Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc 007

czy to juz alkoholizm

Polecane posty

Gość gość
To nie jest alkoholizm. Na co dzień ta osoba funkcjonuje normalnie- chodzi do pracy etc. Alkoholizm to choroba i objawia się tym, że osoba nie myśli racjonalnie, źle funkcjonuje i nie potrafi sobie odmówić alkoholu w ogóle (pije codziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to początki alkoholizmu i wiem to niestety z doświadczenia. Mój były mąż też zaczynał od piwka. Jak się poznaliśmy, to pił normalnie, tzn. jak była okazja- szliśmy na imprezę, do znajomych itd. Potem zamieszkaliśmy razem i zauważyłam, że popija w domu, właśnie piwo, głównie w weekendy, ale w tyg. też się zdarzyło. Zaniepokoiło mnie to, ale on uważał, że przesadzam, że facet ma prawo wypić piwo po pracy. Jednak nieco się uspokoił z tym piciem (albo ukrywał). Wzięliśmy ślub, urodził nam się syn. On jeszcze tej nocy tak zabalował z kumplami, że niby syna opijał, że następnego dnia przyszedł jeszcze pijany do szpitala i pielęgniarka go wyprosiła. Najadłam się wstydu tylko przez niego. Później znowu był w miarę spokój, przez jakies 3 lata, tzn. zdarzały się wyskoki-np. całonocne wyjścia z kumplami, ale pracował, pomagał w domu, przy dziecku itd. Niestety później zaczął pić coraz więcej, znajdowałam małe butelki po wódce w jego ciuchach, czasami chlał 3-4 dni i później drugie tyle chorował w łóżku. Zawalał pracę, aż go wyrzucili. Nowej znaleźć niby nie mógł, albo wcale nie szukał, tylko udawał. Mia czas na chlanie i kolegów. Oczywiście jak wytrzeźwiał obiecywał, że się zmieni, że to już ostatni raz. Czekałam ponad rok, wreszcie spakowałam się i wyprowadziłam. Były chleje nadal. Za kilka lat pewnie będie żulem trzęsącym się pod sklepem. Dlatego nie mówcie bzdur, że codzienne chlanie piwska to nie alkoholizm. Od tego się zaczyna. Nikt z dnia na dzień nie jest zaawansowanym alkoholikiem, to są lata picia, począwszy właśnie od mniejszych ilości. Nie można popadać w skrajność, jak ktoś przy okazji wypije, albo w weekend piwko czy 2 lub drinka po ciężkim dniu to nic złego, ale codzienne picie to wg mnie poczatek problemu. Jeszcze jedno, mój były właśnie na tych imprezach, typu wesele itp. zawsze był pierwszy do wypicia i nawalał się w trupa. To też jest sygnał. Ja sygnały przeoczyłam, ale za to po tych doświadczeniach wiem, jak rozpoznać alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za głupie tłumaczenia, że picie w weekend to nie alkoholizm? to już nie umiecie wolnego dnia inaczej spędzić??? gdyby nie to, że trzeba chodzić do pracy chlalibyście codziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK, to już jest alkoholizm, jeśli ktoś nie umie przeżyć weekendu bez piwa. To tak, jakbyś powiedziała, że nie jesteś palaczem, a co weekend paliłabyś paczkę papierosów. Moim zdaniem, to już zakrawa o terapię, serio. Wiem, że tu maja: http://www.cp-choroszucha.pl/uzaleznienia/alkoholizm.html, mają też odtrucia. To ciężki temat, rzadko kto się przyznaje, ze ma problem, raczej ucieka tłumacząc, że to normalne. A to normalne nie jest…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholizm jest wtedy kiedy nie mozesz wyobrazic sobie zycia bez picia, kiedy nie mozesz odmowic. Moze to sie odbywac weekendowo, codziennie lub po prostu miec ciag raz na miesiac. Wtedy najlepiej zglosic sie na leczenie odwykowe http://www.horizon.info.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lecz sie póki możesz! jest dużo ośrodków np www.horizon.info.pl które pomoga Ci z uzależnieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kieliszeczek codziennie na trawienie to chyba nie alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, dobre tłumaczenie "na trawienie" :P lepiej nawet z takimi ilościami nie przesadzac, nigdy nie wiesz kiedy zacznie cie "gnać" do wypicia... malo masz przykladow w zyciu codziennym? wystarczy sie po centrum przejść - nie ma znaczenie miasto... gydby ci ludzie chcieli sie leczyc to juz by dawno sie wyleczyli!! osrodkow jest pełno, np dobrze mi znany www.otu.pl ale trzeba chciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mój maź jest wlasnie tydzien po wszywce Esperal .Zycie jest piękne teraz .Maz zaczynał picie od jednego piwa dziennie pozniej były dwa sześć dziesięć .mial przerwy kilku dniowe , tygodniowe znajdowałam butelki w ubraniach u dzieci w szafkach nawet i zawsze mowil ze to nie jego.Przysiegal