Nie lubie facetów intelektualistów

Wole prostych ale inteligentnych facetów. Denerwują mnie inteligenciki, ich ubiór, zachowanie, ble, zero męskosci

też nie lubie inteligentnych facetów lepsze są tłuki nie umiejące liczyć do 10

gość - nawet nie zrozumiałaś tematu tępa strzało

też nie lubie intelektualistów; pan-sowa zawsze wszytsko wie lepiej, nie ma z nim dyskusji jest tylko usilne wytykanie twoich (w jego mniemaniu) błędów w mysleniu :O

górą faceci bez wykształcenia średniego !

gość też nie lubie inteligentnych facetów lepsze są tłuki nie umiejące liczyć do 10 ] jesli nie widzisz roznicy miedzy inteligencja a intelektualizmem to sie nie dziwie, ze wolisz tłuków, przynajmniej nie wybijesz sie ze swoich szeregow.

Ja też ! Kobiety górników, spawaczy, budowlańców i hydraulików łączcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Faceci z wykształceniem podstawowym górą!

Aha, to fajny fetysz.

Intelekt to cecha wrodzona, do tego nie trzeba wykształcenia.

intelektualista to nie synonim hipstera, spójrz chociażby jak ubierają sie pracownicy naukowi - podpowiem - normalnie, nie widać po ich wyglądzie czy zachowaniu, że są intelektualistami :D

myślałam, ze tylko ja tak mam:) kręcą mnie faceci w miarę inteligentni, ale właśnie nie przeintelektualizowani, tacy trochę prości, ale za to umiejący naprawić coś w domu, pomalować, przykręcić ślubkę, taka nieokrzesana męskość, ale to właśnie powoduje, że są baaaardzo męscy dla mnie itp. dodam, że mam wyższe wykształcenie i pracuję w korporacji:)

Uwielbiam intelektualistów :) Nie lubie tylko pozerów w szpanerskich okularach zerówkach i rurkach :D

dodam, ze nie przeszkadzało mi nawet jak mój ostatni facet, mówil "garki" zamiast "garnki"i to, że słuchał disco :D, miał w sobie tę stanowczość, męskość, najbardziej zakochana byłam w łaśnie w takich 3 "prostych chłopakach". Korporacyjni intelektualiści, z kótrymi kiedyś się wiązałam już mnie nie pociągają, nawet nudzą...Gust zmienil mi się o 180 stopi!

gość - tez takich uwielbiam, moze byc nawet i naukowcem ale w domu chce silnego, ''prostego chłopa'', takiego z ktorym mozna o wszystkim porozmawiać. Chłoptasi, którzy zawsze chodzą pod krawatem, wszędzie muszą być wystylizowani, modni, okrzesani zostawiam podobnym do nich - sztywnym ''laskom''

zmiana Twojego gustu wynika chyba z tego, że coraz więcej metroseksualnych ciot jest, szczególnie w korpo, a prawdziwych męskich facetów jak na lekarstwo

ale co ma wspolnego korporacyjny pracownik będący zawsze pod krawatem z intelektualistą?

Poza tym taki inteligencik to nudne życie, fakt wielu kobietom takie pasuje ale mi nie. Inteligencik zapewne nie jest spontaniczny, nie wskoczy z tobą w samych majtkach do jeziora, nie pójdzie na grzyby (bez odpowiedniego stroju i sprzetu :O), o spontanicznym seksie w aucie mozna zapomnieć, raczej cie nie obroni, bedzie probowal załatwic wszystko dyplomatycznie. Dupa a nie facet.

ja akurat miałam facetów z korpo na wyższych stanowiskach wymagających dużego zaangażowanie umysłu, nie piszę tu o recepcjoniście pod "krawatem",:) każdy kto w korpo pracował, wiec jacy faceci stanowią tam największy procent:)

99% facetów z korporacji to porażka, żywe trupy, zombiaki.

Tak, chce prostego chłopa:)

Intelektualiści, których znam nie chodza pod krawatem i nie pracują w korporacji, może warto poszerzyć horyzonty poza własne otoczenie? :)

jak dostaniesz w p*****l od takiego prostego chłopa albo wciągnie cię w alkoholizm to ci się odechce

Najgorszym wydaniem faceta jest taki, który w rzeczywistości jest zerem, a udaje intelektualistę.

gość - gość nie rozumie różnicy między PROSTAKIEM a PROSTYM MĘSKIM ale inteligentnym facetem ;) Eh czego można się spodziewać po faceciku z kafe ? Jak zwykle wiadro pomyj i jadu ;)

Inteligentny facet nie da sobą manipulować i takich autorka nie lubi :P

przecież nie mówimy tu o menelach, chociaż przyznam, że każdy z moich 3 "prostych facetów" lubił wypić, ale z tego co wiem intelektualiści też lubią:)

Intelektualiści z korporacji wolą narkotyki od alkoholu ;) jaraja trawe albo biorą ścieżke do nosa :O

Tacy "intelektualiści" jak Maciuś?

Piotr B vel Maciek B to prostak aspirujacy do inteligencji :D Pusta wydmuszka, która non stop powtarza te same teksty + to co uda mu się skopiować z neta :D Nie ma z nim żadnej rozmowy, jakbys waliła grochem o ściane :D To najgorszy typ - szarak udający yntelygenta :D