Długi mojego faceta

na sprawa Mój mąż wziął kredyt z ubezpieczeniem, kiedy stracił pracę firma ubezpieczeniowa przez pół roku kredyt spłacała za nas. Potem na kolejne pół roku bank nam zawiesił bez żadnych odsetek raty. Czyli mieliśmy rok czasu, aby się pozbierać do kupy, z czego spłata wydłużyła się o pół roku, ale odsteki nie urosły w ogóle. To, co piszesz autorko, kupy się nie trzyma :O

Ok, zakładając że od niego nie odejdę a będziemy razem walczyć. Jak wy to wtedy widzicie? Jak sobie z tym zadłużeniem poradzić? Czy bralibyście pod uwage slub i dziecko w obecnej sytuacji? Biorąc pod uwage ze mam ponad 30 lat i wiadomo że odciąganie ciązy było by raczej głupotą. Kocham go ale czy da się z tego wyjść wogóle? Widze jak on sie martwi i zamarwia ta sytuacją, nic sobie nie kupuje, wszytskiego odmawia. Dziecku kupuje ale który rodzic by nie kupił?

niech idzie do ekstra roboty, niech pokaze, ze widzi, ze glupote zrobil i chce z tego wyjsc... a tak wogole autorko, to najbardziej cie boli to, ze z takimi dlugami to on napewno nie bedzie chcial brac slubu i miec nastepnych dzieci....

Boli mnie to że ma długi ale oczywiscie że boli mnie to że to przekresla moje marzenia o założeniu rodziny. Myślałam że tym razem ulokowałam uczucia dobrze że wszytsko zmierza ku dobremu a teraz okazuje się że znowu problemy. Co w tym złego że chce miec kochającego męza, dzieci i rpawdziwy dom? Mam lat ile mam więc to logiczne chyba że tego pragnę.

no dobra, rto ty tego pragniesz....on juz to wszystko mial i po co mu sie w to pchac drugi raz....mysle, ze on nie ma zamiaru z toba slubu brac...

oj tam, dlaczego ma nie chciec, wezmie nastepne 30 tys kredytu i sie moga chajtac.

No włąsnie więc jesli tak jest to po co miałabym mu pomagać z tymi długami? Albo walczymy razem po to aby być razem i załozyc własna rodzine albo nie ma sensu moje poświęcenie. Zwolenniczka konkubinatu proponuje mi podjęcie dodatkowej pracy i branie pod uwagę moich zarobków na spłatę długu, ale ja się pytam w imie czego? Narazie to ja nawet nie wiem na czym stoję, byc moze jest tak jak mówicie ze on nawet nie myśli o drugim slubie i dziecku.

ale, w zyciu ty jego dlugow nie splacaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli juz chcesz z nim byc (nie wiedzac na czym stoisz) to poprostu wszystkie koszty zycia na pol i tyle....

karramba Tak jak wczesnioej pisałam, na dzien dzisiejszy ejst pół na pół i on po opłaceniu wszytskich stałych kosztów ma 500 zł luźnej kasy:-( A nie wliczam tu tego zadłuzenia na akrcie kredytowej o wyskokości 6 tys, które tez przeciez trzeba spłacic. A więc w obecnej sytuacji tak naprawde nie mamy szans na stworzenie rodziny.

a to 500 zł luźne to tak naprawde idzie na kino dla dziecka, na pizze dla dziecka, na zabaweczki. On nie kupuje dla sibie nic. Wiec z czego my mmay dla siebie odkładac i z czego on bedzie spłacał zadłuzenie na karcie?

no dobrze, ale musisz z nim porozmiawiac, jak on widzi wasza przyszlosc i to konkretnie, a nie, ze innym tez tyle zostaje...jezeli po rachunkach, jedzeniu itp. zostaje mu te 500,- to nie jest tak zle, ale nie wiadomo co z ta karta...bo moze byc tak, ze piersza rate bedzie musial i 800,- wplacic....

ja tu czegoś nie rozumiem... Albo planujecie jakaś wspólną przyszłość, albo nie! No nie ma trzeciej opcji! Ja Ci zaproponowałam rozwiązanie zakłądając, ze jesteście razem i planujecie wspólną przyszłosć. Jak teraz piszesz w imię czego to moze najpierw ustalcie co z Wami dalej. Bo jak dwoje ludzi jest razem, wspólnie chcą problem rozwiązać to wszystko można ustalić. Ale Ty nie masz ustalonych podstaw Waszego związku.

