sklep dzieciecy co zrobić by interes wypalił

Cześć może ktoś mi pomoże mieszkam w niewielkim mieście otoczonym mnóstwem wiosek i tu tez prowadzę sklep dziecięcy ( wszystko dla dzieci- akcesoria, ubranka, zabawki) sklep prowadzę od pół roku, konkurencja tak jak by jest i nie ma ponieważ nie ma takiego sklepu jak mój w którym kupisz wszystko w jednym miejscu dla dziecka, tylko takie sklepiki w tym ubranka w tym zabawki, postarałam sie aby u mnie było najtaniej i duży wybór . i nie wiem juz co dalej robić niby w ciąż słysze jak klienci chwalą sklep że fajne rzeczy ze takiego sklepu brakowała że tanio że wszystko w jednym miejscu, itd.problem jest w tym że cały utarg inwestuje dalej w sklep aby poszerzyc asortyment aby było naprawdę wszystko, tylko że maż mi wciaż mówi że nie dokładam do życia że on na wszystko daje a ja swój zarobek w sklep ładuje, ale ja Kocham ten sklep i bardzo bardzo chciała bym aby funkcjonował a z klientami jest rożnie wcześniej było wiecej teraz gdzieś sie pogorszyło nie wiem czy to ma znaczenie że mamy październik może w październiku gorzej idzie nie wiem co wy o tym myślicie czy mam szanse utrzymać sklep czy dobrze robie inwestując pomóżcie bo juz sama nie wiem co robić

inwestowac to mozesz, jak masz juz porzadne obroty....i z zysku mozesz cos i odlozyc i zainwestowac. Jesli z kilentami kiepsko, to inwestujac tylko bedziesz powiekszac "magazyn" i w zyciu potem sie go nie pozbedziesz....

zgadza się z poprzedniczką. Lepszy utarg będziesz mieć w listopadzie i grudniu. Teraz ludzie kupują buty zimowe, kurtki i wiązanki na groby. Za miesiąc już będa się rozglądać za zabawkami na gwiazdkęi i pamiętaj, że 6 grudnia jest mikołaj. Padaka będzie w styczniu, bo ludzie kasy nie mają.

właśnie o to chodzi że ja nie mam w ogóle magazynu wszystko mam na sklepie, nie robiła bym takiej głupoty żeby magazynować zwłaszcza na poczatku działalności:) moja inwestycja to jest na takiej zasadzie że np mam czapeczki zimowe które dobrze schodzą i klienci pytają o buciki wiec staram sie mieć na początek np 4 pary dla maluszków czyli 6-12 miesiecy 0-6 miesiecy widze że schodza to dokupuje poprostu poszerzam asortyment zaczynałam z akcesoriami ubrankami dla noworodków i zabawkami dla noworodków teraz mam wózki foteliki zabawki do 10 lat ubranka do 3 lat i po kilka sztuk do 10 lat nie magazynuje towaru jak widzę że coś nie idzie dłuższy czas to robie promocje i sie wyzbywam.

no właśnie pytają o kurtki, ja kurtek nie mam bo mnie po prostu nie stać to już jest większa inwestycja ponieważ bym musiała mieć większy wybór i rozmiarówke a nie jestem w stanie wszystkiego zrobić ( kupić ) na raz,ja po prostu jak widzę że nie idzie to sie martwię że nie wiem sklep sie nie podoba czy cos a to prawda ludzie pieniędzy nie mają. u nas większość ma wypłaty 10 i wtedy mam duzy ruch a koniec i poczatek miesiąca to tak cienko ale jak patrze po sklepach to chyba wszędzie to samo sie dzieje wiec chyba problem nie tkwi w moim sklepie :) po prostu sie martwie chciała bym aby w przyszłości dało sie z niego utrzymać

Przede wszystkim kup takie towary, które faktycznie ludzie kupują w sieci. Zobacz - http://mamokupmi.pl/ W sumie teraz mamy trend zamawiania z netu wszystkiego, ale z drugiej strony im lepiej wszystko dopasujesz, tym łatwiej o sprzedaż. Inna sprawa - czy jesteś w stanie pracować na tak niskiej marży jak te sklepy?