Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

obrzydliwe wspomnienie z dziecinstwa nikt mi nie wierzył

Polecane posty

Gość gość

Mój wujek miał działkę, na działce gołębie, które czasem zabijał na rosół. mialam wtedy kilka lat a on mi dawał odcięte głowy tych gołębi do zabawy:/ macie jakiś podobnych czlonkow rodziny? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja mam zdecydowanie inne wspomnienia z dzieciństwa, mianowicie-zabawa ( uszytą przez babcię) lalką szmacianą , na dodatek bardzo długo, bo kiedyś...dzieci szanowały zabawki...rodziców zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olimpias
jak glowami golebi się bawic?? WTF?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre wspomnienia też mam, po prostu ten wujek byl... specyficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tego też nie rozumiem i uważam że to było chore i zdecydowane przegięcie ale już nic na to nie poradzę, dopiero z perspektywy czasu sobie uświadomiłam to :) ten wujek to ogólnie był psychol, topił koty w beczce bo polowały na gołębie i na moich oczach zabijał krety o murek, była przy tym moja babcia i nie widziala w tym nic dziwnego ale to jego siostra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam gorzej bo byłam molestowana właśnie przez wujka :O Nie mam teraz o dziwo jakiejś awersji do meżczyzn, seksu, mam faceta, ale jak sobie to przypomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olimpias
ja bardzo przepraszam ale czy twoja rodzina to rodzinka Adamsów??? jakas rzeźnia w ubojni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ci wspolczuje tego ,bardzo dobrze ze nie wplynelo to na ciebie, a czy komus powiedzialas? pieprzony k***s.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety rodziny sie nie wybiera, po prosty od czasu do czasu tam przyjezdzalam, cale szczescie potrafilam sie odciac i chyba jako jedyna z tej rodziny jestem normalna, o mojej rodzinie mozna ksiazke pisac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powiedziałam bo się wstydzę tego jakos :O nie zg****ił mnie nigdy naszczęście ,ale molestowanie to już było...wtedy sobie nie uświadamiałam co robił, dopiero po kilku latach od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po kilku latach dopiero przychodzi, do mojej matki rozni faceci przychodzili, alkoholicy smierdzacy i inne podejrzane typy i jak pokazywalam swoje zdjecia to kazala nie pokazywac zdjec w rozkroku ktore mialam ale bylo niewinne:/ ale moja mama byla chora psychicznie.. pamietam jak jeden tak się upił że leżał na podłodze osmarkany a mama zabraniała mi go wyrzucic za drzwi:/ ogolnie z jej choroba bylo wieke okropnych rzeczy i nigdy nie bylam u psychologa bo mi zabraniala, ale po wielu latach, wyprowadzce z domu, zalozeniu swojej rodziny i zyciu na swoim moge powiedziec ze wreszcie mam normalna rodzine-swoja, rto bedzie zawsze wracało ale nigdy nie będę taka jak one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam wiele historii niektore gorsze niz wasze ale nie chce mi sie pisac,zniszczone zycie na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robił? sadzał mnie na kolanach, dotykał przez ubranie gdzie nie powinien, rozmawiał o intymnych sprawach , o seksie, o nagości, pokazywał na lalce gdzie co jest czyli piersi itd . Jedym słowem jak teraz sobie to przypomnę... a jak byłam mała to nie byłam tego świadoma ,że to jest złe i to pokazywanie lalek gołych itd to była dla mnie świetna zabawa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj wujek dawal kuzynow do reki rybie oczy, podczas patroszenie ryb. Chyba tego rodzaju zachowania popularne byly wsrod starszego pokolenia wywodzacego sie ze wsi. Tak sobie mysle, ze mialy byc moze na calu oswojenia dziecka z zabijaniem zwierzat, co jest hmm nieuknia rzecza kiedy sie prowadzi gospodarstwo A jak nie trudno zauwazyc ludzie ze wsi maja kompletnie inne podejscie do kwestii obchodzenia sie ze zwierzetami i ich zabijania, no dobijanie szpadlem potraconego przez psa samochod itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psa potraconego przez samochod*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to moj wujek mieszkal w bloku i tylko te dzialke mial ale