Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam niemowle i 3latka i 6latka z autyzmem który zachowuje się jak 2latek

Polecane posty

Gość gość
co za kobieta, narobila dzieciakow i oczekuje, ze wszyscy beda sie nimi zajmowac - teraz jej matka, potem mlodsze rodzenstwo zaopikeuje sie chorym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak liczyłam że mi ktoś pomoże - skoro ja pomagałam jej całe życie i wyręczałam z jej obiowiązków w domu żeby mogła robić karierę jako dziecko - liczyłam że pomoże mi wychować moje małe dzieci. Skoro pomagałam jej gdy tata był chory i w końcu umarł - liczyłam, że w potrzebie się ode mnie nie odwróci. Na tym chyba polegaja więzy rodzinne. Opiekujemy się sobą na wzajem i pomagamy w potrzebie. W przeciwnym razie po co nam rodzina. Sama poznałam ją z jej obenym mężem a ta mnie nawet na ślub nie zaprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteś mądra - kontakt ze zdrowymi dzićmi twojemu synowi pomaga ALE nie będziesz mieć wiecej dzieci. Właśnie dlatego mam dzieci że mojemu autystycznemu synowi też to pomaga i młodsza siostra jest jego najlepszą terapełtką. Przy niej się zaczął rozwijać i robi postępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze zanim narobilas sobie tyle dzieciakow to trzeba bylo z nia porozmawiac, dowiedziec sie na co mozesz liczyc, a nie teraz oczekiwac i wymagac? nikt, poza twoim mezem, nie ma obowiazku ci pomagac, uswiadom to sobie zanim narobisz sobie kolejnych dzieciakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"terapełtką" :D i co z tego, ze kontakt z innymi dziecmi pomaga skoro ty sobie z nimi nie radzisz? zamiast zajmowac sie dzieciakami to siedzisz tu i jeczysz, ze matka nie chce ci pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy jesteście zawsze idealni i nie macie chwili słabności i wszystkiego dosyć. Nie pijecie, nie palicie, po co tu wchodzicie na to forum skoro macie takie idealnie życia. Gdzie wasi przyjaciele i kochający mąż. Nie lepiej z nimi pogadać. Jesteście takimi samymi ofiarami losu jak ja i czujecie się lepiej jak się popastwicie nad kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może najpierw trzeba było pomyśleć zanim pyknęłaś sobie trójkę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jestesmy takimi samymi ofiarami losu jak ty to nie my robimy sobie dzieci a potem jeczymy na forum, ze nikt nie chce nam pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznaję się że popełniłam przestępstowo - wyszałam za mąż i mam dzieci w własnym mężem a nie listonoszem, cała trójkę z jednym na dodatek. Jestem nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia jestes i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt ze zdrowymi dziećmi pomaga ale nie urodzę z tego tytułu kolejnego ponieważ wiem że bym sobie nie poradziła.Ja też nie mogę liczyć na niczyją pomoc.Niekiedy nie mam siły do tego jednego więc nie wyobrażam sobie kolejnych pociech.Oszalałabym. Gdybym miała wsparcie rodziny to z pewnością zdecydowałabym się na kolejne.Ale mam podobnie jak ty i zdawałam sobie sprawę jak trudno by było... Naprawdę ci nie zazdroszczę.Dla ciebie jedynym ratunkiem to przedszkole.A jak organizujesz zajęcia terapeutyczne dla 6-latka? Co wtedy robisz z dwójką pozostałych smyków?Nie wiem jak to u ciebie wygląda, ale ja jestem obecna na tych zajęciach a ma ich kilka w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz jakiejś przyjaciołki? Kogoś komu mogłabyś się wyżalić? To naprawdę czasem pomaga ;-) Ja lubię sobie czasem ponarzekać i poużalać się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie się żalić. Wszyscy mnie podziwiają i myślą że nad wszystkim panuję. To mnie się ludzie żalą nie ja im. Do mnie jeszcze przyprowadzają dzieciaki żeby się razm bawiły. U nas bez przerwy są goście. Wczoraj miałam siódemkę cały dzień. Nie umiem nikomu ze znajomych powiedzieć że jest mi ciężko bo każdy myśli t co wy mówicie głośno - że po co mi te dzieci. Po co mam im wodę na młyn lać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama83 synka
