Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tutaj wszystkie w wieku 20 lat mają mieszkania bez kredytu a ja się pytam

Polecane posty

Gość do moge wtracic slowko
Uważaj, żeby ci tego mieszkania nikt nie zasiedział, bo wtedy ty będziesz musiała się spakować i prawo będzie po stronie lokatora. :) Moja rodzina w ten sposób straciła część działki którą użyczyła komuś na wjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
I załóż księgę wieczystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Takie miejsca są w Polsce, gdzie kieliszek wina kosztuje 20 zł., a sałatka 40, chociażby na Rynku wrocławskim, sama tam jadam kilka razy w miesiącu, ale za to nie płacę, więc mogę sobie pozwolić. Tam kelnerzy tyle nie wyciągają, nawet łącznie z napiwkami, 5 góra 6 tys. ale nie więcej. Nie wiem gdzie można być dyrektorem po zaocznych, no chyba, że się należny do Partii Oszustów, tam wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1213mama122
Nie wiem gdzie można być dyrektorem po zaocznych, no chyba, że się należny do Partii Oszustów, tam wszystko jest możliwe. x x ale wy jestescie nieżyciowe, jasne ,ze mozna, bo znam taka dziewczyne, ale fakt po dobrych znajomościach wiec wszystko jest mozliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie moznabyc dyrektorem po zaocznych? W kazdej wiekszej korporacji gdzie liczy ssiedoswiasczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1213mama122
ja mialam na mysli średniej wilkosci firmę, a konkretnie drukarnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze jedno. Jak zcaczynalam prace to moj obecny dyrektor pionu byl zwyklym szeregowym pracownikiem. Ma niesamowita wiedze i pewnie dlatego jest tam gdzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kelner w porzadnym lokalu potrafi naprawde swietnie wyjsc z napiwków moja szwagierka z samych napiwków ma 3000-5000 tys do tego dochodzi 1400 zł wypłaty, wczesniej pracowałysmy razem w innej knajpie (ja wtedy studiowalam) bylo malo gosci ale te 50-100 zl napiwków dziennie było. U mojego narzeczonego kelnerka dostała 4600zł napiwku z wielkiej korporacji która wygrała mega ważny przetarg... za 5400 zjedli lunch plus kilka orginalnych szampanów i zapłacili 10000 :D reszty nie trzeba, dziewczyna była w takim szoku ze na resztę dnia wzieła wolne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat temu mieszkania były kilkakrotnie tańsze. Ja swoje kupiłam za 160 000, teraz jest warte "trochę" więcej. Kredyt spłaciłam 4 lata temu - sama. Pracę zaczynałam od stanowiska specjalisty - pomimo tego, że fajnie brzmi to byłam zwykłym pracownikiem szeregowym. Po 8 latach zostałam kierownikiem działu a rok później po. kierownika wydziału - uwaga po zaocznych. Ktoś wyżej napisał prawdę, że w dużych firmach nikt nie pyta jakie studia skończyłeś (Stacjonarne czy nie) tylko jaką wiedzę i doświadczenie posiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 27 i wcale nie mam mieszkania ;) wynajmujemy na razie, ale za rok chcemy kupić, z tym, że oczywiście na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne,ze takie sytuacje sa dosc czesto w porzadnych prestizowych lokalach, ale jak tamata w restauracji nigdy nie byla, co najwyzej w barze z kebabem, to dla niej kosmos:D x x tez na studiach dorabialam w znanym krakowskim lokalu, bywalo,ze mialam 10oozł napiwku z 1 dnia!!!, co prawda nie często, ale bylo takich 5-7dni w m-cu i juz z tego mialam 7tys+wyplata+napiwki z innych dni w małych kwotach i 10 tys jak nic mialam 3x na 8-cy mojej pracy w tymze lokalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem dyrektorem firmy transportowej, po studiach zaocznych:), lat 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do pracy to DA SIĘ - mój mąż co prawda po dziennych, sam inż, w pierwszym roku pracy awansował 3 razy, teraz pracuje czwarty rok i jest (mimo jeszcze młodego wieku) starszym specjalistą, a do 30stki chce być kierownikiem - ma spore szanse, ale to jaką ma wiedzę i doświadczenie gra tu kluczową rolę (miał szczęście, że w pierwszej pracy trafił do ogólnoświatowej korporacji, która często wysyłała go w delegacje po Europie, dzięki temu dużo się nauczył). Ale fakt, że porządne studia dają możliwość załapania się do fajnej pracy, bez tego i bez znajomości ciężko zacząć, ale jak się zacznie i pokarze, że ma się łeb na karku to można zostać docenionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli tu wypowiadaja sie dzieci ktore pracuja w kancelariach z ramienia PO to stac ich na mieszkanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo prawicowe poglądy i nie mam nic wspólnego z polityką - więc skucha. A może powiesz coś o sobie poprzedniczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80% wariatek tu piszacych w swoich postach zawiera opisy swoich marzen senncyh :) kazda ma mieszkanie, auto z salonu, perfumy za 600zł i oszczednosci 100tys. :) chociaz tutaj moga pomarzyc o czyms czego nigdy nie beda mialy :) żalll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda ma mieszkanie, auto z salonu, perfumy za 600zł i oszczednosci 100tys. usmiech.gif chociaz tutaj moga pomarzyc o czyms czego nigdy nie beda mialy usmiech.gif żalll x x kto marzy ten marzy:D, ja to mam a Ty marzysz, a 100tys na koncie???co to jest?