Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Potrzebującyporadyyy

Nie chcę żeby domownicy mogli odbierać listy polecone adresowane do mnie

Polecane posty

Gość Potrzebującyporadyyy

Witajcie. Zamieszkuję mieszkanie studenckie z czterema innymi osobami. Listonosz nawiedza nas najczęściej w czasie, kiedy jestem w pracy- oni są w domu. I tu pojawia się mój problem. Nie chcę żeby współlokatorzy widzieli od kogo przychodzą do mnie listy a co za tym idzie, nie chcę by listonosz im je wydawał. Czy mogę coś zrobić żeby listy były przekierowane gdzie indziej? albo żeby listonosz po prostu zostawiał awizo w skrzynce a przysyłki bym sam odbierał w dogodnym dla mnie czasie. Bardzo proszę o poradę,co mógłbym zrobić.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie wiem, a chciałabym pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzw poste restante lub skrytka pocztowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można chyba w placówce pocztowej zgłosić zastrzeżenie, że chcesz, aby przesyłki adresowane do Ciebie były doręczane tylko do rąk własnych, coś się chyba za to płaci, dopytaj w urzędzie pocztowym, pod który podlega twój adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebującyporadyyy
Tak naprawdę to nie umiem czytać i dlatego listonosz zostawia listy współlokatorom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba tylko w Polsce i w krajach wschodnioeuropejskich jest jeszcze jakaś stara moda, aby listy polecone przekazywać domownikom. Tak było jak mieszkałam w Polsce, ale teraz nie mieszkam i jedyne komu wydadzą list polecony to małżonek, a poza tym... żadnej cioci, córce, synowi, matce, ojcu, nie wspominając o obcych współlokatorach czy komukolwiek innemu. W takich przypadkach gdy adresat jest nieobecny w mieszkaniu, zostawiają awizo i trzeba lecieć na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwidziwimnie
To pierwsze poste restante to tylko wtedy, kiedy nadawca zaadresuje w ten sposób, a co jeśli osoba dostaje z różnych miejsc listy i niekoniecznie może dogadać się z tymi wysyłającymi a nie chce żeby lokatorzy mieli w to wgląd. Skrytka to chyba tylko wtedy gdy urząd pocztowy ma taką opcje i ma wolne skrzynki... a co jeśli nie ma? Zastrzeżenie odbioru.. Niby tak.... ale listonosz najczęściej stoi z listem na którym widnieją dane firmy i pyta czy jest ta osoba w domu, więc lokatorzy i tak i tak widzą co tam na kopercie jest i na dodatek slyszą ' nie ma adresata? a to nie mogę zostawić listu bo zastrzegł to ' Hm no nie wiem co poradzić...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie Cię to kosztować 25,83zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoszenie zastrzeżenia... no bez jaj. Co to ma być? Czy list POLECONY sam w sobie nie powinien być zastrzeżony BO TYLKO do rąk osoby POLECONEJ!!! Szopki dosłownie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No takie szopki tylko w krajach postkomunistycznych jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takikraj
No niestety tak nie jest, nie raz odbierałam polecone adresowane nie tylko na członków rodziny, a na zwykłych współlokatorów( mieszkanie studenckie ). Też uważam, że nie powinno tak być. Skoro list jest polecony, to ma być do rąk własnych, a nie dla kogoś obcego, kto może go sobie przeczytać, zawieruszyć, albo choćby obgadać później d**e ;p bo przecie polecone z różnych miejsc przychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takikraj
A co zglaszal ktos zastrzezenie? jak to wygląda w praktyce? Przychodzi pan listonosz, mowi ze ma przesylke do określonej osoby, pyta o nazwisko i odpowiada' a to pan jest zgłoszony, zeby nie odbierac... ? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te zgłoszenie zastrzeżenia to i tak ściema, bo zależy od listonosza. Jak przymknie oko, da przynajmniej członkom rodziny. Musiałby być to listonosz służbista. Zgłaszałem to wiem, a moja siostra, matka i ojciec i tak mogli odbierać. To bez sensu. Po prostu powinno być tak, że jak list jest polecony to polecony do adresata i bez jakichś tam pierdół o odbieraniu listu przez innych! Wyobraźcie sobie, macie np. sprawę w sądzie, nie ma was w domu, bo pracujecie poza miejscem zamieszkania, np. emigracja. Sąd który wyśle list dostaje potwierdzenie odebrania i nie bawi się w dochodzenie "grafologiczne" kto odebrał, ale ktoś list odebrał, czyli adresat został poinformowany o terminie rozprawy, oczywiście członkowie rodziny zapomną w ciągu czasu o pinformowaniu i tak nie stawiasz się na sprawę, która dla ciebie jest ważna, a sąd traktuje to jako olewatorstwo. To tylko przykład. Ale na prawdę, dziwi mnie to, że w Polsce tak jest, bo w zachodnich krajach UE tak nie ma i nikt nie odbierze korespodencji poleconej oprócz adresata. W niektórych krajach może odebrać list polecony tylko współmałżonek ale nie we wszystkich. Z reguły, polecony to polecony i koniec, nikt nie ma prawa tego nawet zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×