Moze dowiedz sie najpierw jakie on ma zamiary do ciebie a potem próbuj ten problem rozwiązac. Bo może się okazać że on traktuje cie jako partnerke a wcale nie chce się z tobą wiązać na całe zycie

A może zaciśnijcie zęby i pokonjacie te problemy wspólnie? Kochasz go czy nie?

A mnie się wydaje że Twój facet nie jest taki najgorszy,sobie odmawia a nie żałuje dziecku.Waszemu dziecku też by nie żałował.A o problemach nie mówi,taka jest mentalność facetów,o Waszej wspólnej przyszłości też nie bo wie że sytuacja jest trudna,ale napewno o tym myśli.Musisz z nim szczerze porozmawiać..

Tu się muszę zgodzić, że dziecku by nieba uchylił a sam chodzi w starych butach i nawet nie chce słyszeć o kupnie nowych. Właściwie to dla dziecka się tak zadłużył bo musiał spełnić wymogi jakie miała ex żona aby dziecko u niego spędzało weekendy. Kredyt brał na mieszkanie, na jakieś pierwsze sprzęty do mieszkania bo został po rozwodzie z reklamówka w reku no i część kasy przetrwonił na imprezach po rozwodzie gdy się załamał i chciał to jakos odreagować. Wszystko rozumiem ale martwi mnie to jak sobie z tym poradzić, czy my damy sobie radę, czy warto o taką trudną miłośc walczyć z tyloma problemami?

Jeśli to dobry człowiek i czujesz że Cię naprawdę kocha to warto...Ale jeszcze musisz przeprowadzić naprwdę szczerą rozmowę,co myśli o Waszej przyszłości,bo czas Cię goni,a za nim ciągnie się przeszłość.Pora chyba na jakieś deklaracje,abyś wiedziała na czym stoisz,bo te problemy to można wspólnie jakoś pokonać,długi nie są narazie jeszcze gigantyczne,oboje pracujecie.Myślę że dalibyście radę jeśli Wasza miłość jest prawdziwa i oboje chcecie wspólnej przyszłości

nie widze przed wami dobrej przyszlosci :/

A próbowaliście zrestrukturyzować te kredyty: http://www.forum-zadluzonych.pl/negocjacje-z-bankami-f19/ często udaje się zbić oprocentowanie, ale musza być solidne podstawy

Jeżeli ktoś chce odzyskać dług, najlepiej wychodzi przez kancelarię komorniczą. Ja teraz odzyskałem prawie 100 tysięcy złotych dzięki komornikowi z http://www.komornikbytom.eu/, tak więc nie można odpuszczać.

Ja bym na pewno nie decyzowała się spłacać zadłużenia swojego faceta :) Miał on właśnie w stosunku do mnie zadłużenie, bowiem wziął ode mnie pożyczkę na 3 tysiące, ale z przezorności sporządziłam umowę. Potem już mu nie było śpieszno spłacać, więc skorzystałam po naszym rozstaniu z usług www.kancelariaultimatum.pl, która się zajęła odzyskaniem zaległości.

Trzeba wiedzieć gdzie pożyczać. Ja np. wolę pożyczać od Profi Credit bo wiele razy uratowali mi skórę przed zajęciami komorniczymi. Mają niskie oprocentowanie i wygodne terminy spłat, dlatego wiem ,że można na nich liczyć.

Polecam szczerze strone www.nastepnapozyczka.pl szybko sprawnie i bez zbednych formalnosci!