Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam mieszkających za granicą

Polecane posty

Gość gość

Czy waszę dzieci mówią po polsku i języku tam gdzie mieszkacie a może tylko jednego używają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w domu mówi się po polsku, to w mniejszym lub większym stopniu będą mówić, ale raczej kalecząc. Zazwyczaj najlepiej posługują się językiem, którym posługują się w damyn kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci zazwyczaj posługują się jeżykiem matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko nie mówiło w moim języku lub go kaleczyło, wszystko zależy od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko wlada od 30 lat perfekt dwoma jezykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tak powinno być i tak są np. wychowywane dziecci w małżeństwach mieszanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mama dziecka ktorego tata nie mowi po ang .. Ja mowie do malego po polsku, on po swojemu, a razem po angielsku. Maly ma pol roku. W domu mowi sie w jezyku meza wieczorami i w niedziele bo wtedy sa jego krewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka mowi w jezyku w kraju w ktorym mieszkamy.w jezyku polskim rozumie wszystko z tym ,ze u nas w domu nie mowi sie po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skąd córka rozumie j. polski, skoro w nim nie rozmawiacie? czyta ksiązki w tym języku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko nie mówiło w moim języku lub go kaleczyło, wszystko zależy od rodziców'' Niekoniecznie, znam wiele dzieci w różnym wieku, mieszkających w innych krajach i po polsku będą mówić w dostatecznym stopniu ale kalecząc, chyba że rodzice będą je jeszcze dodatkowo uczyć gramatyki itd. lub posyłać na zajęcia z języka polskiego lub dzieci te będą co jakiś cuas przyjeżdzać do Polski i tam tylko tym językiem się posługiwać. U dzieci u których rodzice w ogóle zaniedbują tę sferę, znajomość języka ojczystego jest naprawdę uboga i jak nie muszą, nie mówią już tym językiem. Z resztą po co, skoro tam nie mieszkają. W sumie to nie rozumiem tej determinacji rodziców, bo wcześniej czy później język ojczysty w tej rodzinie zaniknie, nie w tym to następnym pokoleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w domu mówi się tylko po polsku , jednak zanim córka poszła do przedszkola bardzo często mówiłam do niej po niemiecku by znała podstawowe słowa, zwroty . Dziś córka ma 4 latka , dobrze włada językiem miejscowym a po polsku mówi rewelacyjnie, pełnymi zdaniami i poprawnie. Posyłam też dziecko dwa razy w tygodniu do polskiego przedszkola by miała kontakt w polskimi dziećmi i paniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi właśnie zależy na tym, żeby dziecko znało nasz ojczysty język, ponieważ nigdy nie wiadomo co przyniesie los i gdzie będzie mieszkało w przyszłości i kłade duży nacisk zarówno na gramatykę, jak i na ortografię oraz polską literaturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do niej mowie po polsku jak np.maz jest w pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mowil po polsku dopoki nie poszedl do tutejszej podstawowki. Teraz mimo ze rozumie polski i oczywiscie moze mowic jako tako po polsku jesli CHCE to, niestety, nawet w domu mowi glownie po angielsku. Szkola, podworko, klub sportowy, telewizja itd - to wszystko zrobilo swoje. A ja glupia sie martwilam jak sobie poradzi w szkole bo poszedl praktycznie bez znajomosci jezyka. Przestawil sie blyskawicznie. Na pytania zadawane po polsku odpowiada po angielsku. Przez sen mowi po angielsku. Niby nic, normalna konsekwencja decyzji o wyjezdzie ale troche mi szkoda tego polskiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co ma znac polski? Polska nie potrzebuje obywateli i sama ich wygania. Moje dziecko bedzie znalo tylko jezyk kraju, ktory daje nam prace, godne zycie i chleb. Polskiego znac nie musi, do niczego to mu nie jest potrzebne, a jak dziadki chca sie dogadac z