Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilyyy

jakie mieszkanie wybrać

Polecane posty

Gość lilyyy

jak w temacie. Jedno 50 metrów, 3 pokoje, ogródek. Mieszkanie od dewelopera w stanie deweloperskim, lub 63 metry plus taras, rynek wtórny. Do generalnego remontu. Cenowo wychodzą bardzo podobnie.Okolice podobne - las, place zabaw cicha okolica. jakie byście wybrały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
63 metry + taras ... 3 pokoje na 50 metrach to straszne klitki musza byc. Poza tym kupujac mieszkanie u dewlopera nigdy nie wiesz jakie usterki wyjda... miedzkanie z rynku wtornego jest juz "sprawdzone".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_znowu_po_wakacjach
liczy się też układ pomieszczeń, układ względem stron świata - co Wam pasuje, jaki tryb życia prowadzicie... osobiście nie lubię nowego budownictwa, więc wzięłabym to 'starsze'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyyy
tak są to małe pomieszczenia, salon łączony z kuchnią ale to nam akurat odpowiada i takie samo rozwiązanie zastosowalibyśmy w mieszkaniu z rynku wtórnego. Układ lepszy w starszaku ale czynsz niższy w nowym mieszkaniu. Ogródek też jest ogromnym plusem. Ogólnie liczba plusów i miusów jest równa dlatego jestem wdzięczna za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że 63 metry, macie całe życie by się urządzić, najważniejsze są mury, a 50 m i 3 pokoje to kliteczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym brała mniejsze z ogródkiem- jeśli to ogródek tylko wasz, wydzielony. W innym przypadku starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niższy czynszy w nowym mieszkaniu to może być chwyt marketingowy ja mam 380 zł (w starym) a koleżanka 250 zl (w nowym) i kołeżanka ma czesto różne dopłaty bo nie da się poprostu za darmo mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyyy
ogródek byłby wydzielony. Czynsz to ok 150 zł w nowym ale bez wody i funduszu remontowego. Ok 500 zł w starszym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie osobiscie najwazniejsza jest przestrzen. Za ta sama cene masz 13 metrow wiecej ! Pomysl ze kupujecie mieszkanie na ladnych kilka (nascie/ dziesiat) lat ! Osobiscie nie znosze malych pomieszczen wiec na Twoim miejscu nie zastanawialabym sie dlugo.... Mieszkalam przez kilka lat w 2 pokojach na 47 metrach (wiec wcale nie takie znow male) i powiedzialam "nigdy wiecej" .... bez przymusu do takiefo mieszkania nie wroce. Pomijajac juz wrazenie zamkniecia, posprzatac takie male pomieszczenia to horror : zeby podloge umyc trzeba meble 3 razy z miejsca na miejsce przestawic.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od waszych potrzeb i planów na życie.musisz zastanowić sie co ma dla was znaczenie-my wybraliśm w starym było niedrogie ale całe do remontu -wymienilismy wszystkie instalacje na nowe i rozwaliliśmy wszystkie niepotrzebne ściany urządziliśmy je tak jak chcialiśmy.dla nas ważne było to że mamy blisko do pracy przedszkole i szkołę obok,jest to cicha i spokojna dzielnica nieklopotliwi sąsiedzi.z tym że czynsz w moim mieszkaniu to 295zł/3os a w nowym bloku 500zł.ma 50m i nie czuję że jest ciasno-choć do tej pory mieszkałam w rodzinnym domu 200m.-nie lubie grzebania w ogrodzie no i ogrzewanie,wszystkie naprawy z nim związane.mam tyle przestrzeni ile potrzebuję ani za mało ani za dużo.z tym że nie planujemy powiększenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirosław
