JAKIE OBOWIĄZKI W DOMU MAJA WASI MĘŻOWIE

i spełniają je?, czy to tylko w teorii?

takie jak ja..u nas panuje równouprawnienie, spełnia

leza i pachna :P

moj maz co tydzien odkurza, w sobote sprzatamy razem caly dom, ja gotuje obiady, robie zakupy, ciezsze zakupy zawsze razem samochodem, do tego wszystkie usterki w domu maz ogarnia aha jezeli chce wyjsc z kolezanka lub na basen to zostaje z dzieckiem mam super meza:)

My się nie dzielimy obowiązkami. Kto ma akurat wenę ten sprząta czy wykonuje inne obowiązki domowe. No może mąż nie garnie się szczególnie do układania ubrań. Zresztą robi to tak, że wolę, żeby tego nie robił (chyba, że u siebie w szafce ;) ). Ja za to nie ruszam okien bo szczerze nienawidzę tej czynności.

u nas tez nie jest to na zasadzie obowiązków, bo oboje mamy swoje firmy wiec różnie czas, robimy to samo, ale ten kto akurat ma czas a coś jest do zrobienia , , z rzeczy, ktore ja nie robie to mąż kąpie psa i myje nasze auta, reszta zamiennie

"obowiązków" to nie ma, zresztą ja też, wszystko każdy robi dobrowolnie że tak powiem; niemniej jednak mamy niepisany podział że ja robię pranie, gotuję, składam, układam, wycieram kurze itp. a mąż wyrzuca śmiecie, myje i odkurza podłogę, zmywa naczynia; oczywiście czasami to ja umyję naczynia a on zrobi pranie, ale najczęściej jest tak jak napisałam;

W związku z tym że ja aktualnie nie pracuje bo jestem z dzieckiem w domu to ja wykonuje większość prac w domu. Mąż ma dwa obowiązki które musi wykonać czyli wznoszenie śmieci i przynoszenie opalu. Reszta różnie ale zależy o której wraca z pracy i co to jest do zrobienia. Czasem podłogi, czasem naczynia, kapanie córki itd. Jak mówie- wszystko zależy od tego co ja zrobię i jak Dlugo on jest w pracy.

u mnie sterta prania wala sie w lazience. nie wstawi prania. j****y len smierdzacy.

Mycie okien i dbanie o podłogę , czyli odkurzanie i mycie ..to obowiązki mojego meza. Nie ma problemu z gotowaniem i zakupami. Ogólnie moi mężczyźni ,a mam ich trzech i czwarty w drodze....pomagają mi bardzo dużo. Jak trzeba to i ciasto upieką. W dbaniu o porządek wszyscy są zaangażowani. Jedyną rzeczą do której mój mąż się nie zabiera ,to pranie.

Jakby mój mial wszystko gdzieś to i ja jego. Kiedyś tak sobie olał to mu Powiedzialam że albo zacznie robić albo ja będę prala tylko swoje i dziecka, gotowala też sobie i dziecku i tak ze wszystkim. Zaczął pomagać. Wprawdzie teraz niewiele bo dużo pracuje ale jak tylko ma trochę więcej wolnego to odrazu chwyta za naczynia albo pyta co mi pomoc

Mój mąż robi praktycznie wszystko: gotuje wstawia pranie składa pranie kosi trawę odkurza robi zakupy do tego pomaga przy dziecku: kąpiel, usypianie, ubieranie, zmiana pieluchy. Mam boskiego męża:)

mój robi prawie wszystko choc ja nie pracuję :) Tylko ja sprzątam, bo robię to lepiej. Ale okna np też on myje, zmywa, pierze/trzepie dywany. Zmywa też gary, sporo gotuje (czasem nawet piecze, ale rzadko, bo ja to robie lepiej ;P), prasuje, pierze.

zawozi i odbiera dzieci do przedszkola i szkoły odrabia lekcje z córką pilnuje zeby zadanie domowe było zrobione czasem nawet cos tam przeprsuje zajmuje sie paleniem w piecu(mamy dom) wszelkie naprawy i wymiany to tez on zato w kuchni nie robi komlito nic nawet wode przypali czasem zrobi sm zakupy ogólnie 3+ albo słabe 4 chodz wiem ze sa tacy którzy nie robia nicc tylko daltego ze pracuja

zajmuje sie paleniem w piecu(mamy dom) , , dzięki za info, bo nikt by nie wpadl,ze maieszkacie w domu:D

Mój mężuś kochany pracuje w domu, więc zawsze jest jako tako wszystko ogarnięte. Ponad to odbiera i zawozi dziecko do przedszkola, a ja np wracając robię zakupy...myślę, że to sprawiedliwe... Póki co nie narzeka :)

weekendy to on zajmuje sie corka, sprzata, robi pranie, gotuje, robi to co ja w ciagu tygodnia, ja pracuje, po pracy leze na sofie:P i nie mam sily na nic, takze przewaznie kiedy przychodze do dom to oni wtedy ida na dlugi spacer, teraz corka ma 3 lata, takze przestal juz wstawac w nocy, bo do jego obowiazkow nalezalo raz nocne karmienie, kapie corke co dzien, usypia ja, wstaje do niej w nocy kiedy sie budzi, (przykrywa, picie itp.) ja nie nigdy jej nie slysze, takze to tez jego obowiazek, wyrzuca smieci, zawozi samochod do serwisu, ja tylko tankuje, czasami sprzata po obiedzie w kuchni, ale tego od niego nie oczekuje, pracuje fizycznie takze narobi sie w pracy, i w sumie to wszystko,