze kobiety maja takie miejsca w necie, blogi, na ktorych uzyskuja pomoc, wsparcie i nie musza byc dluzej zdane na meza :) wolelibyscie na zawsze byc panami ich zycia, ale nic z tego. te czasy sie skonczyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiecznie ta pokretna i ewidentna manipulacja: tp nie laco doprowadzila do sytuacji kryzysowej. To jej maz przez lata do niej doprowadzal. a teraz zbiera powoli owoce swoich dzialan :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anna C co z ciebie za człowiek, żeby wypowiadac się jak alfa i omega o czyimś życiu? Ja stawiam na to że to nie kobieta, a jakiś były mąż z równie powichrowaną głową jak małżonek autorki. Co to za podwójna moralność? Nielogiczne podejcie, on miał kilka kochanej i to jest faktem, ona miała jedno spotkanie ze znajomym a Anna C twierdzi że jej wina pod tym względem jest większa??? Dawno nie czytałam takich bredni!!! "Pani spotkania z innymi panami zawsze na rozprawie świadczyć będą o rozwiązłości z pani strony. Nawet przyznanie się męża do zdrad, w co wątpię żeby to zrobił może być potraktowane jako "próba zemsty". Ale znając życie mężczyzna pójdzie w zaparte i nie przyzna się do niczego, kochanki raczej będą unikać spotkań w sądzie, gdyż możliwe że są też mężatkami." I tekst o tym że dała mu przyzwolenie na obrażanie, bo nie zareagowała odpowiednio i jest winna tej sytuacji? Nie wierze że to pisała dorosła osoba..... Laco ma do czynienia z wariatem, poniżał ją, pokazywał nienawiść, brak szacunku i pogardę, zdradzał! Nikt, kto ma minimum zasad i moralności nie zachowa sie w ten sposób. Z takim jak on tylko traci się cenne lata zycia i siwieje się 10 razy szybciej. Zwykle potem okazuje sie że on nie był tego warty, ale co z tego jesli ma się wtedy 55 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona miała jedno spotkanie ze znajomym? ha ha ha :-) przecież w to nawet małe naiwne dziecko nie uwierzy :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak.... w wieku 55 to już żaden facet babcią się nie zainteresuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×