Ja też jak poprzedniczka jestem mamą dziecka z podejrzeniem autyzmu, ma 2,5 roku jest w trakcie diagnozy. Bardzo dużo czasu poświęcam na prace z nim, na dokształcaniu się jak mu pomóc. Wiem, że nigdy nie zdecyduje sie na 2 dziecko. Nie dałabym rady zająć się dwójką. Zresztą nie miałabym chyba tyle śmiałości aby rodzić dziecko tylko po to aby w przyszłości zajęło się chorym bratem, przecież to ogromny ciężar i odpowiedzialność. Trochę Ci się dziwie, że przy chorym dziecku zdecydowałaś się na kolejną dwójkę.Mama nie ma obowiązku zajmować się Twoimi dziećmi, owszem mogłaby pomóc ale ona już swoje dzieci odchowała. Posiadanie 3 dzieci to była Twoja decyzja więc musisz ponieść konsekwencje tej decyzji. Chyba, że konsultowałaś posiadanie tych dzieci z mamą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byłoby dla mnie bardzo trudne mieć tylko jedno i na dodatek chore dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dajesz sie wykorzystywac do bolu....ja pie**le ,co za ludzie to Ty potrzebujesz pomocy....a nie oni,cholerni hipokryci ,bo jakby byli normalni to by ci pomagali,chociazby wzieli by ci dzieci na spacer,bo tobie nalezy sie odpoczynek.poszukaj przedszkola dla zdrowego dziecka i chorego.Mialam tez dziecko specjalnej troski tylko 2 osobom moglam byc pewna ,ze pomoga kiedy oralam juz nosem po podlodze..bylam zmeczona do granic mozliwosci......ale moglam liczyc na 100% na moja siostre i dziecka nauczycielke z indywidualnego nauczania to ona pomagala mi materialnie i psychicznie i takich ludzi powiino byc wielu.........ja ,kiedy zabraklo mojego dziecka pomagam matkom w potrzebie!Ludzie ogarnijcie sie .popatrzcie wokol i pomozcie chociaz na chwile odpoczac matce tak doswiadczonej przez los!!!🌻 🌻 🌻 to dla ciebie !!!!K 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre rady sie skonczyly.....hipokryci!!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dobra kobieto. Tylko ktoś kto to przeżył to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jestescie konsnekwentne. szczyty hipokryzji, zreszta jak zawszw w temacie dzieci. dziewczyna urodzila dzieci: krzyk, ze po co sobie narobila tyle bachorow, bekartow, gowniarzy itp. inna kobieta w ciazy chce usunac, bo wie, ze sobie nie poradzi: krzyk, ze musi urodzic, morderczyni jedna! nawet jesli bedzie chore, wszak JAKOS sobie poradzi.I wtedy jest zawsze mowa o niewinnych dzieciatkach, a nie bachorach, ciekawe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama83 synka
"Ale dajesz sie wykorzystywac do bolu..." Przez kogo daje wykorzystywać? Nie rozumiem. Sama zdecydowała się na trójke dzieci. Czy mama obiecywała autorce pomoc przy dzieciach? Nikt nie ma obowiązku pomagać. umiesz liczyc, licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może na poczatek ukróć wizyty? Masz domowe przedszkole w domu, zapewnie nie wiesz jak to wszystko ogarnąć a inni jeszcze zwalają ci się na głowę? Powiedz że przykro ci ale masz dużo zajęć i nie masz czasu na zajmowanie się kolejnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znalazlabym sposob jakbym miala sasiadke w potrzebie i do tego zmeczona....kazdy jest zmeczony przy zdrowych dzieciach i ja sie autorce nie dziwie,ze szuka wsparcia,pocieszenia,wykrzyczenia nagromadzonego zalu..zeby nasze spoleczenstwo nie bylo takie egoistyczne by sie ludzie znalezli ....ci ,ktorzy chetnie by pomogli.Jest tyle organizacji,ale takiej chyba nie ma zeby pomoc matce chorego dziecka.ale wystarczy choc odrobina ludzkiej zyczliwosci.Autorko przeczytalam twoj post...naprawde mozna ci tylko wspolczuc.....matka ,ktora nie chce pomoc......ja bym na twoim miejscu powiedzialabym czego od niej oczekuje.....i powiedzialanym ,ze chociaz 2-3 godziny w tygodniu powinna zajac sie wnukami...mow do niej otwarcie,meza przywolaj do porzadku i tez niech jeden dzien ciebie odciazy....a te twoje znajome pognalabym ,gdzie raki zimuja!Bardzo ci wspolczuje,ze na swojej drodze nie spotkalas nikogo zyczliwego!Przykre!!