Mąż mnie zostawił bo on nie chce mieć dzieci

Mój mąż mnie dwa miesiące temu zostawił. Bo nie chce mieć dzieci. On podobno powtarzał mi to wielokrotnie, ale zawsze myślałam, że "teraz" nie chce, że dojrzeje. Przez dziesięć lat byliśmy razem, a ja już mam 34 lata. Nie wiem, co ze sobą zrobić, on złożył pozew rozwodowy, nie odzywa się, a ja jak dzwonię, to on nie odbiera, na SMS-y nie odpisuje. Pomóżcie mi :(

bank spermy? niekoniecznie dostanie rozwód

nie chce być brutalny ale skoro tak robi to dla mnie jest oczywiste, że to tylko wymówka z dziećmi. znajdź sobie innego i zapomnij nie ma co sie męczyć

On nie chce miec dzieci z toba

rozwód dostanie ale z jego winy nawet i kościelny na upartego

Nie kocha Cię prawdopodobnie, olej go...Nie zasługuje na Ciebie

chcesz go teraz zapłodnić na siłę? nie wspomniałaś o tym słówkiem w poście, dziwnie napisane. "mąż mnie zostawił bo nie chce mieć dzieci" - tak jakbyś to Ty była dzieckiem:D

ze jej nie kocha? a moze jest na tyle rozsadny, ze nie chce jej zapladniac tylko dlatego, ze ona tego chce. dziecko to jest bardzo powazna decyzja, ktora powinno podejmowac sie swiadomie. i on jest swiadomy tego, ze nie chce miec dzieci. szczerze... gdybym byla w zwiazku i widzialabym, ze mojemu facetowi bardzo zalezy na dziecku, a ja nie chce miec dzieci - tez bym odeszla. ale nie dlatego, ze go nie kocham. po prostu milosc tez ma swoje granice (zaraz mi ktos napisze, ze prawdziwa milosc nie zna granic :o ) i nie zdecydowalabym sie na ciaze tylko (moze az?) dlatego, by kogokolwiek uszczesliwic. i choc moje odejscie by go zranilo (tak jak boli to Ciebie), to obojgu wyszloby to na dobre. bo jesli ktos chce dziecka, to sfiksuje, nie majac go. jesli ktos nie chce dziecka - sfiksuje, bedac pod ciaglym naciskiem polowki, ktora tego dziecka pragnie. xx tak uwazam. jak jest z twoim facetem - nie wiem, ale rozumiem, ze po tylu latach to jednak boli. tym bardziej, ze chcesz byc mama, a zegar tyka... POWODZENIA :)

troche szybko sie zdecydował szlachetny taki...

K***a mać, no nie pisz, że dlatego pozew złożył, bo nie chciał dzieci...Jakby mu na niej zależało to by z nią na ten temat rozmawiał i by rozmawiał tak, ze ona by wiedziała, o co mu chodzi...J****y d**ek. Oczywiście że jej nie kochał. Nie płacz po nim dziewczyna...

hmm, trzeba to bylo wyjasnic do konca , zanim mialas 34, teraz to po ptokach.

Autorko, trafiłaś na niedojrzałego gówniarza, tyle w temacie:( A może poznał kochankę i jako pretekst sobie wybrał dziecko? Może specjalnie nie mówi, abyś nie chciała orzeczenia rozwodu z jego winą? Różnie może być...

a moze jest bezplodny?

