Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja depresja wplywa żle na dziecko

Polecane posty

Gość gość

witam jestem samotna matka wkolo sama z dzieckiem 4 letnim i mam depresje ktora sie odbija na dziecku bo widzi jak placze wkolko jak gadam pod nosem ze chce umrzec... ja jestem bezsilna niewiem co dalej robic ale niszcze tym wlasne dziecko i coraz bardziej sie pograzam :( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina nie widzi tego problemu a ja tez staram sie ukryc przed nimi bo sie wstydze swojej slabosci swojej bezsilnosci ale chyba jeszcze troche i cos zrobie zlego bo niemam sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm25
dziewczyno nie poddawaj się. masz dziecko więc masz dla kogo żyć, a depresja to nie powód do wstydu tylko choroba jak każda inna...umów się do lekarza moja siostra też ma depresje mimo że ma męża dom i dwójkę dzieci to może dopaść każdego. od kiedy zaczęła chodzić do lekarza i brać leki czuje się o wiele lepiej jest pogodna ma mnustwo energii....to można wyleczyć idź do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam ale nie trafilam na dobrego lekarza i czulam sie gorzej po lekach a nie lepiej...nawet nie wiecie jaki to koszmar jest byc bezsilnym brak mi kogos bliskiego by mnie wsparl chociaz troche ale niemam nikogo tylko dziecko ktore teraz mi tylko przeszkadza bo niemam na nic sil nawet z domu wyjsc to musze zmusic sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi ale nie wiem
co mam ci napisać bo mam podobnie, leki działają na mnie odwrotnie niż powinny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz podobnie?ale jestes sama czy masz meza? no rozumiem ze ciezko jest takim osobom najgorsze ze nikt nie rozumie i kazdy mysli ze ja sciemniam itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cię rozumiem, moze nie mam dziecka, ale mam depresje przez która własnie zostawil mnie chłopak. chciałabym sie zmienic, zaczac brac leki, miec energie do zycia i w ogóle a jedyny co moge robic to lezec i płakac i nikt nie rozumie, ze nie robie tego specjalnie, nie rozczulam sie, po prostu jest to niezalezne ode mnie. najgorsze jest to ze moi rodzice nie przymuja do wiadomosci faktu, ze moze powinnam isc do psychologa. mówią tylko 'wez się w garsc i ze o co mi chodzi'. obecnie nie mieszkam w kraju, wiec tutaj (za granica) tez raczej nie pojde, bo a)nie mam tyle pieniedzy, b)ciezko by mi było znalezc w moim miescie kogos kto swiadczyłby usługi po ang. pociesz sie, ze ty przynajmniej masz jakies leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekow nie biore pisalam bo nie dzialaja na mnie..wiec mam ciezko ogolnie i jetsem sama z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma podobnie jak wy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w którym miejscu jesteś za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dość,że dziecko chowa się bez ojca, to jeszcze Tobie przeszkadza, nie szkoda Ci własnego dziecka. Wiesz,że dzieciństwo wpływa w największej mierze na jego dorosłe życie. Gdyby mnie spotkało samotne macierzyństwo, próbowałbym wynagrodzić to dziecku, jak tylko mogę. Masz dziecko, weź za nie odpowiedzialność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz gdybys miala takie stany jak ja mam inaczej bys myslala depresja jest choroba nie da sie tak poprostu wziac w garsc ja sie staram ale jest bardzo ciezko.kocham bardzo swoje dziecko ale nie da ukrywac przed nim emocji placzu i o tym pisalam wlasnie ze na niego ma to wplyw ale jak mam te gorsze chwile niemoge wyjsc z domu by sie wyplakac wyzyc bo malego nie zostawie samego. ja nie mieszkam za granica tylko w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z lekami to ja tez sadze, ze to ostatecznosc, ale faktem jest , ze jakbys kompletnie nie wytrzymywała, to lepsze leki nic nic. A po jednym nie mozesz stwierdzic czy nei działaja, bo czesto trzeba spróbowac róznych, na kazdego działa co innego. No i trzeba brac 3 tygodnie, zeby wiedziec czy działa. Albo chociaz pij dziurawiec, naswietlaj sie lampami- sa takie do kupienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wali wam