Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się podnieść po stracie ciaży

Polecane posty

Gość gość marza
Wiem co czujesz mnie sile do normalnego zycia daje corka i siostrzenica. Poronilam w 8 tygodniu. Ale jak widze kobiety w ciazy to robi mi sie smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silje1987
Minął tydzień od straty mojego synka. Właśnie się przeprowadzamy, trzeba dokończyć remont, wybrać kolory ścian, meble itd a mnie to wcale nie cieszy. kupiliśmy je kiedy dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka (bo większe i lepsze). teraz właściwie to mieszkanie przyprawia mnie o smutek i łzy. mam koszmary, dziś śnił mi się posąg Jezusa, jakby bezsilnego, pokonanego, z zamkniętymi oczami, spuszczoną głową, owiniętego jakby czarnymi skrzydłami śmierci. podpis na posągu: śmierć pokona nawet największą miłość i samego Boga. nie wiem dlaczego Bóg mi go zabrał, przecież tak na niego czekaliśmy, byliśmy tacy szczęśliwi.. każde spojrzenie w stronę cmentarza to wielki ból w sercu. chodzę na grób mojego maleństwa i zalewam się łzami. mam wewnętrzne pretensje do Boga, czuje nienawiść i złość. myślałam, żeby iść do psychologa, ale jednak odpuściłam, nie wierzę, że on mi pomoże.. mam paniczny strach przed spotkaniem z bliskimi i znajomymi z pracy, co powiedzą? co pomyślą? że to ta, co nawet dziecka nie potrafi urodzić? nie jest prawdziwą kobietą, zniszczyła życie mężowi.. tak, boję się ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tez poroniłam- dosc wczesna ciaze ale jednak ciaze co robie? robie cos dla siebie o czym marzylam a co odkladalam w czasie-tatuaz, nie zwiazaney z dzieckiem, taki o jakim marzylam od zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzcie mi ze moze być coś gorszego niż poronienie. Np strata dziecka z późnej ciąży.Po poroniienuu podnosisz się po paru miesiącach. Strata dziecka boli do końca życia, bo trzeba pochować i zostaje złamane serce. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja usunelam w pierwszych tygodniach. Bo nie bylam gotowa. Nie mam zadnych wyrzutow sumienia. Obecnie mam 6-let. syna i jestem w 2 ciazy. Wszystko w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silje1987
ja straciłam mojego synka w 22 tc. widziałam go, pochowałam 3 dni później. to była połowa ciąży, chcianej, o którą dbałam, na którą czekałam. to było dla mnie dziecko, moje dzieciątko. wyglądał jakby spał. to nie był płód, to był człowiek, którego nosiłam pod sercem przez 5 miesięcy. wiem, że gorsze byłoby urodzić go o czasie i stracić, ale poród, później pogrzeb.. wszystko się skończyło. nagle bez uprzedzenia.. nie wiem jak dalej żyć.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×