wnuczkiem, to niech sie ucza jezyka obcego, bo nie zalezalo im na naszym zyciu jak maz jedyny zywiciel rodziny stracil prace, ja w ciazy, kredyt hipoteczny i grozilo nam zycie na ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dziecko ma znać język polski? Przecież to jeden z trudniejszych języków który jest ciężki do opanowania przez zagranicznych studentów czy kursantów a tu dzieciak w wieku kiedy mózg chłonie jak gąbka, może go połknąć jak pigułkę w kilka lat. Nie rozumiem podejścia że jak kraj nie dał na auto, dom czy markowe ciuchy to ja się obrażę i nie nauczę dziecka ojczystego języka , za to będę udawać że Polakami nie jesteśmy :D. Błąd. Języka nie uczymy swoje dziecko z wdzięczności dla kraju ale dlatego że jest to język trudny, ciekawy który zna rodzina dziecka więc dla mnie kosmosem jest jak można mówić by dziadki uczyły się angielskiego by dogadać się z wnukiem. Strasznie prymitywne i niskie myślenie, coś w rodzaju "A ja zostałam hamerykanką bo to better kraj niż Poland" . Żenada. Sama mieszkam w Niemczech i włożyłam wiele pracy w to by moje dzieci potrafiły biegle mówić po polsku i udało się :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzej ktos sie upiera,ze dzieci zawsze "kalecza" jezyk polski poza Polska... Absollutnie nie-zalezy od tego jak sie je uczy i sluchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzej ktos sie upiera,ze dzieci zawsze "kalecza" jezyk polski poza Polska... Absollutnie nie-zalezy od tego jak sie je uczy i sluchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn jest dwujezyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''a po co ma znac polski? Polska nie potrzebuje obywateli i sama ich wygania...'' Nie Polska wygania i nie daje, tylko Polacy oddali swój kraj w obce łapska i pozwalają na to dalej, by go okradać i niszczyć i jedyne na co ich teraz stać, to narzekanie lub podwinięcie ogona i zwianie do innego kraju. Jak się już pozbądą nas z kraju, to twoje wnuki zobaczą jak się ten kraj rozwinie, tyle że już Polacy nie będą miały tam wstępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenada niektore wypowiedzi
po co ma znac polski? a chociaz po to zeby moglo porozmawiac z babcia i dziadkiem czy dalsza rodzina jak przyjedzie w odwiedziny do Polski. moja corka ma prawie 4 lata, mieszkamy w UK od prawie 10 lat. Corka mowi swietnie po polsku, po angielsku sie dogada ale poki co lepiej mowi po polsku (moze mam takie wrazenie bo po polsku mowi naprawde jak 6latka) a do tej co pisala ze syn na pytania po polsku odpowiada po ang 0- jesli zalezaloby Ci na tym zeby syn mowil po polsku to bys nie reagowala na jego odpwiedzi po ang. Mowi do Ciebie cos po ang to ignoruj i czekaj az powtorzy to po polsku, bedzie cos od ciebie chcial to wczesniej czy pozniej zacznie gadac po polsku jak zobaczy ze nie reagujesz po angielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy w innym kraju i w domu mowimy do niego tylko po polsku. Na razie jest bardzo maly wiec nawet po polsku nie mowi(no jedynie pare slow). Zakladam ze swojego drugiego jezyka nauczy sie bardzo szybko, bo ten jezyk bedzie go przeciez wszedzie otaczal...Pojdzie to przedszkola to zlapie momentalnie. A jesli chodzi o jezyk polski to jak sie teraz nie nauczy to kiedy??? Polski jest trudniejszy niz angielski.A chce zeby znal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez będę sie starala by mój syn mówil biegle po polsku,mimo iż mieszkamy w uk, jesteśmy Polakami bez względu na to czy polska nam cos dala czy nie i uwazam ze macie co niektórzy glupie podejście bo nie wiadomo co przyniesie przyszlosc,czy kiedyś nie bedziecie musieli wrocic do ojczyzny, dodatkowy jezyk dziecku nie zaszkodzi a kiedyś mize pomoc,zwlaszcza ze latwiej nauczyc malucha niż potem nastolatka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że warto uczyć języka ojczystego i mówić często do dzieci i to na pewno zaprocentuje, że będą później nie miały problemów z nim, jakkolwiek już dzieci waszych dzieci nie będą tak ładnie mówić, jeśli w ogóle będą potrafiły mówić w języku ojczystym swoich dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona Norewga
