brak seksu kara dla faceta

co za chamstwo a;er przecie no no zdazrza sie widzisz slonko kopniaka musisz chyba dac bo telewizja no osobiscie mysle ze no to fajnie ale kto w dziesejieszych czasach naprawde tak robi http://www.youtube.com/watch?v=bH_yfrBq-lE

ja nie wiem, czy to kara- ale jak sie pokłócimy po prostu nie mam ochoty na seks i już. Mam się kochać z mezem, bo inaczej odbierze to jako karę??

Jak mnie tak zaczęła traktować - przeleciałem prostytutkę - i głupiu jeszcze wyrzuty miałem. Teraz "kopnął" bym ja w tyłek od razu. Bo to jest gorsze od prostytucji.

ja też tak mam, że jak się pokłócimy to nie mam ochoty na seks. Jestem smutna, rozżalona, zła, jest mi przykro i jeśli juz, to mam ochotę na przytulenie, a nie seks. I nie uważam tego za grę, bo grą to nie jest. To po prostu kwestia nastroju. Ale najbardziej mnie boli, gdy on tego nie rozumie i uważa że "gram tyłkiem". A to wcale nie tak. Tłumaczę o swoich potrzebach i nawet dociera i już nie twierdzi, że to gra z mojej strony. Panowie, może czasem to właśnie kwestia nastroju, a nie perfidnej zabawy wami, pomyślcie o tym, że kobieta ma przeważnie ochotę na seks, gdy czuje się sokojna, zrelaksowana, bezpieczna. A nie po kłótnii.

No a jak to trwa 2 tygodnie i dłużej - to tez jest ok. Skąd wam kobieta przychodza takie pomysły do głowy, że seex jest tylko dla mężczyzn.

ja poszłam grzecznie lulu a tu temet się rozwinął. Jeszcze raz przypomnę że ja takiej kary nie stosuje tylko ta moja szwagierka. Ona to robi również wtedy kiedy chce męża przekonać do swojego zdania np. Sytuacja czysto teoretyczna ona chcw jechac na wakację do miejsca A on do miejsca B i żeby go przekonac nie kochają się przez jakiś czas. Ona wtedy mówi "szlaban na seks i po jakimś czasie zmięknie” czy to skutkuje musze sie kiedys od niejdowiedzie alpodczas ostatnicgh paru spotkań zauważyłam że gorzej jakbymiędzy nimia po ślubi są 5 lat xxxx Założę się o 100 tys że ich małżeństwo się rozpadnie. Sorry ale ona jest idiotką, która nie ma szacunku dla swojego męża. Ja bym od takiej odszedł bez żalu, a właściwie po rozwodzie czułbym dużą ulgę.

Rzeczywiście dobrą ma strategię, przekonuje męża do wszystkiego, ale jednocześnie psuje związek, sprawie że mąż przestaje ją kochać i szanować. Faktycznie opłaca się na dłuższą metę, nie powiem.

Jak ja nie chce, to moj maz bierze.

no dokładnie. Facetom się wydaje, ze gramy seksem- a nie rozumieją, ze u większosci kobiet, gra wstępna zaczyna sie rano:) Mój też czasem focha strzeli z hasłem " aco to kara jakas"?? Tak mnie tym drażni, ze mam ochotę w łeb strzelić!! A najbardziej mnie wkurza jak sie pokłocimy, idziemy do łóżka a ten sie dobiera! Ale wczesniej jak chciałam z nim pogadać to słyszałam, ze przeprasza bleble , i żeby nie wracać do tematu! Jak nie wracac do tematu- sorry, skoro cały czas robi te same błędy?? faceci sa dziwni! Ale kiedys chcialam mu pokazac, ze to nie kara i, jak zaczal sie do mnie dobierac, leżałam jak kłoda. ten sie stara, ja nic. I sie mnie pyta "o co chodzi?" wiec mu mowie "oh nie wracajamy juz do tego":) Sam sie kapnal, ze on sam nie ma przyjemnosci z seksu jak ja nie mam. I wiecie co? Od tej pory woli isc pogodzony (czytaj rozmawiamy o problemie) do łóżka :) Moze to jest jakis sposob>

Trzeba babom odpłacać w takich sytuacjach pięknym za nadobne i też im odciąć dostęp do seksu, tak na kilka miesięcy. I już więcej takich kar nie zastosują.

Moim zdaniem faceci to pisdy. Jak kobieta odmawia im seksu, to powinni nie dawać im wypłaty, do tego powinni wygasić w piecu, wyciągnąć fajki z silnika, tak aby nie zapalił. Kilka takich sztuczek i baba zrozumiała by że bez faceta to po prostu umrze. A kiedy to zrozumie, to wyrżnąć ją tak, żeby krew jej z pochwy szła.

jaki żal jaka rozpacz bije od panów - krzywda nieziemska się dzieje jak tylko usłysza ze nie bedzie przez jakis czas bzykanka...

Czym innym jest manipulacja seksem, a czym innym po prostu brak ochoty i nastroju. Manipulacja czymkolwiek jest śmieszna.

dla nich brak ochoty i nastroju= kara.

Oj kara, carra mia :-D

"dla nich brak ochoty i nastroju= kara." Jak ktoś ani inteligencji nie ma ani empatii to pewnie tak. Ale wielu facetów jest normalnych, mają uczucia i sami też w czasie kłotni nie zawsze są w nastroju.

ja tez zaraz bedę paradować w bieliźnie i wyginac się przed lusterkiem żeby niby sprawdzic czy dobrze lezy - oczywiscie tak zeby widział - po czym perfidnie zostawie go z bólem w spodniach- niech wie jaka jest kara za wyjscie na 2 godz po cichu z kumplami bez uprzedzenia ..

zebyscie widzieli jego mine heh.....;-) przy zakładaniu rajstop prawie zemdlal..

jak bedziesz zdejmowac to chyba sie posika

a niech sika

o nie

Kolejna co nie umie rozmawiać z własnym facetem. Widać niektóre kobiety rodzą się bez mózgu, tylko z samą d..pą :P

a moze rozmawiala juz nie raz i nie poskutkowało?

Jak on żeby wyjść na 2 godziny musi to przed nią ukrywać, to widać że to kolejna co próbuje założyć smycz facetowi. Eh następna kandydatka na porzuconą "bez powodu", jaki żal

o przepraszam nigdy nie robilismy problemu z tym że któres z nas moze gdzieś wyjść- ale w tym wypadku on po prostu dał się namówić i myslal że zdazy przed moim przyjsciem wyskoczyc na piwko... a mieliśmy cos bardzo ważnego załatwic to jest dobry sposob na ukaranie i taka jest prawda

gdy jest chory to siedze i robie mu okłady i zastrzyki -martwię sie o niego jak kazda normalna kobieta- ale jest we mnie pełno złości za takie numery jakie wywinie czasami- i wtedy naprawde potrafie byc zawzięta...wiem jak działam na facetów i potrafie to wykorzystac. Tutaj same swiete co tego nie robią

Czyli dajesz na lewo i prawo?

2 partnerow seksualnych jeżeli mozna tak napisac ,100 platonicznych

A to pokłócić się normalnie już nie można? Tylko trzeba jakieś numery z kręceniem d..pą odstawiać? Ja nie wiem czy umiałby szanować taką kobietę którą tylko ciałem wszystko załatwia.

czy ja gdzies napisalam ze daje na lewo i prawo?