Dzisiaj znowu byly tlumy w lidlu po buty

czy u was dzisiaj dużo ludzi chętnych na zakupy ? Bo dali buty i powiem Wam ze jak jeszcze rok temu nic za choolere nie kupiłabym w markecie w sensie odzieży, tak teraz kupiłam kurtkę i buty dla dziecka...

ja kupiłam ostatnio kurtkę z tych narciarskich, a dzisiaj buty, takie ocieplane kalosze/kozaczki. To jako dodatkowe, po buty na zimę ma kupione skórzane i kurtkę też ma inną. Dziecko w przedszkolu to jednak lepiej jak ma po dwie pary na zimę. U nas jest lidl na uboczu i ludzi sporo ale nie ma jakiegoś przepychania i wrzucania do wózka nie wiadomo ile. Było dużo butów, widzialam ze ubywało szybciutko. Ja byłam o 8 rano, moze kilka minut po. Myślę że o 10 nie było już czego szukać :-)

Ja byłam o 7:50 i tłumu nie było, ale w moim mieście jest kilka Lidlów więc może się to troche rozłożyło. Kupiłam dla corki kozaki - narazie nosi 23 a buty były od 24 ale myśle ze zimą rajstopki i skarpetka zrobia swoje. Przekonam się jak wróce z pracy, najwyżej oddam.

kozaczki muszą być na zimę 1- 1,5 cm większe rzn dlugość wkładki dluższa od stopy :-) Takze na pewno nie beda za male..spoko. U nas duze miasto i zalezy gdzie w jakiej dzielnicy tam gdzie są nowe bloki tam sa tłumy doslownie ponieważ jest mnóstwo dzieciaków :-)

a jakie kupilas, różowe? bo pisali ze dla dziewczyn są dwa kolory w sumie to wg mnie były dwa dla chłopców, jeden dla dziewczyn i jeden unisex - pomaranczowy

Mi koleżanka dała znać że są buciki dla dzieci i z ciekawości poszłam. Mam juz kupione na zimę śniegowce dla małego markowej firmy ale te będą jako drugie całkiem przyzwoite.

ja też kupiłam jako drugie wlaśnie, przydadzą się na pewno

tak tak. wszytskie maja juz skorzane, markowe i Bog jeden wie jakie. ale do glupiego lidla, gdzie ja nawet groszka tam nie kupuje, to leca bo cos jest taniej. nie mozna napisac, ze juz jedna pare dziecko ma zakupione, dokupilam z taniego sklepu aby mial na zmiane? trzeba dodac, ze nie jest sie biednym, nawet jako gosc:) moje dziecko ma mega wypasiony komplet-kurta i spodnie narciarskie, typowo. wydalam na to 500zl. na jeden sezon,bo wyrosnie, ma niecale 6 lat. ale ja sie tym nie chwale:) aha, ma tez buty ale tansze, za 200zl i zapasowe za 140:) ale po co to komu wiedziec:)

jak to sie nie chwalisz? Wlasnie to zrobilas :-) Ja nie pisalam o tym ze markowe, ja napisalam ze kupilam jako drugie. Piszemy bez stałych nicków więc któ mnei tutaj rozpozna? Zimowe kupiłam za 110 złotych!!! to jest duzo? Nie, bo kupilam skózane ale ostatnią parę i była przeceniona :-)

Ja z tych dziewczęcych to tylko na fioletowe patrzyłam.

Ja bym chętnie kupiłą jakby moja pięciolatka miała normalną stopę a nie rozmiar 32!!! Koszmar. Zresztą starsza córka 8 lat rozmiar 36-37 i weź tu kup człowieku buty dziecięce, ile trzeba się nachodzić i to też z tych drogich.

"gość tak tak. wszytskie maja juz skorzane, markowe i Bog jeden wie jakie. ale do glupiego lidla, gdzie ja nawet groszka tam nie kupuje, to leca bo cos jest taniej. nie mozna napisac, ze juz jedna pare dziecko ma zakupione, dokupilam z taniego sklepu aby mial na zmiane? trzeba dodac, ze nie jest sie biednym, nawet jako gosc moje dziecko ma mega wypasiony komplet-kurta i spodnie narciarskie, typowo. wydalam na to 500zl. na jeden sezon,bo wyrosnie, ma niecale 6 lat. ale ja sie tym nie chwale aha, ma tez buty ale tansze, za 200zl i zapasowe za 140 ale po co to komu wiedziec " XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Masz jakieś problemy ze sobą?