ze to wiecej sie nie powtórzy .Wytrzymywal 5 dni nigdy tygodnia i miał ciągi tygodniowe .Dluzej tego nie wytrzymałam powiedziałam albo sie zaszyje albo rozwodzimy sie.Zaszyl sie i nareszcie jest spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Franzuzi pija do wszystkiego winko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w małych ilościach i stołowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stolowe to bez alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam we Francji już 10 lat i nie zauważyłam, żeby moi znajomi Francuzi pili codziennie wino do obiadu czy kolacji nie zawalajcie na Francuzów swojego alkoholizmu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co oni pija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wodę, herbatę, colę, fantę, kawę i tysiąc innych rzeczy - ale napewno nie wińsko i nie codziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie Francuzi. Chyba Moslemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak Francuzi piją wino jak Anglicy herbatę o piątej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jedza bagietke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i chodzą w beretach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem jedza sery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wino ma kilka procent więcej niż piwo, czyli lampka wina do pbiadu albo piwo po obiedzie to ta sama ilosc alkoholu ka piję codziennie wino do obiadu od wileu lat i mam w la deupie co o tym sądzą kato pseudo spece od polskiego AA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy alkoholik ma w du/pie co inni sądzą o jego piciu i zawsze uważa że to inni mają problem - a on nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trudno siebie ocenic- ale butelka wina do obiadu nie zaszkodzi chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jeszcze się hamuje, bo pije ''tylko", gdy ma wolne- ale sorry, to alkoholizm. Miał weekend,że nie pił w ogóle piwa? urlop, bez piwa? poza rtm , sooorry on pije STRASZNE ilości. Kilka piw co woieczór to nie jest tylko kilka piw, jedno puszkowe, to poł litra piwa, 3, 4 piwa - to 1, 5, - do 2 litrów piwa w wieczór- Wyniki- 4 piwa dla 90 kg meżczyzny Czysty alkohol =120 Czysty alkohol =95 Porcje standardowe =9 Kalorie =664 Maksymalna ilość promili w organiźmie =1, 5 Szacunkowy czas trzeźwienia od wypicia ostatniej porcji =13 h czyli ,jak rano wstanie , nadal ma alkohol w ogranizmie i wieczorem znowu pije , bo przecież w weekend pije, a dopiero niedziela, prawda? naprawdę chcesz być z kimś, kto woli " znieczulić " się alkoholem, tak bardzo facet nie chce być z toba na trzeżwo? taka jesteś paskudna?? naprawdę chcesz żyć z nieświadomym człowiekiem?? a cokolwiek zrobi złego( popchnie, wyzwie, będzie zwalał, bo ja to tylko tak wżartach, na trzeżwo tak nie myslę" potrzebne ci to? tak bardzo potrzebujesz JAKICHKOLWIEK SPODNI w domu? a jak przyjdą dzieci i dziecko w stanie nagłym będzie trzeba do szpitala, to tatus nie pojedzie, bo bedzie leżał wypity... po co sama sobie to fundujesz? nie szkoda ci życia??? PS mój były się zapił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
francuzi piją wino do obiadu - owszem, ale lekkie stołowe, a nie hektolitry piwa, poprawianegoi w nocy wódka!!! i to wino do obiadu, nie dosć ,że z zasady dużo słabsze, to często jest do obiadu rozcieńczane wodą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrazy wspulczucia. nie dal rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i piją do obiadu, a u nich jest sniadanie , lunch i obiad ok g. 20 !!!! a nie jak u nas o 14- 16!! A jak piją wino do obiadu, to nie codziennie, tylko na szczególne uroczystości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te , dościu , z tym, nie dał rady- co, taki z ciebie chojrak? zapił sie kilka lat po tym, jak go wywaliłam z domu, nie mogą c znieść jego 3 tyg alkocuiągów, poktóryuch tydzień było super, a potem znów go goniło do wódy. Takiś chojrak? mnie twoje życie i zdrowie nie obchodzi, ale,że ciebie nie obchodzi, to sie dziwie, ale- to nie moja sprawa. Pogadamy, jak dostaniesz pierwszych białych myszek, padaczki alkoholowej i bedziesz srał na środku dywanu i zsikiwał się do łóżka, ujajał sobieże dziewczyna to jakas żołnierka z wrogiego obozu, która chce jaśnie pana zabić- - bo tak to wygląda potem, dla tych co są takimi chojrakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×