mentalnosc podobna, moja babcia wychowywala sie na wsi... jezu dziwie sie ze jestem tak inna od nich... myslisz zeby powiedziec kiedys rodzinie o tym wujku? czy wciaz go widujesz lub twoi rodzice go widuja? tez bym chciala wypomniec wszystko mojej mamie i babci lub ojcu ktory mnie porzucil ale nie chce wszczynac awantur.... one są już tak schorowane że mi ich żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to moj wujek mieszkal w bloku i tylko te dzialke mial ale mentalnosc podobna, moja babcia wychowywala sie na wsi... jezu dziwie sie ze jestem tak inna od nich... myslisz zeby powiedziec kiedys rodzinie o tym wujku? czy wciaz go widujesz lub twoi rodzice go widuja? tez bym chciala wypomniec wszystko mojej mamie i babci lub ojcu ktory mnie porzucil ale nie chce wszczynac awantur.... one są już tak schorowane że mi ich żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powiem chyba, bo jakoś nie mam takiej potrzeby no i jest mi troche wstyd... na szczęście nie odbiło się to na mnie jakąś traumą choć jak to sobie przypominam to czuje do niego obrzydzenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widywac go widuję ,ale rzadko... może raz do roku , może dwa i to nie na święta bo nie spędzamy ich razem ,ale czasem go widuje gdzieś na mieście. Zachowuje się do niego troche jakby nic się nie stało ,ale jestem do niego dość oficjalna jak do obcej osoby trochę za którą nie przepadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie to nie tobie powinno byc wstyd... tylko jemu... a co jesli innym tez to robil?... ale domyslam sie co czujesz... tez mialam cos w dziecinstwie o czym bym nikomu nie powiedziala do czego zmusila mnie kolezanka w podstawowce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wszystko wygarnela, z zemsty... nie mozesz zabrac tego do grobu... zreszta twoi rodzice/rodzina chyba by go zabila jakby sie dowiedziala:/ a przynajmniej mam taka nadzieje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby może to prawda ,że to on się powinien wstydzić ,ale jakoś nie porafiłabym powiedzieć o tym rodzicom :O oni też za nim nie przepadają ,ale tak jakoś było by mi głupio poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja też myślę ,że moi rodzice by mu tego nie darowali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tak to dziala niestety, ze to tobie jest wstyd... pamietaj ze to twoi rodzice i ze dla ciebie zrobiliby wszystko, sama jestem matka... to bylaby bardzo ciezka rozmowa zarowno dla ciebie jak i dla nich.. a byly dzici w twojej rodzinie w podobnym wieku? moze napomknij przy nich o nim, bo obawiam sie ze nie bylas w tym sama:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobne wspomnienia. Mój ojciec zabijał gołębie i robił z nich rosół, polował też na lisy a mi przynosił ich głowy i ogony do zabawy. Normalny wiejski chłop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało sympatyczna
kiedy jeździłam do babci na wakacje,miałam takiego durrrrnego wujka, który na naszych oczach (moich, mojej siostry i kuzynki) zabijał świeżo ukocone kocięta o mur :o :o :o a my dzieci stałyśmy i patrzyłyśmy na to.. z płaczem, najbardziej płakałam ja, bo uwielbiam koty odkąd pamiętam, to było okropne przeżycie, skoro pamiętam to do dziś a nie jestem już pierwszej świeżości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też ci nikt nie wierzył? jezu jakie szczęście że nie jestem sama;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma syna, kilka lat starszego ode mnie i nie utrzymuja kontaktów bo się pokłocili bardzo kilka lat temu ,ale wątpię żeby jego też molestował...a dziewczynki inne raczej z nim nie przebywały bo moje kuzynki nie miały z nim kontaktu raczej większego ,a ja jestem jedynaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj robil tak z kretami, a koty topil w beczce;/ j****i ch**e, k***a mac, jeszcze przy dzieciach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moj narzeczony wychowywal sie na wsi i widzial zarzynanie zwierzat i jakies obcinanie zywej swini jader, mowil ze przerazliwy pisk tego zwierzecia, ale on tez zostal normalny a jego matka zabija karpie itp, on by nie potrafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×