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No włąśnie moja matka uważa że ona nic nie musi i mówi mi to w oczy. Jednocześni chce mieć ze mną dobre stosunki i żebym do niej dzwoniła i była jej kochaną przyjaciółeczką. Mąż się stara ale żyć za coś trzeba i ktoś musi pracować. Do niego nie mam żalu ale matka mnie boil. Nic to - życie jest twarde ale ja jestem twardsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego dziecka juz nie ma:( ale mam wnuki ...2 kocham ich bardzo i jestem na kazde zadanie nie wyobrazam sobie zeby nie pomoc........bo pamietam ,ze i mnie pomagano,kiedy bylam w potrzebie..........ja bym z taka mama nie rozmawiala....wybacz,ale bym nauczyla ja porzadku i zapamietalabym te lekcje na cale zycie.....bym tego matce nigdy nie zapomniala....nadmienie,ze jestem babcia wnukow od strony syna!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem pelna podziwu dla ciebie ale nie dla twojej wrednej matki i widac , że nie oczekujesz od matki, że wychpowa ci dzieci tylko aby od czasu do czasu pomogła i ruszyła ta swoją d**ę. Babcie jak pomagają to korona im z głowy nie spadnie bo same kiedyś bedą potrzebowały pomocy i wtedy na pewno sobie o tobie i twoich dzieciach przypomni stara jedza. Moja teściowa ostatnio odmowila mi pomocy przy dziecku. Gdzie drugiemu wnukowi poświęciła ponad 10 lat życia mi odmówiła zaledwie 7 dni opieki po 3 godzinki dziennie. Ja tez jej pomagałam i oczekiwałam, że jak będę w potrzebie to też przyjdzie z pomocą a ta franca powiedziała, że nie. Co w tym dziwnego, ze babcia czasami zajmie sie wnukami bo mna czasami sie moja babci zaopiekowała i jakoś żyje do tej pory. Poza tym nie oczekiwałam długotrwałej opieki ale jak dziecko ma 4 lata nigdy je o to nie prosiłam a teraz akurat tak wyszło, że na tydzien była potrzebna i kopneła mnie w dupsko ja sie jej za to odwdzięczę nie raz do mnie przyjdzie bo to kwesta czasu(zawsze przyłazi jak cos chce)wtedy ja jej odmówię. Ty masz chore dziecko wiec porozmawiaj z matką, że jak czasami zabierze na plac zabaw to nie umrze a tym bardziej doceni czas spędzony z wnukiem a tobie będzie lżej. A co z rodzicami męża lub rodzeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama wierzy ze jej nowy mąż sie nią zaopiekuje do śmierci i bez niego żyć nie może. Sama nic ode mnie nie potrzebuje materialnie to się nawet nie wysila na udawanie. Dobre rady mi daje że powinnam więcej z autysycznym synem pracować, książki o atyżmie mi wysyła. Jak jej wygarnęłam że mnie na ślub nie zaprosiła (bo wolałą zaprosił brata z którym nie rozmawiam) to mnie prosiła o wybaczenie i zapewniała o swojej miłości. Nie dzwoniłam do niej jak byłam w 8-9 miesiącu ciąży to ani raz nie zadzwoniła zapytać jak się czuję. Zadzwoniłam jej jednak powiedzieć że ma wnuka bo mi było głupio żeby się od sąsiadów dowiedziała. Co to za miłość - lepiej by mi powiedziała wprost, że ma mnie gdzieś i jej jest obojętne co się ze mną i wnukami dzieje. Teściowie mają 3 dzieci i 6 wnuków i pomagają sprawiedliwie wszystkim. Teściowa to dobra kobieta - opiekowała się swoja teściową i siostrą do śmierci jak były obłożnie chore. Jest już starsza i nie chce jej wykorzystywać. Teściową żeczywiście boli to tu to tam, ale to moja matka straszy wszystkich swoją rychłą śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chol**na egoistka i doczeka sie sprawiedliwego wieku u obcych🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 1
to powiedz matce wszystko i jej wyganij porzadnie co jej bedzie jak sie troche pozajmuje i pomorze. Ja bym jej powiedziała pare słow ale sama nawet z tym slubem przegiela ja bym sie do takiej matki nie odezwala. Jkamatka moze zaprosic na wlasny slub 1 dziecko a 2 nie co to za krowa....ja bym sie nie odezwala do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba wspolczuc autorce,a nie dolewac oliwy do ognia....matke ma do d**y egoistke,gdzie jej milosc do dziecka,w kim moze miec oparcie.....powinna miec tylko w matce w osobie najblizszej,a matka wziela sie za faceta i ma wszystko w d**ie.....nie chcialabym miec takiej matki,a za jakis czas to ona bedzie w potrzebie i wtedy pokazalabym ,gdzie jej miejsce........dobrze powiedziala autorka o swojej tesciowej ,bo wie na kogo moze liczyc!Koniecznie poszukaj integracyjnego przedszkola ,malym dzieckiem sie zajmnij i zacznij sie zabezpieczac,bo nie dasz rady wiecej dzieci wychowac!!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym swojemu ukochanemu nie zrobiła trójki,gdyby musiał harowac jak wół żeby utrzymać,tylko jeśli bogaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×