Mam ciężką depresję anhedonia i myśli dziwne nie umiem sobie poradzić

Wiesz sama piszesz ze chcialabys sprobowac z tym antydepresantem. I pewnie jednoczesnie boisz sie lekow jak te.. Ja to samo. Co ja niewyprawialam gdy mi przyszlo zaczac brac ten Nexpram. Masakra pol minuty po wzieciu polowki tableTki wpadlam w taka panike, ze myslalam ze umre heh ale ja wtedy musialam miec silne te ataki, teraz nawet ich jakos specjalnie nie pamietam..ale wtedy gdy zadzwonilam do lekarza ktory kazal mi to brac taka spanikowana, zryczana..ten zaczal sie smiac ze tabletka nawet jeszcze do zoladka nie doszla heh,ze jakies minimalne pogorszenie moge poczuc po 3godz.bo wtedy tabletka dziala w pelni. Jak to uslyszalam momentalnie mi przeszlo, uspokoilam sie xanaxem i zadnych skutkow dramatycznych nie czulam.. Byly lęki troche nasilone ale to tylko pierwsze dni potem tabletki zaczynaja dawac efekty. Pamietam jak sie balam tych lekow..ze zrobie sie dziwna po nich, ze wariata chca ze mnie zrobic lub ze bede za bardzo szczesliwa ze dostane manii hehe masakra ze strace swoja wrazliwosc i bede jak robot ..a to wszystko przez to extazy piepszone ..jak dostalam pierwszego ataku tak samo myslalam ze umieram..i pamietam jak strasznie sie przeleklam ze umre bo po pogotowie nie zadzwonie bo mam w organizmie narkotyk..jazda jak niewiem byla. Potem gdy kolejne ataki byly wmowilam sobie ze pewnie mnie opetalo przez to ze mialam do czynienia z narkotykami. Bylam wrakiem zanim zaczely leki dzialac. I jestem prawie juz taka jak bylam kiedys. Chodze do kosciola,przed zazywaniem leku nie dalabym rady,wiec nie chodzilam bo balam sie ze jestem opetana..heh polecam ten nexpram z tego co wiem jest nowej generacji lekiem bardziej bezpiecznym, z znikomymi w porownaniu do starych lekow skutkami ubocznymi. Ale jak dla mnie extra..lek mi zycie przywrocil, efekty pelne mialam po miesiacu zazywania, ale na kazdego dzialaja roznie leki. Ale ten lek podobno ma wysoka skutecznosc bo wiem ilu osobom pomogl poczytal opinie o nim lek escitalopram: odpowiedniki: lexapro,nexpram,depralin,elicea itp. Wszystkie to to samo. Jedynie w cenie roznica ja za nexpram placilam 30zl a bralam z poczatku pol,potem cala tabletke,potem dwie tabletki. 4tyg temu odstawilam lek i go juz nie biore..a samopoczucie takie jakie bylo pozostalo, i z tego bardzo sie ciesze,ze narazie nerwica i depresja odeszly. Mam teraz duzo chęci do dzialania,lepiej sypiam, mniej sie stresuje,spokojnie jezdze autobusami chodze na zakupy,rozmawiam z ludzmi. Jedyne to ten lęk przed alko mi zostal:(

Jak będę na wizycie u lekarza to może zapytam o ten Nexpram, bo obecny który mam nie działa na depresję. Już nie pamiętam jak to jest bez depresji, bo od 3 około lat mi towarzyszy, ale z każdym nawrotem jest coraz gorzej, dochodzą nowe objawy. Czuję jak wisi na mnie tłuszcz, oblepia każdy mój narząd, a narządy powoli mi zanikają:( A tak czytałam, czy na bulimię dobra byłaby Wenlafaksyna (antydepresant)?

Trwało to już od kilku lat. Czułam, że cierpię na depresję i muszę uzewnętrznić to, co dzieję się w mojej głowie. Przebieg nie był taki stereotypowy, jak u większości dotkniętych – nie miałam napadu smutku, nie płakałam, kiedy było mi źle. Dobrze się z tym ukrywałam przed światem zewnętrznym. Problemem była wzrastająca obojętność i niemoc. Chciałam jakoś wyzbyć się tego problemu. I wtedy natrafiłam na stronę http://moc-energii.pl gdzie zamówiłam oczyszczenia aury, które było zalecane na takie problemy. Po 2 tygodniach od wykonania me problemy ustały…. znów stałam się bardziej empatyczna i zaczęło mi zależeć. Dzięki temu znalazłam pracę i poznałam nowych ludzi. Mam nadzieję że moje problemy już nie powrócą.