dziewczyny,zamiast sie uzalac i szukac wyimaginowanych problemow wezcie sie w garsc ja jestem po 2 rozwodach,2 dzieci mam,juz duzych,bylam zdradzana przez 1 meza,2 to alkoholik i co?zyje,pracuje,dbam o siebie,vbo zycie jest jedno,i ucieka bardzo szybko macie depreche bo chlopa brak?mpja siostra ma kolege ,ktory nie ma 2 nog,29 klat ma chlopak i co lyso wam? wmawiajcie sobie depresje i slaby charakter-a tym samym marnujecie szanse na to aby zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem obecnie w Belgii. Do osoby, która napisała "weź się w garść, nie szkoda ci dziecka?" - otóż łatwo powiedziec, ja, chociaz nie mam dziecka, nie potrafi,ę się wziac w garsc dla samej siebie, zeby jakos ratowac moje zycie, które własnie przez tą depresje się wali. na prawdę watpie zebys zrozumiała ja ciezko jest się 'wziac w garsc', a juz w szczególnosci 'dla kogos', nawet dla własnego dziecka. ja wiem, ze to nie wina dziecka, ze autorka ma depresje, ale dla samej autorki to dziecko moze byc duzym obciazeniem i tylko powodem do zmartwien (co wcale nie znaczy, ze ona go nie kocha). na prawdę, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze ludzie, którzy nigdy nie czuli tego co my, nie potrafią tego zrozumiec. mój ex tez nie potrafił ;( autorko, nie wiem zupełnie jak ci poradzic, prawdę powiedziawszy ja na twoim miejscu chyba załamałabym się całkowicie. wiem, ze to nie pociesza, ale wiem jak się czujesz i naprawdę bardzo ci współczuje. moze zmiana leków to na prawdę dobra opcja? albo jakies sesje u specjalisty? cholera chciałabym zeby wyjscie z tego było takie proste. nie powiem ci nie martw się, bo to nic nie zmieni, ale mocno trzymam za ciebie kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, nie mam depresji dlatego ze mnie rzucił chłopak, takie stany miałam na długo przed tym, zanim on pojawił się w moim życiu, własciwie odkąd pamietam. bardzo się cieszę ze sobie radzisz mimo cięzkiego zycia, ale tak jak napisałam, osoby takie jak ty po prostu tego nie zrozumieją, więc wyjdz stąd, skoro nie masz zadnej konstruktywnej rady dla autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za zrozzumienie mnie chociaz nie wszyscy mnie rozumieja...a to ze ktos niema nog to mnie nie pociesza zadne problemy innych nie pociesza mnie to choroba duszy :( sprobuje ziolowych lekow teraz a co do lekow to juz bralam rozne w sumie tez nie stac mnie na dobrego lekarza i dobre leki.dlatego tez moje leczenie jest takie jakie jest :( piszcie tutaj jesli ktos ma podobnie a ci co nie maja takich probl.prosze nie pisac i nie wchodzic na ten temat bo i po co...bede zagladac puki co uciekam z synkiem na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam problemy z psychiką. Dręczyły mnie negatywne myśli, pomimo że moje Zycie układało się nie najgorzej. Aby poradzić sobie z tymi myślami zamówiłam rytuał oczyszczenia energetycznego na stronie moc-energii.pl – i rzeczywiście po 2 tygodniach od odprawienia negatywne myśli przestały mnie dręczyć. Czuję się od nich wolna, co pozwala cieszyć mi się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklama powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak długo autorko masz depresję? Kiedy się pojawiła po raz pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w macie z gorem :o wez sie w garsc? Przy depresji? Dobre na prawde. To nie jest byle za przeproszeniem gowno tylko choroba! To sie nie da or tak wziasc w garsc. Kiedy do ludzi dotrze ze to nie jest dolek, Chandra it'd tylko powazna sprawa! Co do rad - dziurawiec, lampa. OK ale nie laczcie tego. Dziurawiec pod wplywem swiatla, slonca it'd powodujhe plamy na skorze. Swoja droga przy depresji nie sadze zeby tonpomoglo. To moze poprawic nastroj przy spadkach formy u zdrowych osob ale z depresji sobie nie poradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz ja, poszlam przed chwilka. To dla osob ktore mysla ze depresji to taka prosta sprawa, polecam (animacja obrazujaca depresji): https://youtu.be/d6_8eLGW9hg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za bledy, tablet "poprawia" Sam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×