czy ochrzcić dziecko

mam mega dylemat: ochrzcic dla spokoju w rodzinie czy jednak nie? wiadomo że kościół to obłuda, kłamstwo, szowinizm... Kobieta nadaje się tylko jako inkubator, albo sprzątaczka (zakonnice, model kobiety w kościele) księżulkowie mają gosposie, opływają w tłuszczu i kasie. wiadomo że w przeszłości katolicy mordowali w imię wiary na potęgę - kto zna trochę historii to wie, że zarzynali bardziej niż ktokolwiek inny w historii. Mordowali dzieci i kobiety również. Albo spalili cały dobytek Majów gdyż twierdzili że to dzieło szatana :o (Majowie byli bardzo rozwinięci jeśli chodzi o medycynę i astronomię, matematykę, do dzisiaj zachowąły się tylko drobne zapiski które sa rewolucyjne - resztę spalili katole w "imię" wiary). jestem bardzo oczytana w historii i nie cierpię tej obłudy kościelnej :o ale moi dziadkowie tego nie rozumieją, dla nich to cios bo są bardzo religijni:o

pamiętam taki film na discovery że było takie dzikie plemię i natrafili na nie ówcześni chrześcijanie i wybili je całe bo nie chcieli przyjąć wiary i modlili się do bożków. Zamordowali wszystkich łącznie z kobietami i dziećmi, zostawili tylko niemowlęta żeby od małego "wpajać wiarę".

Wszyscy wiedzą że funkcjonariusze kościoła to dno moralne ale to nie znaczy że masz dziecku odmówić tradycji czy możliwości uczestniczenia w tym, czym cieszą się rówieśnicy (komunia, chodzenie ze święconym itp). Nie traktuj tak serio kk. Czy gdy nie podoba ci się stosunek urzędnika do ciebie, to oddajesz dowód osobisty i zrzekasz się obywatelstwa?

też miałam podobny dylemat. postanowiliśmy nie chrzcić ale była taka masakra w rodzinie że jednak pękliśmy po roku............

ja na twoim miejscu bym ochrzciła, bo później może maleństwo mieć żąl do ciebie...ochrzcij dziadki dadzą ci spokój a jak dziecko podrośnie to wtedy samo zdecyduje czy chce być wierzące czy nie...ale bez chrztu może mieć w przyszłości problemy żeby zostać chrzestnym czy iść do komunii. rozumiem cię bo sama nie jestem za kościołem ide tam tylko w święta i na śluby i pogrzeby....

dzięki hyhhr bardzo trafna wypowiedź, właśnie też trochę tak do tego podchodzę czyli bardziej jak do tradycji, wiadomo że kk długo na tej obłudzie i zastraszaniu nie pociągnie, a czemu dziecko winne, a taki maluch nie chce być inny od rówieśników

My też postanowiliśmy nie chrzcić. Do tej pory moja matula i teściowa nie odzywają się do nas. Trudno.

Ano, a propos takich poczynań, to były papież, JP2, właśnie takich urzędników kościelnych lubił wynosić na ołtarze. A zwykli ludzie go cenią, bo paplał i podróżował, i gotowi się do niego modlić. Ech, z Bogiem to nic wspólnego nie ma. Ale to tak na marginesie.

brak słów na ten cały kosciol ale jak ktoś napisał dzieciak nei chce byc inny od równieśników a jednak większość chrzci, z drugiej strony my wtedy też stajemy się obłudni jak ten kościół - hipokryzja jak nyc

ja nie robilabym chrztu skoro nie jestes wierząca.Dziecko jest Twoje , a nie dziadków. To ,że będzie nie ochrzczone to nie znaczy, że będzie inne. ja swojego chrzcic nie bedę. Zawsze wszyscy w rodzinie robili to dla świetego spokoju, a ja wole kupić coś ładnego dziecku niż dać księdzu za chrzest. Poza tym dziecko ma prawo samo wybrać religie. można ochrzcić je kiedy będzie świadome tego co to znaczy.

Ludzie, przestancie byc obludni i nie uczcie obludy kolejne pokolenia. Jezeli nie chcesz zyc i wychowywac dziecko zgodnie z nauka kk, to po co go chrzcic? Rosnie kolejne pokolenie obludnikow! Naprawde nie dobrze mi sie robi na sama mysl.

Jasne, że ochrzcić. Czemu nie? Dla przekory? Bez sensu. Chrzest da Twojemu dziecku więcej profitów niż jego brak, po co mu utrudniać życie, bo Ty nie wierzysz? Jak chcesz, ale ja bym chrzcił.

Nie dziwie sie, ze Polska jest takim glupim narodem. Bo im bardziej katolicki kraj, tym bardziej zacofany W jaki sposob zrobi krzywde dziecku? Przeciez dziecko/ nastolatek/ dorosly zawsze moze przystapic do chrztu. Nie trzeba tego robic jak ma kilka miesiecy.

łatwo się mówi ale potem właśnie wy wytykacie odmieńca palcami! w polsce nie ma tolerancji dla inności i dobrze o tym wiecie!