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie marze o tak przyziemnych rzeczach jakos :) wszystko powoli i wedle mozliwosci. mamy swoje mieszkanie 140m2 ale to akurat dzieki rodzicom, oszednosci tylko 30tys, a perfumy tylko za 100zł. ale nie narzekam, mam 24 lata dopiero wiec moze jeszcze sie czegos dorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, dla 20 latki miec 100tysi na kocie to ladna sumka, ale dla 35 latki to sorry, ale niezaradnosc zyciowa bylaby :D . wiekszosc moich znajomych ma mieszkanie kupione za gotowke lub kredyty juz posplacane , wiekszosc ma auta z salonu, ale nie po 200:D tylko tańsze i jestem pewna ze na koncie wiecej niz 100tys . .wiec tylko sie wygłupilas z tym(aa wiek 33+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad niby 20latka ma wziac na koncie 100 000? ja wiem ze tu kroluja urojenia i omamy ale bez przesady. no chyba ze od 16 r.z. daje d**y w luksusowym burdelu. albo tatus dal. bo w wieku 20 lat to sie jest na 2 roku studiow. no chyba ze w biedronce tak dobrze placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa jasne Ja z mężem i córką miesieczną mieszkam z moją mamą w mieszkaniu. Zarabiamy oboje normalne pensje. Razem mamy 3700-4000.Ale co to jest na dzisiejsze realia. Mąż dostanie podwyżke 2 krotną za jakies 2 lata(pewnie będzie koło 5000 zarabiał) bo w swojej branży z inżyniera zostanie kierownikiem. Dopiero z tej pensji cos konkretnego będzie można zrobić(np. kredyt). Mamy działke i dom w stanie surowym otwartym. Działke dali rodzice a dom po znajomości za oszczednosci i kase ze slubu postawiliśmy. Teraz żeby cos dalej zrobić , wykonczyc dół trzeba kredyt-ale do kredytu trzeba większe zarobki bo ja się boje brac z takimi. No i mieszkamy sobie u mnie.... Druga sytuacja: My to jesteśmy przed 30dziestką a brat męża ma już 36 lat-jego zona 34 i do tej pory mieszkają z 2 dzieci u rodziców na poddaszu (mnóstwo ludzi tak mieszka) .Nazbierali 100 tysięcy . Zaczeli budowę w tym roku. Zarabiaja razem 6000-7000 tysięcy i kredytu nie wzięli bo do banku oddawać nie chcieli. Cos za cos. ale w to ze ktoś ma za gotówkę samodzielnie zarobiona w wieku 20 lat co kolwiek to nie uwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wy sie uczepilyście tych 20 lat??? przeciez tu 80% ma wiecej niz 25 lat, a ile 30-latek pisze:) w wieku 20 lat to tez nie uwierze,ze ktos SAM uczciwie zarobil na mieszkanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha na wesele dali nam rodzice a na kontach mamy teraz cos około 6000:P:P po tym jak władowaliśmy wszystko w dom i wyprawke dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha, ale tutaj marzenia się snują, no i laski 30+ czują się za 20 latki :D śmiech na sali z Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyszlam za maz majac 21 lat, maz jest 6 lat starszy, mial juz postawiony dom, wiec mam swoj jako wpsolwlasnosc, bo moi rodzice dali mi polowe wart. domu, na urzadzenie, co zostalo to nasze oszczednosci do dzis, bo oboje non stop pracujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat, własne mieszkanie jak już pisałam wcześnej a na koncie mamy niecałe 200tys. Wystarczy mieć głowę na karku wg mnie. Wpadliśmy jak byliśmy młodzi, a dziecko dało takiego kopa pozytywnego do działania, że migiem wzięliśmy się do roboty. Nie miał nam kto pomóc, bo nie pochodzimy z bogatych rodzin, jednak dzięki dziecku trzeba było zastanowić się nad dobrym i dochodowym zawodem. Gdyby nie dziecko podejrzewam, ze nie mielibyśmy nic- jak większośc moich koleżanek. Także wpadka to była najlepsza rzecz jaka mi się mogła przydarzyć :) Choć wiem, ze nie zawsze tak jest, bo nie zawsze się trafi na dobrego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowa o 20 bo temat o tym mowi. a wiekszosc kafeterianek to 30letnie nieudacznice zyciowe ktore nie maja nic. znam duzo osob ktore cos osiagnely w zyciu, maja domy, auta i 10000 pensji i jakas zadna nie wei co to kafeteria :) i pewnie zadna by sie nie znizyla zeby tu pisac. tu siedza tylko takie jak my- a marzeniami hahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:02 to gdzie zarobilas te 200 000? pochwal sie. majac szybko dziecko raczej dziennych studiow nie skonczylas a po zaokach jak wiadomo zadnej super roboty nie dostaniesz. to jestem ciekawa gdzie tak sie zarabia powiedz nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego Wy (te od tych 20) merzycie wszystkich swoją miarą. Mam 33 lata, mieszkanie kupiłam 10 lat temu na kredyt - który spłaciłam. Syn ma niecałe 2 lata. Skoro piszecie o 20 to pewnie same jesteście w tym wieku. Jeżeli nie macie mieszkania i mieszkacie u mamusi to moze najpierw trzeba było zacząć od dobrej pracy, mieszkania a później dziecka a nie od d**y strony? Nie każdy myśli tak jak wy - a zrobię sobie dziecko jakoś to będzie. I tak stać mnie na dobre perfumy, na fajne ciuchy, porządne buty, akurat auta z salonu żadne z nas nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie jak piszesz gosciu wyzej, tez mam 33 lata i tak samo jak Ty uwazam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×