Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc 007

czy to juz alkoholizm

Polecane posty

Gość gosc 007

Wlasciwie nie wiedzialam gdzie mam umiescic ten post. Zastanawiam sie czy osoba ktora prawie w kazdy weekend wypija od 4-8 piw w jeden wieczor albo potrafi wypic pol litra wodki to znaczy ze ma problem z alkoholem i staje sie alkoholikiem? Jesli ma wolne to potrafi np tydzien czy dwa pic codziennie po kilka piw. Na codzien gdy chodzi do pracy raczej nie pija (bardzo rzadko) ale jak przychodzi weekend w wiekszosci nie potrafi sobie odmowic. Wydaje mi sie ze jest to problem ale nie mialam w zyciu do czynienia z alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to jest alkoholizm i to dość zaawansowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już jest alkoholizm. wypijanie takich ilości piwa, czy wódki o tym świadczy. człowiek, który nie ma zahamowań bo "jest dzień wolny", śmieszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest alkoholizm, gdyby tak to było to 99% Polaków byłoby alkoholikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to już jest alkoholizm, tak polacy mają z tym bardzo duży problem wartu udać się do poradni tzw aa i porozmawiać z terapeutą o tej sytuacji bo ty teraz jestes osobą współuzależnioną dokładnie tak jak ja......trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany! To ja też alkoholiczka! I Mój mąż. I prawie cała rodzina! Spotykamy sie prawie co weekend i pijemy po kilka piw. Chyba czas na AA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy chyba nie wiedzą, co to znaczy alkoholizm. To, że ktoś wypije sobie przy weekendzie kilka piw nie czyni go alkoholikiem. Alkoholizm pojawia się wtedy, gdy człowiek nie potrafi normalnie funkcjonować bez alkoholu. Ja powiem szczerze, że w każde wakacje pije regularnie, praktycznie każdego dnia po 6-7 piw, ale poza wakacjami praktycznie w ogóle nie tykam żadnego alkoholu, nie czuję się z tego powodu chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz się nie czuć, ale alkoholikiem jesteś. Świadomie wypijać każdego dnia 5-6, a nawet więcej piw, o czymś świadczy. Mój kumpel mówi, że też nie widzi problemu i co jakiś czas się zaszywa. Ale chodzi wtedy jak bomba zegarowa. Po pół roku od zaszycia pije dalej, wyrównuje poziom, jak on to mówi. A na zakończenie - na miano alkoholika nie zasługuje tylko ta osoba, która może się obyć bez alkoholu w ciągu dnia. Kropka! Ja rozumiem jakieś wyjątkowe okazje:imieniny, śluby, pogrzeby...etc., ale pić codziennie, to patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie ktoś ma imieniny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 007
Nadal mam metlik w glowie :) Ta osoba jesli nie moze to nie pije. Tak jak mowie pije zazwyczaj w weekendy (zdarzylo sie ze nawet rano potrafil isc po alkohol - ale wyjatek). Czasem w tygodniu jak ma prace. Czasem do pracy idzie na kacu a nawet majac jeszcze troche procentow w organizmie. Ale tak jak mowie z tym piciem w tygodniu i byciem lekko wstawionym w pracy no po weekendzie to bardzo rzadko. W czasie urlopu tak jak mowie potrafi pic codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piwo to nie alkohol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty go znasz, więc popijasz jego zdrowie? co za cymbał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ma na imię krzysiek, to masz babo problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem pozytywnym człowiekiem, każdy jest moim przyjacielem i piję każdego zdrowie, Ty też jesteś moim przyjacielem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwyczaj ale juz chyba uzaleznienie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie alkoholizm ! kilka piw można sobie wypić w weekend gdy ma się czas wolny i ochotę . alkoholik to osoba która nie wytrzymuje bez alkoholu chociaż jeden dzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj jezeli nawet czlowiek potrafi nie pic w tygodniu ale leci jak na zbity pysk I uwala sie w weekend to to jest 1 stopien alkoholizmu. Ukryty alkoholik potrafi nie pic nawet miesiac majac swiadomosc ze na koniec urznie sie jak swinia, bo wlasnie jest jeszcze roznica jak kto pije! jak pijesz po to zeby sie upic to jest signal ze jest zle, jezeli ktos spedza milo czas a alkohol jest jedynie dodatkiem (nie koniecznoscia) to tez jest roznica. Warto porozmawiac z kims osobiscie bo tylko wtedy bedziesz wiedziala czy ten przypadek jest alkoholikem czy nie, ale dla mnie to jest na pewno blisko jezeli nie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 007
