Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yeti007

on mnie okłamuje

Polecane posty

Gość Yeti007

Jestem z moim mężem 10 lat i znam go na tyle, że wiem że coś kombinuje (gdzie był lub na co wydał pieniadze), problem w tym ze on twierdzi ze mowi prawde, kiedy po jakims czasie (pare dni, tygodni)przypadkiem wracamy do tej sprawy on mowi cos innego,wtedy wiem ze klamal,kiedy dochodzi do konfrontacji on twierdzi ze wcale tak nie mówił,że sobie ubzdurałam,przeważnie kończy sie tak ze on sie unosi i mowi NIE BEDZIEMY O TYM WIECEJ ROZMAWIAC,KONIEC TEMATU!!ostatnio brakowało nam 500euro do czegos, i kiedy byl w pracy wyslalam mu smsa ile zarobil, on onpowiedzial ze 400, jak potem sie okazalo znalazlam przypadkiem papier powteirdzajacy ze zarobil 510,kiedy go o to spytalam probowal mi wmowic ze wcale nie pytalam ile zarobil,ze takie pytanie nie padlo,pierwszy raz mialam to na pismie wiec mu pokazalam smsy,o ktorych chyba sam zapomnial,on na to ze nie bedziemy o tym wiecej rozmawiac,ze to koniec tematu. Nie wiem co robić, wiem że to nie sa jakies powazne kłamstwa, czasem powie ze idzie na bilarda a wyszedl gdzies indziej z kolega, jestesmy ze soba tyle lat, mamy dwojke dzieci, jego najlepsza cecha i cecha dominujaca jest troskliwość, czuc i widac ze kocha mnie i dzieci, czasami tylko widze w nim jakas czesc ktora jest zupelnie inna. jak każdy zwiazek mamy troche wiecej komplikacji. Nie chodzi o to o czym kłamał, chodzi o to ze probuje ze mnie zrobic idiotke, wmawia ze sobie cos wymyslam i sama zaczynam watpic w siebie, mam tendencje do wyolbrzymiania i w tej chwili nie moge na niego patrzec,nie wiem czy to kolejny efekt moich wyolbrzymionych czuc skrzywdzenia czy moze mam racje, pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek Tworek
podpiszcie intercyze i temat sie skonczy nikt nikomu nie bedzie zagladal w aktywa i pasywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeti007
tu nie chodzi o pieniadze, to byl tylko jeden przyklad, reszta chodzila o cos innego, chodzi o to jak mnie traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy ze po prostu
robi w balona i kreci toba jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe mój tez tak próbował
lecieć w balona, ale szybciutko go sprowadziłam na ziemię, bo ja też jestem cwana i w rulona sie robić nie dam. Olałam kolesia po prostu , bo nie bede tolerować takich odchyłów. Nie ze mna te numery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam haha
hahaha - tez bylam z takim i kopnelam w ... bo mialam serdecznie dosc koles mi oczywiscie wmawial ze kocha mnie nad zycie , ze tylko ja sie dla niego licze itd.. a to guzik prawda, szantazowal, manipulowal, wmawial mi ze wymyslam jakies historie, ba ze nawet powinnam isc do psychiatry hahaa co za koles.. :D jesli on autorko przez tyle lat cie oszukuje, nie rozumiem czemu zdecydowalas sie na zwia,ek z kims takim, szczerosc i szacunek to podstawa w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×