Silny ból głowy

Rzadko kiedy boli mnie głowa, czasami tylko odczuwam lekki ból z braku kawy. Ale dzisiaj coś jest nie tak. Miałam w ciągu dnia kilka ataków ostrego bólu głowy, z tyłu, ale nie przy samej szyi tylko tak bardziej pośrodku głowy, promieniujący na prawą stronę głowy i odczułam takie wrażenie jakby był gdzieś głęboko umiejscowiony, nie taki powierzchowny jak np. ból skroni, tylko zwyczajnie bolał mnie aż do środka, do mózgu. Trwał przez jakąś minutę/dwie minuty i przechodził. I tak w odstępach mniej więcej 1-2 godzin. Co o tym sądzicie, miałyście tak kiedyś? Boję się teraz iść spać, może to coś poważnego? :(