Moze dodam jeszcze ze kiedys do pracy czesciej jezdzil wstawiony teraz nie bardzo moze. Na poczatku roku urodzila mu sie sliczna coreczka. Wtedy cos wspominal ze skonczylo sie picie w weekendy ze teraz juz tylko od swieta. Niestety od poczatku nie dotrzymal slowa nic sie w tym wzgledzie nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popros go o wizyte w jakiejs poradni, rozmowe ze specjalista, uwierz mi ciebie nie poslucha. Ktos inny musi mu otworzyc oczy na problem albo on sam, a ty sie tylko wypalisz nerwowo. W kazdym razie badz czujna bo facet ma problem. Na marginesie znam sporo przypadkow gdzie faceci obiecywali porprawe bo dziecko bo juz teraz nie mozna tak pic, niestety pili jeszcze wiecej bo maly plakal bo sobie nie radzili bo za malo pieniedzy, wymowka zawsze sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 007
Mnie na pewno nie poslucha. Jest to maz mojej przyjaciolki. Ona uwaza ze on nie ma problemu. Nie chce sie tez za bardzo wtracac w ich zycie. Dlugo bilam sie z myslami zeby zaczac z nia ten temat. Myslalam ze po urodzeniu dziecka troszke zmieni swoje nawyki. Moze zle odbieram ta cala sytuacje. Tak jak mowie bardzo dlugo bilam sie z myslami zeby porozmawiac z nia na ten temat ale stwierdzilam ze sprobuje bo jeszcze nie jest tak zle - nie upija sie codziennie. Sama nie wiedzialam czy jestem za bardzo przewrazliwiona bo jak mowilam nie mam do czynienia w swoim zyciu z alkoholikiem wiec trudno mi to bylo stiwerdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 008
Ale tu nie chodzi o sam fakt picia alkoholu tylko o to wszystko co idzie za tym? Wypic w sobote 8 piw Mozna i tak ale czy zawala jakies sprawy przez picie? czy najwazniejszy dla niego jest sam fakt by sie napic, jak sie zachowuje po wypiciu czy wie, kiedy ma dosc. To co Ty opisalas moze byc problemem ale tez wcale nie musi. No i alkoholizm jest choroba, a diagnoze stawiaja lekarze a nie forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 007
Z tego co wiem raczej nie zawala waznych rzeczy przez picie. Czasami bardzo zle sie czuje. Pije zazwyczaj kiedy moze chociaz np. kiedy dziecko bylo chore to mowil ze pic nie bedzie a i tak pil. Raczej wie kiedy ma dosyc zna swoje ograniczenia w tej kwesti. Nie pada "trupem" bo wypiciu znacznej ilosci alkoholu. Dosyc sie trzyma. Nie jest agresywny. Z tego co zauwazylam czasami nie mogl sie doczekac weekendu zeby sie napic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 008
Jesli Twoja przyjaciolka nie widz iproblemu to sie w to nie mieszaj , bo predzej stracisz przyjaciolke, niz pomozesz. Jesli jestes w dobrych ukladach z jej mezem to najwyzej mozesz z nim porozmawiac o tym, ze sie martwisz, ale to tez sliski temat. jedno jest pewne jesli sie na Ciebie oraza to problem istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ta osoba jest kobieta, to by sie nalezalo zaniepokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 007
dlatego nie lubie sie wtracac. Ale zauwazylam ze kolezanka gasnie w oczach ze sie zmienila. Bilam sie dlugo z myslami zeby z nia porozmawiac. W sumie to nawet nie byla jakas rozmowa. Tak mimo chodem cos wspomnialam. A ona stala sie jeszcze bardziej nerwowa. Mozliwe ze zle zrobilam wspominajac cokolwiek ale zawsze bylysmy szczere wobec siebie. Dlatego chcialam tutaj anonimowo zapytac czy to juz alkolizm czy jeszcze nie i moze sie mylilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 008
Jesli jest tak jak piszesz to 1. Mozesz miec racje, tylko bardzo ciezko jest sie przyznac komus , ze maz, partner pije. 2. Maja jakies inne problemy Najlepsze co mozesz zrobic w tej sytuacji to zapewnic koleznake, ze zawsze ja wysluchasz gdyby chciala porozmawiac. Badz dalej jej przyjaciolka i poczekaj az sama poczuje potrzebe rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pije kilka piw w weekend i to nazywacie alkoholizmem. Alkohol ma to do siebie, człowiek wypije jedno czy dwa piwa, umysł stopuje i ma się ochotę na więcej. Chcecie zobaczyć alkoholików to zapraszam do mnie, mam tu taki bar co to stali bywalce 30 dni w miesiącu od 7 rano przychodzą i chleją. To jest alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
moim zdaniem tak to alkoholizm ale psychiatrą nie jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminna
może warto by było by ta osoba porozmawiała z jakimś psychologiem albo odwiedziła ośrodek taki jak ten : http://www.horizon.info.pl/ lepiej zwalczać problem jak jest w zarodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×