Hej, w zwiazkach wielokrotnie popelniamy ten blad mysląc ze za jakis czas bedzie inaczej czy tez poprostu myslac za druga poloweczy tez licząc na to ze dojrzeje. Niestety sa gatunki ktore nigdy nie dojrzeja. Masz 34 lata super wiek aby zostac matką. Skoro maz podjal taka decyzje musisz mimo to ją zaakceptować. Kiedy ktoś zamyka przed nami drzwi,zawsze pozostaje nam okno. Od Ciebie zalezy czy otworzysz je na nowy świat czy bedziesz rozpamietywałą przeszłość. Napisz cos wiecej o Waszym związku. trudno na podstawie krotkiej wypowiedzi stowerdzic dlaczego tak postapil i doradzać. Rozstanie to zawsze jest to smutne i przykre dosiwadczenie, jednak po czasie okazuje sie najlepszym rozwiązaniem. Napisz czy podejmowaliscie próby abys była w ciązy. Może mąż jest bezpłodny i wstydzi sie do tego przyznać. Napisz co go sklonilo do takiej decyzji. Chyba ze maz Twoj to egoista ktory kocha wylacznie siebie i dlatego nie chce dziecka. Wówczas to ciesz sie kobieto ze odszedl. Masz szanse na normalny zwiazek i rodzine z mezczyzna dla ktorego dzieci i Ty bedziecie najwazniejsze! Trzymaj sie, nie daj sie, nie pisz do niego, nie proś, bądż dumna a przede wszystkim mądra. Choc to trudne kieruj sie rozumem a nie sercem! Usmiechnij się, Optymizm wymaga po prostu dystansu !!!

fakt teoria z kochanka rzuca sie od razu w oczy nie ma mowy do tej pory mu to nie przeszkadzało a teraz nagle? zmienił zdanie i mu przeszkadza ze chcesz dzieci? poznał kogoś i tyle pweno niedługo sie o tym dowiesz nie ponizaj sie i nie wydzwaniaj znajdz normalnego faceta jeszcze jestes mloda

"Niedojrzaly gowniarz"?!? Chyba zartujesz??? To autorka zachwouje sie jak niedoslyszaca desperatka wychodzac za maz za faceta, ktory od poczatku mowil, ze dzieci nie chce, a ona to interpretowala, jak chciala i zupelnie nie tak, jak powinna! facet po prostu nie chce dzieci i tyle, nigdy tego nie ukrywal, wiec nie rozumiem zdziwienia i rpzczarowania prawie juz eks zony. Rozwod sie odbedzie,a panna ani dziecka nie bedzie miec, ani faceta, bo pewno caly czas mu glowe suszyla. To pewno najlepsze wyjscie dla wszystkich.

nie mówcie o nim tak brzydko, że niedojrzały gówniarz może nawijasz ciągle o tych dzieciach, machasz ręką na jego wahania, nie traktujesz ich poważnie jak uzasadnia to, że ich nie chce mieć? no i dlaczego teraz dopiero o tym dyskutujecie? czemu jesteś zaskoczona, skoro od dziesięciu lat on to powtarza? jakbys ześwirowała na tle dzieci, a on poszedłby w odstawkę, co nie jest takim rzadkim scenariuszem, to wtedy coś by w nim pekło i by cię zostawił- wtedy dopiero byłby niedojrzały- tak byś wolała? pewnie ma obawy co do tego, jaka będziesz matka, skoro o dziecku ciągle nawijasz, będziesz dziecko kochać bardziej- a on tego nie zniesie- mało tego, że się zdecyduje z kompromisu, to jeszcze a zawsze spadnie z tronu

Ona pisze że on PODOBNO wiele razy jej to mówił...Zwróć uwagę na wyraz PODOBNO. To k***a tak jej artykułował , że ona tego nie wychwyciła. Może mówił półsłówkami...? Materacem byłaś ze jesteś taka pewna o co mu chodziło i jak to wyglądało...? I co tyle jadu masz? Ja uważam że to on frajer i lepiej dla niej, niech s*******a dziad. 34 lata to jeszcze taki wiek, że spokojnie kogos pozna dziewczyna, a nie jakiegoś szczyla będzie miała, który się k***a boi.

