Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam mieszane uczucia

Pomoglybyscie znajomej bedac na moim miejscu

Polecane posty

Gość mam mieszane uczucia

wynajmuje z mezem mieszkanie i odkad ostatni lokator opuscil je to nikogo nie znalezilismy. Prawda jest ze za bardzo czasu na szukanie nie mamy tez, ale od przyszlego miesiaca planujemy zamiescic ogloszenie. Wczoraj spotkalam w pracy przypadkowo dawna znajoma. Nie widzialysmy sie 5 lat, a kiedys sie blisko trzymalysmy, moze nie jakas wielka przyjazn to byla ale udane kolezenstwo. Potem drogi sie rozeszly i tak oto przypadkowo sie spotkalysmy. Poszlysmy na kawe, pogratulowalam jej widocznej juz ciazy. I tak jakos od gadki co u nas powiedzialam o mieszkaniu i ze przyjdzie mi sie uzerac znowu z ogladajacymi zanim kogos znajde. Wtedy ona zapytala czy jej bym nie wynajela. Problem w tym, ze nie ma pracy, jej facet takze i dopoki nie mowilam nic o mieszkaniu to zalila mi sie na niego, ze ona w ciazy, a on lubi wieczorem piwko wypic zamiast szukac pracy. Jak wspomnialam o mieszkaniu to zaczela troche inaczej gadac, ze niby nie taki zly, ze cos na pewno znajdzie, ma cos na oku itp. Jak zapytalam z czego kaucje i czynsz to powiedziala, ze liczyla na to, ze kaucje na raty im rozloze a czynsz zaplaca bo on bedzie pracowal. I nie wiem sama, bo boje sie, ze nie beda placic, a ona przeciez jest w ciazy... Pomoglybyscie w ten sposob na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz że chętnie ale musisz spytać męża, a potem powiedz że mąż się nie zgodził bo coś tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie. Ale ja nie nie rozczulam sie nad obcymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo bym powiedziala, ze pogadam z mezem. I nie to, ze nie pomagam ludziom, owsem, ale zwykle takim, ktorzy naparwde nijak sobie nie poradza, np. inwalidom albo osobosm bez zadnych bliskich. Babka sama nie jest, jest tam piwkujacy facet "dumny tatus", bez przesady. Inwalidzi tez to nie sa, jest tyle nieszczesc na swiecie, i mozna sie tam przysluzyc. Ja bym poowiedziala, ze maz obiecal wynajac jakiemus kumotrowi szefa z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biorąc pod uwagę to, co na jej temat napisałaś, to niestety, ale ja bym nie pomogła, wyjdziesz na tym jak Zabłocki na mydle a jeszcze tylko problemy będziesz miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I najwaznijeesze!!! Brak zaleznosci i wspolnych interesow to udane znajomosci! W ten sposob nie stracisz kumpeli, kuoisz jej cos jak sie dziecko urodzi, pogadasz, wesprzesz, moze podeslesz jakas oferte parcy jak uslyszysz, pomoc mozna na wiele sposobow, nie tylko utrzymujac niezaradnych doroslych w pelnym zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmara
Absolutnie nie. To, że jest w ciąży, to nie Twój problem. A poza tym, tylko będziesz miała z nimi kłopoty - najpierw będą chcieli, żebyś im rozłożyła na raty, potem terminy będą się przeciągać, a na końcu w ogóle przestaną płacić. A Ty co zrobisz, wyrzucisz ich z małym dzieckiem na ulicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz że mąż już kogoś znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie powiedz, że rozmawialas z mezem i jego np. siostra juz kogos znalazla zmysl. facet znajdzie jakąś prace załóżmy nawet za 2 tys i co? myslisz ze beda wam placic za wynajem + rachunki i sie utrzymaja? ona nie pracuje... odmów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomoglam bym w takiej sytuacji, nie beda ci placic bo nie pracuja, a majac darmowe mieszkanie i swiadomosc, ze ich nie wywalisz bo ona jest w ciazy, to tej pracy szukac nie beda tylko liczyc na dalsza pomoc. Nie pakuj sie w to bo sie nie wyplaczesz z tego nigdy. Wiem co mowie niestety. Takie uklady nie sa dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzace
Nie.. powiedz, że rozmawiałaś z mężem i okazało się, że jakaś jego znajoma czy znajomy popytał tu i tam i macie już lokatorów.. Że tamci byli pierwsi itp. Ewentualnie, że oni mają pierwszeństwo bo już sobie zaklepali, ale mają się "do miesiąca" wprowadzić.. blebleble.. jakoś przeciągaj to.. Tylko rzeczywiście szybko znajdźcie sobie jakich lokatorów. Przecież skoro oni kasy nie mają i już na początku chcą raty, to po 3 miesiącach nie będą nic płacili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×