Dużo czynników składa się na wybór mieszkania. Ale zacznijmy od podstawowego pytania, jakie miasto Cie interesuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj sie zwiesc niskim czynszem. Ja tez mialam placic okolo 100 zl jak kupowalam mieszkanie od dewelopera, a potem zawiazano wspolnote i do proponowanej stawki zarzad wspolnoty doliczyl fundusz taki, fundusz smiaki itd. I koniec koncow place 300 zl za male mieszkanie. I nie mam nic do powiedzenia, bo jestem w mniejszosci, ktora wolalaby uciac koszty - po prostu nie widze sensu w niektorych wydatkach wspolnoty. Poza tym, taka dobra rada: ogladajac "stare" mieszkanie dopytaj czy ciepla woda leci od razu po odkreceniu kranu. Ja w moim "nowym" mieszkaniu codziennie marnuje wiadra wody, bo tak dlugo czekam na ciepla wode. I oczywiscie wspolnota nic z tym nie robi to zaprojektowano w naszym bloku i juz. A przeciez kupujac mieszkanie nie zawsze ma sie wglad w projekt instalacji calego budynku, a nawet jesli sie ma, to mozna sie na tym zwyczajnie nie znac. Dobrze radze, SPRAWDZ WODE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupiłabym mieszkania od dewelopera. Meszkałam na stancji w nowiutkim... Jezu jaka makabra :o Sufity na łeb ludziom leciały- tak teraz budują. Poza tym 50m i 3 pokoje? Moi rodzice mają 48m i 3 pokoje (2 m mniej raptem). Masakra... jeden pokój to kliteńka, duzy pokój to raptem jakieś 16-17m. Średni długa, nieustawna glizda. Łazienka malutka, w kiblu kolanami drzwi się dotyka, kuchnia też niewielka (7m). Wziełabym zdecydowanie większe z rynku wtórnego, gdzie nie ma takich usterek (bo kiedys lepiej budowali), pokoje sa większe. Zdecydowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko napewno czynsz niższy? uwazaj i przelicz, bo we wspólnotach nowych czynsz jest niski, ale nie ma w nim wody, ogrzewania itp. i okazuje sie nieraz,że wychodzi drożej. Poza tym... ja bym wolała dopłacac te 2 stówki i mieć większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko te z rynku wtórnego dłużej postoją niz te nowe ,nowe to kupa g***a .ja się cieszę że w to g***o nie wdepnęłam a byłam bliziutko .Ładne owszem są z wyglądu tylko a to nie jest najważniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te większe. 50 m2 i 3 pokoje, toż to klitki. Moja kawalerka ma 46 m2, jeden pokój, kuchnia z jadalnią, ale nie wyobrażam sobie rodziny w takim mieszkaniu.Te 13 m2 na pewno Ci się przydadzą. O kruczkach prawnych nawet nie ma co wspominać, dobrze inni Ci radzą - deweloper = niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na etapie wyboru
i dla mnie jest opcja jedna jedyna- wieksze uzywane. Nawet nie rozgladam sie na rynku pierwotnym. Akurat ja wybralam wieksze bo 72 m i 4 pokoje,tylko jakos maly wybor ostatnio :( nic nowego sie nie pokazuje. Za ta sama cene w nowym budownictwie nawet za uzywane oferuja gora 50 m2. Tyle ze ja mieszkalam cale zycie w plycie i zadnych prblemow nie bylo,a kto mieszkal w nowych to narzeka,a to przecieka,a to grzyb a to zimno. Znajomi sprzedali nowe i kupili w plycie,tak sie nacieszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że większe. Ja mam 50m i to są 2 pokoje z czego jeden ma ok. 8m jest tam tylko szafa, łóżko i szafka nocna. Mieszkamy we dwoje i wiem, że jeśli zdecydujemy się na dziecko to trzeba będzie pomyśleć o czymś większym, bo nie chcę spać w salonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio u znajomych była taka sytuacja, że kupili nowe mieszkanie, ale nie wprowadzali się, bo byli za granicą. Po 2 latach wrócili i w czasie remontu okazało się, że jest dziura między ścianami, jakby jednej do drugiej nie docisnęli i tylko pianką zamaskowali :D Gwarancja na mieszkanie minęła a oni będą się teraz sądzić z wykonawcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz wieksze, 3 pokoje na 50 m to musi byc masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×