Rozwod sie odbedzie,a panna ani dziecka nie bedzie miec, ani faceta, bo pewno caly czas mu glowe suszyla. To pewno najlepsze wyjscie dla wszystkich. xxxx oczywiście! zostaniesz ze statusem rozwódki, czas na rozwód, na dojście do siebie, na poznanie kogoś przyzwoitego, na zakochanie się (chyba, że z doskoku chcesz kogoś, byle porządny i bogaty, byle był dobrym ojcem- popularny schemat i casting), ale tak czy siak wszystko to zajmie trochę czasu, zaraz będziesz miała 40 lat i po prostu możesz nie zdązyć mieć dziecka albo wybierzesz kogoś na desperatkę i zostaniesz sama z dzieckiem i będzie sytuacja, taka, że zamieniłaś męża po 10 latach dotartego związku, na samotne macierzyństwo albo będziesz z nowym, na szybca wybranym facetem i dzieciem albo, co równiez prawdopodobne, zostaniesz bez dziecka i bez męża czasem w życiu nie mozna mieć wszystkiego a z dwojga wyboru lepszy mąż- bo to przy najmniej ma się dla siebie, o ile się dba, a dziecka nie ma sie dla siebie, dziecko w ten sposób nie zrozumie nigdy jak drugi dorosły człowiek o podobnych przeżyciach i wpodobnym wieku, chyba, że do śmierci chcesz biegać ze swoim samotnym dzieckiem pod rekę na cmenatzre, bo sobie dzieciaka wychowasz dla siebie jako substytut związku ogólnie to Ty jesteś nie fair- on stawia sprawe jasno od początku, to ty mahasz reką na jego potrzeby licząc sie mu sie odwidzi- czyli niepowaznie go traktujesz, jest dla ciebie środkiem do celu- do dziecka odszedł, bo ma dość tego, dał ci szansę, by ułozyć sobie życie po swojemu, a on po swojemu dojrzały, rozsądny facet, rozumie, że kompromisów tutaj nie ma , bo to poważna decyzja i obie strony muszą tego chcieć, tu musi być zgoda, a jej nie ma. zawsze byście się o to kłócili, mieli do siebie żale, o jego liche zaangażowanie w ojcostwo itd. uważam, że traktujesz go przedmiotowo. a jak on się zgodzi tylko dla ciebie, to nigdy dobrze nie będzie. i wtedy to dopieor byloby niedojrzałe

"Materacem byłaś ze jesteś taka pewna o co mu chodziło i jak to wyglądało...? " a ty jestes, ze wiesz ze jej nie mówił? może mówił ale jak to czesto bywa myslala, ze zmieni zdanie, i co tak napadasz na wszystkich, który nie wierza slepo w to, ze on ja oszukał? :D moze właśnie jej nie oszukał, mieszkasz z nimi ze wiesz jak było naprawde? :D

boi się, bo jest się czego bać, zwłaszcza jak ma sie egoistyczną babe myślacą macicą nie wyobrażacie sobie, że można nie chcieć, bo wy wszystkie jesteście takimi właśnie matkami polkami, tyle, że jeszcze dzieci nie macie, ale charakterki już te egocentryzm to postawa, w której zakłada sie, że każdy ma czuć i myśleć jak wy lepiej , żeby ją teraz zostawił, niż potem jak dziecko będzie- trochę przewidywania

Prawdziwy k***a psycholog z Ciebie...:) hehe Ja tez mam 34 lata, tez jestem rozwódka i tez nie mam dzieci. I nie mam faceta. I mam sobie w łeb strzelić? Nawet jak urodzi w wieku 34 lat to co niby? Dramat? Poza tym skąd wiesz że lekceważyła potrzeby męża, i fakt, może był gówniarzem? Może to on jej potrzeby lekceważył? A może był na tyle dojrzały że sobie kochanke strzelił i odszedł? Co tu ja obciążać winą jeśli nie wiesz jak jest. Moim zdaniem zwinął się nieco za szybko i wgmnie to go obciąża.

