Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zero1234

Mam ciężką depresję anhedonia i myśli dziwne nie umiem sobie poradzić

Polecane posty

Gość zero1234

Nie mam z kim porozmawiać? Nie widzę już sensu w tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondmeduza
opisz te myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
nie potrafię się z niczego cieszyć, próbowałam pobiegać, aby podnieść endorfiny, ale się rozpłakałam po bieganiu, siedzę w domu, opuszczam zajęcia na studiach, płaczę ciągle, mam myśli, że to wszystko nie ma sensu, myślę o końcu, nic dobrego mnie nie czeka już, ciężko mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co spowodowało u Ciebei taki stan? Stało się coś poważniejszego w Twoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
Bulimia od 3 lat, ostatnio codziennie wymiotuję, przeczyszczam się, boli mnie wszystko już od tego, nie umiem przestać, byłam u lekarza, dostałam lek, zdołowała mnie dodatkowo diagnoza, czuję się teraz jak wariat, nic nie osiągnę, pewnie skończę w zakładzie, wszystkie moje plany się oddalił, wszystko zostało przekreślone... Chciałabym być zdrowo, nie mieć problemu z jedzeniem, depresją, ale nie umiem sama przestać, nie wyleczę się już tego, nie jestem człowiekiem, a chciałabym nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheBoski
Ohhhh skarbie wiem czego ci potrzeba , musisz zapalić że mną trawki akurat mam dobrą , później coś zjeść położyć się zrelaksowana a ja w tym czasie bym ci masowal stopy przy swiecach i mówił sprosne słowa. To by cię postawiło na nogi wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna wiedzieć skąd jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychiatry, który leczy bulimię i depresję jednocześnie, widocznie sama nie dajesz sobie rady a jak nie to potrzebna pomoc z zewnątrz, czyli lekarz specjalista, nie rodzinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bralas jakies lei na depreche? ja moge ci powiedziec na moim przykladzie zawsze sie wzbranialam od takich lekow az w koncu po latach chorowania na depreche odwazylam sie i...jedno powiem jest coraz lepiej :) zrob ten sam krok co ja uwierz mi !! pomaga i warto !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
byłam u psychiatry, mam ciężką depresje psychotyczną, biorę lek już 2 miesiące, na objawy psychotyczne pomógł, ale depresja sama w sobie została, terapia nic nie pomogła, chodziłam rok, czuję się pusto i samotnie:( chyba nic mi nie pomoże już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może terapia grupowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z pomysłem TheBoskiego ? Koles chyba wie co mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
Ryspolit (Rysperydon) i pomaga mi te lek, ale tylko na te stany psychotyczne (głosy, urojenia), brałam też 3 różne antydepresanty, ale nie są dla mnie, bo nasilały mi te objawy psychotyczne i dostawałam napadów lęku, a po Asertinie miałam duży apetyt, a powinno być odwrotnie. Z tym problemem z jedzeniem raczej już nie wygram, choć to się każdemu wydaje głupi problem, i mi samej wstyd o tym pisać i mówić, bo to taki banalny problem, wiem, że ludzie mają poważniejsze zmartwienia na głowie, ale ja czuję się jak w klatce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheBoski
misiu kolorowy to znów ja nikt cię przez to nie dyskryminuje Ale nie musiała byś brać psyhotropow jak byś zaczęła że mną regularnie palić Marihuane wtedy już nigdy bys się nie czuła chora . Jak ją lubię pomagać chorym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
nie, dziękuję, przez tego typu specyfiki miałam pierwszy raz napad lęku i uaktywniło mi depresję/nerwicę. Chyba już nic mi nie pomoże, najgorsze, że nie mam nawet z kim porozmawiać o tym, czuję się samotna i opuszczona, ale chyba na to zasługuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
czy można samemu jakoś wyjść z tego, chociaż na kilka miesięcy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes madra, wartosciowa I inteligentna osoba, powtarzaj to sobie codziennie jak sie obudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam tez pomodlic sie za sama siebie, prosic Boga o wspacie I pomoc w odnalezieniu drogi do powrotu do zdrowia, wiem co to depresja kochana, nie jestes sama, wiele ludzi na to dziadostwo choruje ale nadal sie o tym niewiele mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powierzaj Bogu swoja chorobe kazdego ranka, modl sie z wiara calym sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
