Ile z Was ma karty kredytowe

Czy często robicie na niej debet? Ja się nie zdecydowałam, bo słyszałam, że to "diabelskie narzędzie" które często wpędza ludzi w długi. Co wy sądzicie? Często nie wyrabiacie się ze spłatą zadłużeni na karcie?

mam kartę, ale jej nie używam

:D:D:D a masz konto w banku czy kitrasz kase pod materacem?

Mam konto w banku, otwartych kilka lokat, korzystam z karty płatniczej. Moje pytanie dotyczy kart kredytowych i byłoby bardzo miło, gdybyś umiała udzielić odpowiedzi na pytanie. Potrafisz? Czy tylko umiesz kogoś obrażać?

nie mam, ma mąż bo czasem się przydaje ale nie korzystamy zbyt często.

aa o zadłużeniu - kartę spłacamy automatycznie, taka opcja była ustawiona przy braniu karty. Wykorzystujemy ją 5-6 razy do roku, tyle ile trzeba by była bezpłatna, a tak to trzymamy by mieć więcej produktów bankowych na wypadek gdybyśmy starali się o kredyt hipoteczny

potrafie. Mam 4 karty kredytowe, same sie co miesiac splacaja bo ustawilam zlecenie stale. Nie wiem jakim cudem karta mialaby wpedzac kogokolwiek w dlugi, jesli nie kontrolujesz swoich wydatkow to i gotowke wydasz w calosci. Karta to tylko narzedzie jak kazde inne, jest wygodniejsza od debetowej i niekiedy wrecz niezbedna. Ja wiem ile chce i moge wydac i nawet 1000 dodatkowych kart tego nie zmieni.

Ja, parę razy zrobiłam debet ale najdłużej na 3 tyg

"trzymamy by mieć więcej produktów bankowych na wypadek gdybyśmy starali się o kredyt hipoteczny" O to ciekawe - a w jaki sposób to może pomóc? Mam już jeden kredyt hipoteczny (moje jedyne zadłużenie) i ciekawi mnie przydatność kart kredytowych w tym kontekście.

"Nie wiem jakim cudem karta mialaby wpedzac kogokolwiek w dlugi, jesli nie kontrolujesz swoich wydatkow to i gotowke wydasz w calosci. " Dla Ciebie to to samo?? :D

ja pisałam o tym kredycie hipotecznym:) też mam jeden, ale myslimy nad zmianą mieszkania. Jak braliśmy na to obecne kredyt to jakoś się tam liczyło więc trzymamy tę kartę zwłaszcza, że czasem się przydaje (płatności netowe np). Ale to dobre tylko w sumie dla tych którzy nie zyją od 1 do 1, bo faktycznie jak braknie pieniędzy i zacznie się korzystać z kredytówki z przymusu to mozna wpaść w kłopoty.

to samo, bo z zasady nie wydaje wiecej niz mam. Place karta bo nie chce mi sie nosic przy sobie gotowki czy za zakupy w necie.

Tutaj tyle tematów "jak wyżyć za 30 złotych do końca miesiąca" że myślałam, że karty kredytowe są bardziej popularne.

Polowa z piszacych nie odroznia karty debetowej od kredytowej. Osobiscie mam jedna z limitem 15000 i czasem zdarza mi sie jej uzyc. Np. Chce kupic meble do salonu a wyplata za tydzien. Do 54 dni mam kredyt za free wiec sie wyrabiam

Ja mialam dwie i zrezygnowalam bo mialam problemy ze splatami. wiecej nie wezme chocby nie wiem co.przydaly sie nie raz np. placilam za kawe i kanapke w samolocie, rezerwowalam nieraz hotele za granica, i w niektorych knajpach takich jak ,, kampania piwna "zwykla karta nie zaplacisz za obiad tylko karta kredytowa. gorzej ze splata :(

A wlsnie rezerwacje hoteli. Debetowka tego nie zrobie.