Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

latami można sie kochac w idealizowanym

Polecane posty

Gość gość
on raczej nie bo jestem ksiazkowa. ma wszysko a ja przestałam najpierw sie domagac, potem prosic wreszcie skomleć. stad ten temet. imo, jesli glebiej sie zastanowic zwiazki sa niewypalem natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna sie czasem poswiecic zeby kogos nie krzywdzic. Ale cale zycie chcesz zyc z kamieniem na watrobie? A kiedy odetchniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraz sobie -oddychasz pelna piersia. Powinnas isc na terapie uwalniajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
"on raczej nie bo jestem ksiazkowa. ma wszysko a ja przestałam najpierw sie domagac, potem prosic wreszcie skomleć" | chcesz zostać męczennicą? po co w tym tkwisz? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli on nie jest obloznie chory, nie potrzebuje pomocy materialnej, ma rece i nogi to na pewno sobie poradzi bez ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze boisz sie ze bedzie wolny, ze nie bedzie cie potrzebowal, ze sobie da swietnie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
w sumie mi się przypomniało, że znam jeden dobry związek. razem chyba już pod 6 lat są, ale małżeństwem dopiero od pół roku, więc nie chcę przechwalić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w grobie, ale dumna że nie zaparłam sie swoich ideałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o to biega, ze mnie sie zdaje ze z kims innym bedzie lepiej. ja juz nie wierze w te bradnie. z kadym bedzie tak samo bo takie jest to durne zycie. wydaje mi sie za po latach znalazlam swoja polowke, ale to była tylko moja ocena. tak czy tak, wszystko jest czcze i pewnie nawet gdyby los dał mi byc z nim, to wreszcie i tak ten kierat zatoczylby kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam, tez tak mysle, moze trzeba zmienic punkt widzenia ,bo znow przyciagniemy to samo. A moze oczekiwania niszcza ludzi? Moze trzeba sie przyjaznic. Z przyjazni rodzi sie piekna milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
"z kadym bedzie tak samo bo takie jest to durne zycie" | nie no, ludzie jednak się trochę różnią. może nie będzie idealnie, ale lepiej niż z tym obecnym. | albo po prostu możesz być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z przyjaxni owszem, zgadzam się. mlody czlowiek nie slucha nikogo. chemia zaslepia go tak dotkliwie, ze zdaje mu sie ze dobrymi checiami zdola wszystki zmienic. jesli widzi wady i niedopasowanie charakterow to łudzi się ze zdoła to pokonać, albo kogoś zmienić. choć najczęsciej nie widzi a opinie opstronnych uznaje jako zazdrośc czy nawet złośliwość całego świata wycelowana w dwoje zakochanych ludzi. myślą, że tak jak oni, to nikt na ziemi pewno nie czuł, że oni sa inni bardziej, mocniej, silniej, niepowtarzalnie. ze nikt tak nie był sobie przeznaczony jak oni dwoje. a potem czar pryska. zmeczenie materiału, emocje oklapły itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam kiedys uczucie ze jestem nieatrakcyjna i zaden facet na mnie nie spojrzal. A jak sie to odmienilo to okazalo sie ze podobam sie facetom. Wszystko siedzi w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem atrakcyjna. mezczyzni lepia sie do mnie za to on nie mowi mi żadnych komplementów chyba ze poproszę. ktos mi kiedys powiedzial, ze to normalne bo z czasem nawet i modelka..pieknosc zbrzydnie. moze i racja, ja nie oczekuje wiecznych zachwytow po tylu latach, ale gdy slyszy jak faceci mnie komplementują, to zamiast przebić czymś milszym memu sercu, w koncu zna mnie nie od dzis, to odstawia focha i zaczyna to schodzic do formy rywalizacji ze mna. tylko o co? to błahostka, ale od czegos trzeba zaczac kazdy mily gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To scenariusz typowego amerykanskiego filmu:) To bardzo dobrze ze juz widzisz te roznice, nastepny partner moze byc o niebo lepszy, bardziej pasujacy, jestes swiadoma swoich potrzeb, wiesz czego nie chcesz. Meza juz nie zmienisz, on pewnie tez dostrzega te roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
z przyjaźni nie będzie miłości, no chyba, że to "przyjaźń z podtekstem". nie można się zmuszać do seksu, jeśli nie ma tej osławionej chemii. ale chemia także jest stopniowalna i nie musi być to od razu wielkie "wow".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozesz sprobowac zyc oddzielnie jakis czas, to pomaga obiektywnie spojrzec na siebie i partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wyjedziesz na jakisz czas sama i nie bedziesz tesknic, nie bedziesz chciala wracac to chyba koniec milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wiesz ze nie ma kogos, skoro nie chce z toba sypiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwoliłby mi. i oczywiscie ze bym tesknila. czlowiek przywiazuje sie do psa a coz dopiero do drugiego czlowieka. nie jest latwo przekreslic zycia dla czegos niesprecyzowanego czy w zalozeniech sprecyzowanego. ja jestem za slaba, nie poraddzilabym sobie bo poniekad jestem kaleka. zycie mnie nauczylo ze nic nie jest pewne prcz smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z powodu kalectwa by ci nie pozwolil? Bo jesli nie, to ten zwiazek jest toksyczny. Kazdy potrzebuje byc sam, zeby sie poukladac w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kalectwo jest mentalne. chodzi o zaradnosc zyciowa. co to "każdy" widac nie każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
cóż, sama z siebie robisz ofiarę. to siedź dalej z nim i nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zaczela a teraz cos kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czujesz sie brzydka, stara, zmeczona i samotna . To juz powod zeby cos zmienic, chociazby w relacjach z facetem. Pakuj sie i strzel sobie wycieczke egzotyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiej puenty sie spodziewalam jak dwa powyzsze newsy no blad, ale moze ktos wyciagnie z tego jakis moral dla siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in orange
ja wyciągnęłam morał dopiero po rozstaniu. a też się bałam, że sobie nie poradzę, bla bla bla. oczywiście wmawiał mi to facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie , ze lepiej sie z kims spotykac (mowiac ze nic sie nie obiecuje) i sprawdzic , czy zaskoczy ta chemia, ktorej na poczatku nie ma mimo sympatii do tej osoby, czy dac sobie spokoj od razu na starcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozesz sprobowac, po jakims czasie moze zaiskrzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak pomyslalam wlasnie, ze lepiej jak sprobuje. Ale mam wyrzuty sumienia, ze tak testuje i w razie czego jak powiem, ze jednak mi to nie odpowiada? Wiem, ze ludzie sie rozstaja kazdego dnia, ale szkoda by mi bylo tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×