Modlę się codziennie, ale boję się, że za to wszystko, za to, że mam depresję spotka mnie kara od Boga, bo powinnam doceniać życie, zdrowie, a nie potrafię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doceniasz zycia poniewaz nie potrafisz, widzisz wszystko w ciemnych barwach, Bog nie zesle na Ciebie kary za to, ze jestes chora, prayniesie Ci za to ukojenie I cisze Twojej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
chcę w to wierzyć, modlitwa trochę mi pomaga, chciałabym pójść też do kościoła, ale się boję ludzi, że na mnie patrzą, spiskują, śmieją się ze mnie, bo źle wyglądam. Moja matka dziś mi powiedziała, że jestem młoda, a nie dbam o siebie i że każdy o mnie myśli, że jestem zaniedbana i obleśna, a powinnam być piękna. Zdołowało mnie to, a jeśli rzeczywiście tak ludzie myślą. Przez to wszystko mimo, że biorę lek to wracają mi głosy i znów widzę zarysy postaci, twarze, które się uśmiechają szyderczo i mają ogromne oczy z powiększonymi do granic źrenicami, co jakiś czas to widzę i w mniejszym nasileniu, głównie przed snem:( Powinnam być normalną dziewczyną i nie robić zawodu rodzicom, a nie umiem się podnieść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z calym szacunkiem dla Twojej mamy... ale powinna cie wspierac I podnosic na duchu a nie dolowac... powiedz jej jak sie czujesz I co przezywasz jak cie tak negatywnie nastawi w stosunku do samej siebie!!! Ona podobnie jak I wielu nie rozumie twojej choroby I twojego cierpienia, wiec jej wybacz, po prostu, nie wierz w to co mowi bo ona ciebie nie rozumie tak jak wielu bliskich nie rozumie swojich bliskich z ta ciezka choroba. Zaufaj Bogu, pomysl, ze Bog Ciebie nigdy nie odepchnie, nigdy, tylko wyciagnij do niego reke on podnosi wszystkich, nie brzydzi sie czlowiekiem ktorego stworzyl, tylko chciej dac sobie pomoc, Bog jest dobrym, doskonalym ojcem, kocha nas I pociesza, chce bysmy Jemu oddawali wszystkie nasze problem, choroby I zmartwienia jestem pewna ze jezelo sie modlisz to Pan Ci pomaga, tylko tego nie dostrzegasz, ze bez modlitwy w the chwili byloby Ci o duzo gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle, ze dzieki modlitwom jestes miedzy innymi w pelni swiadoma swojej choroby, a to jest bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero1234
Dziękuję za te słowa, trochę mi lepiej, wiem, czuję w pewien sposób, że Bóg mi pomaga, bo wcześniej się nie modliłam i miałam psychozę, głosy namawiały mnie do zrobienia sobie krzywdy, miałam próbę samobójczą, ale potem zaczęłam się modlić i jest trochę lepiej, chcę żyć, ale chcę żyć jak człowiek, godnie, nie brzydzić się siebie, nie umiem rozpoznać siebie w lustrze, nie wiem kim jestem. Staram się być wyrozumiała dla rodziców, choć dołują mnie ich słowa "weź się w garść", "masz wszystko, powinnaś być wdzięczna, inni mają gorzej, a nie mają żadnej głupiej depresji". Chciałabym się jutro obudzić i nie mieć nad sobą problemu z jedzeniem, bo boli mnie całe ciało od wymiotowania i przeczyszczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to że zniszczysz sobie zdrowie fizyczne, przez bulimie, i urode nie przemawia do ciebie, zemby ci za kilka lat polecą, jak też miałam bulimie przez kilka lat, i wiem że można nad tym zapanowac wszystko zależy od ciebie, nawet w ciazy ja miałam, dopiero jak zaczę lam o siebie dbać uprawiac sport i zaczęło mi zależeć na sobie to przechodziło stopniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ogladalam kiedys program o pewnym mistyku ktory tak jak Jezus postanowil spedzic na pustyni jakis czas. I bylo mu strasznie ciezko momentami, nachodzily go rozne najczarniejsze mysli, nawet musial sobie przeklac zebt czasem ulzyc. I doszedl do wniosku po doswiadczeniach na pustyni, ze diabel siedzi w naszej wyobrazni ;) nie wiem jak Ty, ale ja w to wierze bardzo mocno!!! I jesli w Twojim samotnym ziemskim przebywaniu diabel Ci podsuwa jakies czarne mysli, wiedz ze nie warto w nie wierzyc, ze to tylko ILUZJA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×