Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mojemu mezowi nie podobaja sie moje wlosy

Polecane posty

Gość gość
No tak, cos sie nie kreci w malzenstwie, to zaraz ucieczka pod spodnice mamusi. Dorosla jestes, czy nie? Bierz odpowiedzialnosc za swoje czyny. I choc by nie wiem, jak rodzice Cie kochali, to jak im sie zwalisz na leb z dzieciakiem, to jak myslisz-beda zadowoleni? Moze na poczatku, by pomoc, a potem? I ubawilas mnie do lez, pojedziesz do nich pod pretekstem pomocy po porodzie. A od czego masz meza? Sama nie dasz rady, uposledzona, niepelnosprawna jestes, ze nie poradzisz sobie z jednym dzieckiem? Uwazam, ze oboje nie dorosliscie do zakladania rodziny. I nie jest mi cie zal. Bo wszystko robisz, by sie mezowi przypodobac, a on to wykorzystuje. Peruke zakladac so seksu? Nie wyobrazam sobie tego. albo Twoje teksty, ze wrocisz do rodzicow, zrobisz sobie zageszczanie wlosow i wrocisz do meza z bujna fryzura :D A Ty tylko o sobie piszesz, ze bedzie rodzicow bolalo, bo maz zrobil Ci przykrosc. Nie, bardziej ich "zaboli" dorosla baba na glowie, bo trafisz na ich utrzymanie. Oboje nie dorosliscie do niczego, Ty podatna na glupie docinki, starajaca sie za wszelka cene dogodzic mezowi, ktora w razie czego zwinie manele i ucieknie do mamusi. A on tez nie lepszy-chyba sie p***o lal w perukach naogladal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie mialam zamiaru wrocic do meza z bujnymi wlosami. Chcac pracowac i od njego odejsc sama nie dalabym rady, to pewne. Musieliby rodzice pomagac przynajmniej na poczatku. Jak taki madry jestes gosciu to napisz mi przepis na zycie z takim mezem. Slucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz przestan-wlosy to tylko pretekst !Co sie za tym kryje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włosy to pretekst powiadasz. I że coś się za tym kryje. A czy może to być przedwczesny wytrysk i problem ze wzwodem? Czy mężczyzna który ma takie problemy może szukać pretekstu jakiegokolwiek żeby odwrócić uwagę? Czy rzeczywiście TO może być prawdziwym powodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy któraś z Was też mąż/ partner tak dręczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drzwi w domu są otwarte? Niech idzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mu żeby sobie znalazł inna skoro mu nie odpowiadam. A no na to że nie chce że mi przysięgał. I co robić. Nawet takie mocne teksty z mojej strony typu weź rozwód czy znajdź sobie kochankę nie zmieniają jego podejścia. Jeszcze mówi zobaczysz będzie nam ze sobą dobrze. Bo powiedziałam mu że nie jestem z nim szczęśliwa skoro mnie rani. A on że będzie dobrze. Niby kiedy. Jak będę miała włosy doczepione ? Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za
''bo czuje sie nieatrakcyjna, moja samoocena spadla. Mowilam mu zeby sprobowal spojrzec na mnie laskawiej ale on wciaz sie nakreca tematem. Zauwazylam ze szpera po necie zeby cos z tym problemem zrobić"".- facet jest s********m, chce bys miała p o c z u c i e winy i niską samoocenę. Poradż muże poszukasz mu kliniki powiększania penisa, bo na klinikę dobrych manier dla niego to juz stanowczo za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlosy to pretekst,of course

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlosy to pretekst,of course

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczymy. Na poczatku bylam w duzym szoku wlasciwie to sie z tego smialam, potem szok, placz, cierpienie, teraz czuje ze temat oddala mnie od niego, wydaje mi sie ze mozemy sie rozstac i poczuje ulge ze nie musze przegladac sie codziennie w oczach tego ktory widzi we mnie wade ktora mu przeszkadza. Ale czy nie pozaluje ze zostawilam czlowieka ktory chce ze mna byc ?... potrafie palic za soba mosty ale chyba nie zawsze jest to dobre rozwiazanie.. Wiele osob mowi zebym mu dogadala, upokorzyla i tak wlasnie robilam. Jak bylo mi wszystko jedno i bylam gotowa na odejscie mowilam straszne rzeczy pelne zlosci za to co mi zrobil swoimi slowami. Ale on w ogole sie tym nie przejal. Wydaje mi sie ze do niego NIE DOCIERA JAK BARDZO mnie jego postawa rani i ze moze mnie stracic. Zreszta coz z tego ze laczy wspolny adresnjak w moim sercu widze duze zmiany. Bylam zakochana i bylabym teraz gdyby nie rany. A tak to pozostala jakas sympatia ale milosc no nie wiem czy to mozna nazwac miloscia. Czuje sie ograbiona z pieknych uczuc ktore dla niego mialam. Nie zostalo juz prawie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie przed chwilą znowu miał uwagę do mojej fryzury. Słabi mnie to. Nawet się nie wkurzyłam takie to beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłaś mu że doprpwadził do tego że chyba już go nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mowilam ze stracilam do niego serce ze zniszczyl moje uczucie. Po nim to splywa jak o gesi. Jest pewny ze tak tylko mowie w zlosci zeby mowic, a nie mysle tak naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz jest nudne,autorko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry.. nie musisz czytac. Ja sie mecze z tym wiec dla mnie to nie jest nudne, ale i tak dzieki za uwage. Bo w sumie to co mi da miedlenie tematu. Oslabiona nim jestem , moze czekam na kopa z tej strony. Niewiem. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wychodzi na to że potrzebuje czegoś na otrzeźwienie. Jak następnym razem znów czepi się twoich wlosów to powiedz że masz dość jego fetyszu, spakój się i wyjedź do rodziców.Posiedź tam trochę, ochłoń, wycisz się.Będziesz mogła w spokoju sobie wszystko przemyśleć.Do niego też może coś dotrze.I zrób to teraz-gdy jesteś w ciąży.Po porodzie nie będziesz miała siły na utarczki z mężem.Jego zachowanie wymaga radykalnych posunięć. Zachowuje się jakby miał w d***e twoje uczucia.I teraz pytanie czy tak jest faktycznie, czy też nie dociera do niego że naprawdę cię rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _urka
po pierwsze zostaw go. a po drugie jesli chcesz sobie poprawic samopoczucie to moze rozwaz pzageszczanei wlosow z przedluzaniem np? niektore zabiegi nie niszcza wlosow naturallnych a dają poczucie pewnosci siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana bardzo Ci współczuję, mój facet po obcieciu włosów też jest niezadowolony ale to nie moja wina że fryzjerka schrzanila mi fryzurę. Tez się czepia i każe mi się ubierać stosownie do fryzury .... po prostu czasem mam wrażenie że lepiej jest być samotną osobą i nie słuchać krytyki innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×