ludzie wiecznie wierza, że osobom deklarującym bezdzietność "się odmieni". więc na bank mówil, ale ona udawala, że nie słyszy- mówi, że mówił przecież a ona przedtsawia to w taki sposób tylko dlatego,, że udaje, że tego nie było, żeby teraz nie bylo na nią, by mogła zwalić odpowiedzialność za problem za niego skoro zakłada ten temat to wie, że ma problem- nie dogadali się w tym waznym względzie, a skoro się nie dogadali to znaczy, że mają odmienne zdanie na ten temat, co oznacza, że przed ślubem, potem przez kolejne 10 lat na bank sobie powiedzileli co czują w sprawie dzieci

Hehe, panie sobie skaczą do gardeł? Baba myśląca macicą? - nie ma to jak delikatny kobiecy język...Rzyg, nic więcej

Dlatego w d**e h**a kopsnąć, i tyle :)

tyle,za jak kobieta mowi, ze nie chce dzieci to facet w kazdym wieku spokojnie idzie do innej i albo ma te dzieci albo nie. Kobiecie w tym wieku trudniej o nowego faceta a tym bardzoiej o dzieci - w takich ukladach ona jest poszkodowana, niestety. Maz powinien chocby z nia po przyjacielsku pogadac, a nie odwracac sie d.. Jesli oczywoscie to jedymy powod jego odejscia.

nie wiem jak bylo, nikt nie wie wiemy tyle tylko ile napisała, a i tak jest to subiektywne czemu tak jej bronisz? dla mnie oboje to dzieciaki, bo ona wiedziała, że on nie chce dzieci (inaczej podzielaby jej entuzjazm) on wiedział, że ona chce- bo o tym mówiła postanowili wziąć ślub mimo wszytsko i tak szacun, że aż 10 lat wytrzymali razem przy takich róznicach może i jest on gowniarzem, ale na bank nie większym niż ona, bo czuję, ze go nie traktowała poważnie (tzn. tego, ze on nie chce mieć dzieci, bo uznawała, ze się odmieni i koniec, a nie brała pod uwagę, że może się NIE odmienić) on podjał w związku z tym dojrzała decyzję, że lepiej się rozstać bardzo dobrze i zgadzam się- ona ma 34 lata, jest mloda, na bank kogoś znajdzie a Ty jedziesz po nim, bo sama chciałabyś jelenia, co jak c i p a zgodzi sie na wszystko co żona postanowi, wbrew sobie i posłusznie będzie łożył na dzieciaka matce polce, która będzie mu wjeżdżac na ambicję w każdej chwili, gdy będzie chciał o sobie przypomniec, bo taki niedojrzały, że chciałby by kobieta była tak samo żoną jak i matką wiecznie będzxie słuchał o niedojrzałości, uważasz, że dojrzałość w sklepie na wagę się kupuje? teraz niedojrzały, by pojać, że ona chce dziecko,a jutro jak się podda i spłodzi, to z kolei będzie niedojrzały, by pojąć, że tak już musi byc, ze serce i czas kobiety należy na piewrszych 10 miejscach do dziecka i wiecznie mu będzie na ambicję wjeżdżać i wiecznie będzie ulegał, bo jak niechętnie powie A, to już będzie musiał alfabet skończyć i będzie kolejna gnuśna rodzina tym sposobem

mam wrazenie, ze temat to prowo. Bo przeciez jesli facet nie chce dzieci, to na siłe ich mu nie zrobią. Czy jest to zatem powód do odejscia? jesli wszystko poza tym w malzenstwie jest ok? Owszem, ona moglaby wystapic o rozwod,zeby znalezc kogos,z kim bedzie miec dzieci, ale on? Pomyslcie logicznie.

J***ć h**a

to nie prowo- 1. ona może poprzekłuwac kondomy lub odstawić tabsy i go oszukać, po 2- zawsze ktoś będzie nie do końca zadowolony w tym zwiąkzu zrobił to, co słuszne w tym wypadku