Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tutaj wszystkie w wieku 20 lat mają mieszkania bez kredytu a ja się pytam

Polecane posty

Gość gość
Mam 25lat dom 170m2 i 100tys na lokacie. Ale to wszystko mam od rodzicow sama potrafie zarobic tylko na swoje utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj mowa o dziewczynkach, które piszą że MAJĄ 20 LAT, MAJĄ MIESZKANIE I DZIECKO więc nie chrzań mi tu stara dupo o sobie, bo jak zwykle wpieprzasz się w temat o którym nie masz pojęcia :) Ja mieszkam u mamy, mam 22 lata i CUDOWNEGO synka, który NIE był wpadką, wypadkiem przy pracy itp. Ja zostałam wychowana w przekonaniu, że rodzina jest najważniejsza. Że pieniądze raz są raz ich nie ma. A miłość jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"11:02 to gdzie zarobilas te 200 000? pochwal sie. majac szybko dziecko raczej dziennych studiow nie skonczylas a po zaokach jak wiadomo zadnej super roboty nie dostaniesz. to jestem ciekawa gdzie tak sie zarabia powiedz nam" nie piszesz do mnie ale wyprowadzę cię z błedu - jestem po inżynierce, magisterce, podyplomówce i za chwilę będę miała papierek z mba - wszystko zaocznie, bo w chwili kiedy ty "uczyłaś się" na dziennych studiach, ja zdobywałam doświadczenie. Pracę mam super i pod względem pracy i płacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj mowa o dziewczynkach, które piszą że MAJĄ 20 LAT, MAJĄ MIESZKANIE I DZIECKO więc nie chrzań mi tu stara dupo o sobie, bo jak zwykle wpieprzasz się w temat o którym nie masz pojęcia usmiech.gif Ja mieszkam u mamy, mam 22 lata i CUDOWNEGO synka, który NIE był wpadką, wypadkiem przy pracy itp. Ja zostałam wychowana w przekonaniu, że rodzina jest najważniejsza. Że pieniądze raz są raz ich nie ma. A miłość jest najważniejsza. xxx i kultura od ciebie bije małolato że hej. Kto ci powiedział, że te 30-stki nie mają miłości i że rodzina dla nich mało ważna jest? Mają to samo co ty, tyle że we własnym m ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, wiec nie piszcie glupot ze 20latka ma swoje mieszkanie za wlasne zarobione pieniadze i 100 000 na koncie. oj kafeterianki, 11 godzina a wy jeszcze snicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bylo do tej drugiej 11:02 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:12 ja tez nie jestem po dziennych studiach tylko zaocznych i pracuje. dlatego smieszy mnie ze ktos pisze ze wpadl na mlodu, skonczyl przy tym Bog wie jakie studia i ma na koncie kokosy :) bo ciekawe kiedy zdobyl dodwiadczenie, kogo dzisiaj do dobrej firmy przyjma bez niego? nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość 11:02 to gdzie zarobilas te 200 000? pochwal sie. majac szybko dziecko raczej dziennych studiow nie skonczylas a po zaokach jak wiadomo zadnej super roboty nie dostaniesz. to jestem ciekawa gdzie tak sie zarabia powiedz nam X Oczywiście, ze studiowałam zaocznie! Studia to tak naprawdę papier, a liczy się doświadczenie ;) Teraz mam 25 lat i uwierz, ze praca na mnie dosłownie czeka. Jestem młoda, mam wykształcenie do tego doświadczenie w pracy i nie ucieknę zaraz na macierzyński, bo mam już dzieci ;D Tylko póki co nie chcę pracować, wolę być z młodszą córką w domu. A skąd 200tys? Mąż musiał zaczepić się gdzieś, gdzie mógłby się szybko dorobic- poszedł do szkoły oficerskiej, pojeździł na misje i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sciema hahaha
A skąd 200tys? Mąż musiał zaczepić się gdzieś, gdzie mógłby się szybko dorobic- poszedł do szkoły oficerskiej, pojeździł na misje i już x x na misje nie biorą kazdego kto chce:D tylko trzeba miec do tego pradyspozycje i nie da sie ZACZEPIĆ:D a wiem, bo sąsiad jest wlasnie na misji onz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jest w Afganistanie. kasa super ale reszta to masakra jest... czasem juz mnie parza te pieniadze jak widze w tv co sie tam dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] ale sciema hahaha A skąd 200tys? Mąż musiał zaczepić się gdzieś, gdzie mógłby się szybko dorobic- poszedł do szkoły oficerskiej, pojeździł na misje i już x x na misje nie biorą kazdego kto chcesmiech.gif tylko trzeba miec do tego pradyspozycje i nie da sie ZACZEPIĆsmiech.gif a wiem, bo sąsiad jest wlasnie na misji onz X wiadomo, ze ma predyspozycje :D Szukał czegoś dzięki czemu się dorobi, a nie pójdzie jako zwykły pionek, który się nie nadaje do niczego ;) Jakby się nadawał na śpiewaka to by poszedł do opery :D Proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość moj maz jest w Afganistanie. kasa super ale reszta to masakra jest... czasem juz mnie parza te pieniadze jak widze w tv co sie tam dzieje... X no tu jest kwestia szczęścia tak naprawdę. Są dobre miejscówki na misjach, gdzie największym niebezpieczeństwem są pająki i skorpiony :D Mąż zawsze tylko takie sobie załatwiał. Czasem miał patrole, ale nie jako mięso armatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz same żonki oficerów buehehehe oczywiście wyszły za nich mając 15 lat, a oni na pierwszą misję pojechali mając 13, a psychikę mają ekstra, co kolejnego wymyślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty czegos nie kumasz:D do szkoly oficerskiej prawie kazdy zdrowy facet moze sie dostac, na misje zas idą najlepsi:D . .a spiewac tez kazdy moze, jeden lepiej drugi gorzej i kazdy z nich spiewa:D tępaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa zony oficerow, lekarzy, dyrektorow:D uwielbiam kafe:D . . jak juz chcecie udawac to chociaz poczytajcie troche w necie, bo realnej wiedzy to wy nie macie na temat misji:D tępaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ale ty czegos nie kumaszsmiech.gif do szkoly oficerskiej prawie kazdy zdrowy facet moze sie dostac, na misje zas idą najlepsismiech.gif . .a spiewac tez kazdy moze, jeden lepiej drugi gorzej i kazdy z nich spiewasmiech.gif tępaku X tepak jesteś Ty skoro z góry zakładasz, ze akurat mój mąż nie nadaje się na misje ;P nawet go nie znasz :D Miał własnie do tego predyspozycje więc stwierdził, ze to bedzie dobry sposób na zarabianie pieniędzy! Żal Ci czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zal, bo mam dobrze w zyciu, ale sorry...znam dobrze temat i wiem,ze kłamiesz,tylko tyle chcialam Ci przekazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość taaa zony oficerow, lekarzy, dyrektorowsmiech.gif uwielbiam kafesmiech.gif . . jak juz chcecie udawac to chociaz poczytajcie troche w necie, bo realnej wiedzy to wy nie macie na temat misjismiech.gif tępaki X a co takiego jest nadzwyczajnego w tym, ze ktoś ma męza oficera? A na temat misji to ja akurat wiem bardzo dużo, bo mąż był niejednokrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to napisz mi co jest brane pod uwagę podczas wysyłania na misję???:)jako zona na pewno to wiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie zal, bo mam dobrze w zyciu, ale sorry...znam dobrze temat i wiem,ze kłamiesz,tylko tyle chcialam Ci przekazać X a niby dlaczego kłamię? :D bo założyłas sobie, że mój mąż to jakaś cipka? :D hahahahaha Głupia jesteś i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale nie wiesz podstawowych rzeczy:D,zreszta bez sensu gadka fantastko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w jednostce wyznaczana jest kompania, która ma pierwszeństwo. Mogą się zgłaszać dodatkowo żołnierze z innych kompanii. Następnie sa prowadzone rozmowy, komisja lekarska. Mój maz miał o tyle dobrze, że jest fachowcem zajmującym się radiostacjami i lepszego na jego miejsce i tak nigdy nie było, bo wyjazdy miał proponowane. Najważniejsze jest przejść badania. A reszta u nas wyglada tak, ze dowódca jednostki ma ostatnie słowo kto jedzie a kto nie. Znajomy np. nie dostał sie u nas na misje i pojechał z zupełnie inną jednostką (potem w ogóle tam się przeniósł) gdyż była to jednostka, gdzie mało osób było chetnych (u nas zawsze duzo jest osób na miejsce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***bisci kelnerze w Wawie do 10 tys moga wyciagnac ;) kelner to niezla fucha. Zwlaszcza w wypasionych i drogich restauracjac. Znajomy w sredniej miejscowosci, jako kelner, pare dni temu mial prawie 700 zl napiwkow z jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość nie, ale nie wiesz podstawowych rzeczysmiech.gif ,zreszta bez sensu gadka fantastkolapka.gif X jak widać to Ty nie wiesz podstawowych rzeczy skoro uważasz, ze na misje jeżdżą nieliczni ;D hahahahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nieliczni tępa dzido a wybrani:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna dobrze mówi, jeżeli jej mąż jest radiowcem to bez problemu mógł wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, tylko,ze to odpowiedziała inna dziewczyna a nie ta, ktorą pytałam:D odrazu widac i po słownictwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadałam ja :D chyba. ze mnie jest 2 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna, która pisze, że jej mąż jeździł na misje może mieć racje jak najbardziej. Mój mąż jest zwykłym starszym szeregowym. u nich nikt nie pali się na wyjazdy, więc dostają rozkazy wyjazdu. Także na misje wcale nie jest trudno pojechać. Mój mąż dostał rozkaz wyjazdu, ale na szczęście udało się zawalić badania. My nie chcieliśmy zeby jechał. Więc co jednostka to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cie zaskoczeni bo jest to możliwe. Mam 22 lata chlopak 28 Ja po technikumum wyjechalam do de jestem 3 lata chlopak 6 Dorobilismy sie domu 160m Dwa samochody Mieszkania na wynajem Kasy na koncie na czwrna godz spora suma I dzidzius w drodze:-) Wszystko mozna tylko nie w pl owszem za granica trzrba zapierdzielac ale oplaca sie masie dobry start a nie klepie biede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×