do osoby wyzej, to wieksze rozmiary tez byly :-) Jedna seria były 24- 29 bodajże, a następne chyba od 31 - 35 cos mi sie wydaje bo byly obok ale nie wiem czy to chlopiece tylko czy dziewczece tez, wg mnie i te i te

ja bym nie kupila 6 latkowi kurtki za 500 pln, pochwalic sie moge wiec tym ze nie jestem rozrzutna? :-P

Tak, były jeszcze wieksze kozaki rozmiar od 31 do 35!!! Więc lec do LIDLa :)

Link: http://www.lidl.pl/cps/rde/SID-B6639647-96DA19E8/www_lidl_pl/hs.xsl/oferta.htm?id=96

Ale te 31-35 nie takie "urokliwe" jak te mniejsze ale zobaczę zaraz idę po dziecko do przedszkola to luknę.

moze jeszcze cos bedziesz miala bo u nas na pewno juz wykupione wszystko. Buty znikaja zawsze pierwsze, a kurtki to jeszcze leżą z zeszłomiesięcznej kampanii

no ja wiem, jak była poprzednia akcja z butami to 3 po 8-smej pusto, ludzie pakowali jak na wojne...

u nas na szczęście kulturka i spokój, ale ludzi dużo. Tak po prostu każdy wchodził brał i sie robiło pusto. jeszcze dżinsy oglądalam, ale nie spodobaly nam sie, syn nie lubi takich spodni bo mu niewygodnie ;-/

Ludzie teraz mają coraz mniej pieniędzy dlatego tak się dzieje. Zarabiamy tyle samo od wielu lat a koszty rosną - niestety. Więc zamiast wydac 100 lub 200 zł na kozaki które dziecko ponosi 1 sezon - bo za rok juz większa stopa - to wolą wydać te 55 zł. i dlatego schodzą takie kozaczki jak świeże bułeczki.

nie, nie mam problemu ze soba, to wy go macie. nie zrozumialyscie ironii. nikt normalny,nawet jako go wniany gosc na kafe, nie pisze, ze kolezanka mi powiedziala, no ,bo jak to, ja nie chodze do takich sklepow, kolezanka przekazala mi ta info. zalosne. nie jestem rozzutna. wydaje tyle, na ile mnie stac, ale nie o to mi chodzilo. nie chwale sie na forum,ani przed kolezankami z pracy czy sasiadkami,co moje dziecko ma, a co nie. a tu co druga tlumaczy dlaczego w lidlu po buty stala w tlumach.

ja mam taką taktykę: na początek sezonu kupuję byle jaką taniochę, a po "wszystkich świętych", na którą to okoliczność jak wiadomo Polacy kupują wszystko jak na wojnę, w tym obowiązkowo ubierają się od stóp do głów w "nowiznę", coby się pokazać rodzinie i znajomym podczas obowiązkowego postoju na cmentarzu, ja ubieram i obuwam swoja rodzinę - bo naonczas okazuje się, że bezcenne dotąd buty nagle kosztują o połowę mniej... czary mary :)

fajna taktyka ale w przypadk utych butów to akurat trudno o tańsze, zimowe jak pamiętam były po 45 pln!!! żałuje że ich nie kupiłam bo myślałam ze to taki badziew a wszyscy naokoło są zadowoleni z nich tj, z poprzednich sezonów ;-/

u mnie w miescie to samo:D ludzi jak nigdy, bo ja czesto o 8.00 zajedzam po jedzenie dla psa, i sa 3-4-osoby, a dzis pol parkingu aut:D o 8.00 rano a potem bydło sie rzucilo w jedna stronę, a ja kulturka wzielam co chcialam i nikogo do kasy nie było:D

w tamtym tyg po kurtki w tym po buty:D ciekawe po co w nastepnym pogonią??

jaka zenada...

Ja kupiłam w Smyku kozaki za 50zł z zeszłorocznej kolekcji przecenione z prawie 200zł a ludzie nie rzucali się na nie tak jak na te z Lidla. Nie wiem dlaczego ludzie nagle wolą kupować marketową odzież skoro można kupić coś lepszego w podobnej cenie :)

tak samo uwazam, kupilam dla syna kurtke na zime z Reportera, model z tamatego roku za 70zł, w tamtym roku byla po 249:) garnutur z 240 za 85zł( z kolekcji wiosennej) a ci rzucają sie na byle co:D

tylko, że buty ze smyka nie umywają się do lidlowych... wiem, bo się na nich nieźle przejechałam :(