Nie chcę być przegrany do końca chcę mieć dziewczynę

i nie chcę zmarnować drugiej połowy swojej młodości. Byłem już pobiegać i w sklepie następnie i dalej nie mam z nikim kontaktu. A tam jacyś ludzie byli 20 kilka lat, kupowali sobie alkohol, pewnie na jakąś imprezę idą.. Ja też bym tak chciał. Możesz mnie przyjacielu jakoś z Magdą umówić o ile masz takie możliwości. Bo widzisz jaki jest problem ze znalezieniem kogoś innego. Już przeboleje jakoś tą potwarz w postaci że mnie nie chciała za pierwszym razem.

wiesz sa sytuacje do przewidzenia mam kuzynke ona za młodu miła adoratora trzy lata młodszy nie chcilała go poczatkowo po co ma za jakis czas usłyszec /ty stara torbo/ łaził łaził prosił błagał i wyłaził pobrali sie urodziła dwóch sliznych synków kasy nieczego im nie brakowało ale jak to w zyciu bywa znudziła sie i znałał MŁODSZA sa juz po rozwodzie sa takie sytuacje które mozna okreslic z rachunkiem prawdopodobienstwa siegajacym PEWNOSCI życie

A to na razie bym chciał z nią pochodzić za rączkę. Samo to.

hhe to pochodz tylko sam tackie osobniki płci odmiennej które beda ciagle i znów i znów szukac nowych zdobyczy tak jak owy zonkos wyzej jak ktos w genach to odziedziczył to trudno od syna wymagac

Coś co osiągnąłem tytanicznym wysiłkiem raczej by nie poszło w odstawkę.

raczej cos by tego nie mozna nazwac tylko ktos ale to prawda musze mimo wszytsko przyznac ze nieustepliwosc i mrówcza praca to domena autora

tyle ze autor zdobywa hurtem dzis magda jutro werka pojutrze iza tj tytaniczny wysiłek dac rade wszytskie na raz bajerować majstersztyk na skale kaffee

to powinno przyjsc samo a nie tytanicznym wysiłkiem

Owszem powinno samo przychodzić, dziać się przypadkowo no ale tak niestety nie ma w moim wypadku.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5745763 wrózka ci wywrózyła ciemnowłosa w wiosne 2014 nie martw sie przeciez gustujesz w brunetkach mówisz i masz

Dzisiaj jest Dzień Zaduszny, nie ma imienin, czy ślubów.

To prawda, gustuje w brunetkach!

Dopiero na wiosnę 2014? Nie jest to może odległa perspektywa ale w międzyczasie są święta - jedne, drugie, Sylwester. I co ja będę dziadował sam w trakcie ich trwania?

Czy rzeczoną brunetką jest dziewczyna którą już znam - chodzi o Werkę?

a co się tak przejmujesz tym , że nie masz dziewczyny ? w ogóle dlaczego twierdzisz , ze bez dziewczyny będziesz przegrańcem ? co to jakiś życiowy wymóg ??

Weź nie pytaj się tak naiwnie bo aż szkoda klawiatury by na to odpowiadać.

mnisi buddyjscy jakos sobie radza nie narzekają

Swojemu dziecku byś nie odpowiedział w ten sposób.

No kiedy, kiedy w końcu będę miał swoją pierwszą dziewczynę. To takie normalne a ja o to muszę błagać na klęczkach.

Nie panimaju tego drugiego zdania. Chciałbym być z Madzią, Werką lub jakąś inną dziewuszką ich pokroju.

A ja? :P

Nie każdy może mieć kobietę, szczególnie jeśli to ma być połączenie wyglądu taniej sex-bomby, trochę glupiutkiej, jednocześnie intelektualistki, wykształconej i bogatej.

Ja tez nie trace nadziei

A ja nie chce wcale bogatej i nie musi kipieć seksem. Żeby była jakaś taka łagodna i buźkę miała ładną - to bym chciał. Madzia mi się podobała z tych dwóch powodów.

Jeśli ktoś ci załatwi dziewczynę, to niech mi załatwi faceta ;]

Mi się naprawdę należy, to nie jest jakaś moja fanaberia czy wynika to z lenistwa tylko ja naprawdę potrzebuje dziewczyny.

argen dobrze napisał jak ci jest przenaczona dziewczna to ją będziesz miał a ja k nie to też nic ci sie nie stanie

nie masz bo jesteś łapczywy a im bardziej o tym myslisz tym coraz bardziej się oddalasz zgrywasz potrzebującego, a dziewczyny takich nie lubią . one to wyczuwają i uciekają od ciebie.

Wiesz, jakby ktoś nie jadł przez tydzień to też by był łapczywy na pożywienie. Zauważasz tu analogie do mnie, bo ja tak.

po co właściwie ci dziewczyna?