I tak większość chrzci tylko dla tego, że boi się zacofanej rodziny :) No cóż taka jest prawda. Wyjdziesz przed szereg to zostaniesz zlinczowany.

dokładnie. chrzczą dla zasady przecież nikt już nie może patrzeć na tych zakłamańców opływających tłuszczem bleeee

jacy WY? ja nie, bo ja nie bralam slubu koscielnego i nie bede uczestniczyc w tej zaklamanej szopce jaka jest chrzest

Miałam podobny dylemat. Pod naciskiem rodziny zdecydowaliśmy się na chrzest. Od początku było źle. Ksiądz zawołał wysoką cenę, mówiliśmy że mamy troszkę cięższą sytuację to powiedział "chcecie chrzcić czy nie?". Wtedy była zima i jak miał być chrzest to przyszły mrozy ok -15. Chcieliśmy przełożyć chrzest to się nie zgodził :o (bo wiedział że wtedy kasę już dostanie), w trakcie mszy było -18 :o potem okazało się (po ok 2 latach) że molestował ministrantów, oczywiście sprawa przycichła, a księżulka przenieśli gdzieś na inną wioskę...

niemądre jesteście, a skąd wiecie że wasze dzieci później nie będą wam tego wypominać? dla mnie to jest niedopuszczalne żeby dziecko nie było ochrzczone, ale to moje zdanie oczywiście

pewnie do dziś jest księżulkiem i molestuje kolejnych ministrantów :o

dlaczego nie dopuszczalne? bo inni tak robią? jedzmy goowno miliony much nie może się mylić

do 12:21 Jestesmy niemadre, bo nie chrzcimy dzieci?! Nie wierze, nie chce miec nic wspolnego z zaklamanym kk, wiec nie chrze. Jak dziecko bedzie chcialo, to w kazdej chwili moze przystapic do chrztu. To jest uczciwe postepowanie. A skad wiesz, ze twoje dziecko nie bedzie mialo do Ciebie pretensji, ze go wysylalas do kosciola na durne modlitwy zamiast na lekcje angielskiego? Jak bedzie odrobine madrzejsze od Ciebie, to szybko sie zorientuje.

Ja pier.dole! Malenstwo bedzie miec zal do matki, ze nie ochrzcila? Co za pustaki z was. A moze dacie dziecku wybor co? A nie bedziecie za nie decydowac? Cale szcaescie, ze wychkwalam sie w domu bez wiary i mi nikt niczego nie narzucal! Kuzynka ochcila sie w wieku 17 lat bo poczula taka potrzebe ale do matki pretensji nie miala... Moja babka tez malo zawalu nie dostala jak sie dowiedziala, ze slubu koscielnego nie bedzie i chrztj tym bardziej :D Ale ja zyje dla siebie a nie dla innych. Tak jak autorko piszesz - obluda. Nie bierz w tym udzialu! Wyprowadzilam sie z katolandu 8 lat temu i zyje mi sie latwiej.

rodze w grudniu, z mezem mamy tylko slub cywilny i nie mamy zamiaru brac cywilnego chrzest odpada tesciowa przezywa ale akurat jej zdanie w tym temacie mnie nie interesuje a meza tym bardziej:):):)

No to współczuję doświadczenia z przykrym księdzem. Ja teraz byłem ojcem chrzestnym i jest to jak dla mnie wspaniały sakrament. Kiedyś przeglądałem zdjęcia albumu i zobaczyłem siebie jako małego gnojka wraz z całą rodziną i bliskimi. Choćby dla takich chwil, gdzie zjeżdża się rodzina i odnawiają więzi, warto ochrzcić dziecko. Oczywiście, że to jest Nasz Polski zwyczaj. Ja sobie nie wyobrażam w wigilię nie mieć choinki, chociaż przecież dla kogoś to może wydawać się śmieszne, po co komu drzewko w domu na kilka dni, szczególnie, że Jezus miał tyle wspólnego z choinkami co ja z baletem.

oj koscielnego :) wole wydac kase na dziecko, niz zapychac kieszenie ksiedza

głupia babo a kto napisał że niemowlę będzie miało pretensje? rusz głową bo chyba masz ją od parady, jak dorośnie debilko może mieć wyrzuty, zadam tylko jedno pytanie mamom które nie chcą chrzcić dzieci: czy jesteście katoliczkami????? ( nie ważne praktykującymi czy nie)

hehe najlepiej skomentowala to moja kolezanka: jak dwoje ludzi sie naprawde kocha to biora slub koscielny-powiedziala to osoba ktorej maz nic nie pomaga w domu i wyzywa ja od tucznikow:) my z mezem mamy tylko slub cywilny, kochamy sie strasznie, kazdy weekend razem rowery wypady w gory, wspolne pasje, maz bardzo pomaga w domu

poza tym pewnie na wsiach mieszkacie i tam tylko jest pchanie kasy dla księży, u nas jest kościół gdzie tak nie ma, księża są mili i życzliwi i jeszcze tobie pomogą jak nie masz, a za chrzest nic nie płaciłam, byłam w szoku bo kiedyś tez miałam uprzedzenie do księży i płacenie im za wszystko

ja jestem katoliczka niepraktykujaca smiesza mnie msze w Polsce, dolujace piesni, zero radosci, ludzie skwaszeni ,ksieza z minami grobowymi, nudne kazania,jak na skazaniu wszyscy stoja,zenada dwa lata temu uczestniczylam w mszy gospel w usa, cos niesamowitego, na takie msze bym biega codziennie!! ludzie sie raduja, chwala Pana, cos pieknego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!