moja corka (l6) mowi po polsku dobrze ale byly problemy bo nie chciala. Mieszkamy w Norwegii, corka chodzi do norweskiej szkoly, ale ja mowie do niej tylko po polsku, mamy polska telewizje, meza do dzis ucze polskiego:P Chce by corka znala polski bardzo dobrze, jak ja, umiala pisac i czytac. Z ciekawostek jednak: ostatnio ja, maz i corka lecielismy do Anglii do mojej przyjaciolki. Na lotnisku para z dzieckiem na oko 3 letnim, ladna dziewczyka. Ojciec pakistaniec o czym wiem, bo z jego zona polka rozmawialam przed kontrola dokumentow. Siedzimy po kontroli i czekamy na otwarcie wejscia, dziewczynka zywa, szczesliwa biega i sie smieje. Podbiega do pana pewnego i chce mu telefon zabrac, a raczej wyciaga raczke i zabiera szybko smiejac sie:) Pan slyszal, ze mama jej jestpolka wiec odezwal sie do dziecka po polsku i wtedy w akcje wkroczyl tatus mowiac po angielsku do pana cyt: Nie mow do niej po polsku to nie polka! A pan na to po angielsku (o dziwo z idealnym ang akcentem przy ktorym tatus moglby sie schowac) Przepraszam, slyszalem jej mame ze mowila po polsku. Na co tatus: Dziecko nie zna polskiego i zawolal ta dziewczyne i zaczal w swoim jezyku krzyczec ona cos odpowiedziala i powiedziala do pana z Polski ze nie uczymy malej polskiego. To dosc smutnre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciesz sie,ze jestes zona sympatyczniejszego od tego pana na ,lotnisku,Norwega ;) Moje dzieci mowia bez akcentu w jez.polskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest Szkotem urodzonym w Anglii wiec w domu poslugujemy sie angielskim. Przez dlugi czas mowilam do corki ( 5 lat ) tylko i wylacznie po polsku wiec rozumie ten jezyk. "Niestety" przez to, ze po szkole spedza czas z tesciowa ( my pracujemy ) poslugujue sie w 99% jezykiem angielskim. Po polsku sie wstydzi mowic. Nie zmuszam jej na sile poslugiwaniem polskim ale jej duzo tlumacze, ze musi znac ten jezyk ze wzgledu na babcie i dziadka mieszkajacego w PL. Zauwazylam, ze im dluzej przebywaz polskojezycznymi ludzmi tym czesciej zaczyna moeic po polsku, czyli jest nadzieja. Ostatnio na wakacjach w PL swietnie sobie radzila dogadujac sie z rodzicami. Wiem, ze polski bedzie jej drugim jezykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona Norewga
no coz:) to chyba nie chodzi o sympatie a o to na co sobie pozwalamy. Moja corka miala okres mowienia po norwesku. Ktos tu pisal, ze dziecko odpowiada po angielsku. Moje mialo i ma tak samo, odpowiada, prosby wyraza po norwesku, ale nie reaguje wtedy. Problem troche sie zmnieszyl gdy zobaczyla, ze ojca jej ucze polskiego i on po polsku zaczyna mowic tez. Aczkolwiek zdarza sie, ze mowi nad ranem po norwesku ze chce pic a ja odruchowo daje jej wode. Jednak staram sie tego unikac, jak mnie prosi w j norweskim to nie reaguje, w sklepie podobnie, chce batona czy cos innego musi po polsku powiedziec. Moj maz na szczescie jest normalny i sam chce by corcia znala polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona Norewga
mysle, ze wazne jest zeby ojciec zaczal tez uzywac polskiego o ile jest on z kraju w ktorym sie mieszka. Moj maz zaczal lamanym polskim mowic prosze, dziekuje, mozesz zrobic, podac itp. i corka podlapywala szybciej niz jak mowilismy po norwesku. A podsunela mi to rzyjaciolka z Anglii ktorej 4 latek nie chcial mowic po polsku bo ojciec anglik i w domu mowilo sie po angielsku. Ale wykorzystali to, ze ona go wczesniej polskiego uczyla i jak maly uslyszal jego lamany badz co badz polski:P to sie osmielil i zaczal nasladowac:D dzieci sa dosc chlonne jesli chodzi o nauke jezyka wiec lepiej do 12 roku zycia ich uczyc bo zalapia mduzo szybciej i duzo wiecej niz pozniej. Takze polecam mamom uczyc mezow i partnerow by dziecko widzialo ze i tata mowi w tym innym jezyku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×