Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość auttorka

Podziwiam wasz stosunek do jedzenia

Polecane posty

Gość auttorka

Poważnie. Jak czytam te wasze wywody nt. tego jak skrupulatnie wybieracie produkty, jak staracie sie gotować jak najjjbardziej zdrowo, jak nie jecie prawie słodyczy kupnych tylko sami je robicie albo pieczecie NAWET chleb... troche chce mi się śmiać. Nie wiem czy tylko ja jestem taką osobą, która nie przywiązuje wagi do tego co je? jak mam ochotę na fast-food to zjem nawet 2x w tyg, jem dosć tłusto, sporo mięsa, ale warzywa też jem, bardzo różnorodnie, ale nie roztkliwiam się na produktami. Taki jest mój plus, ze gdy np. gdzieś pójdę, zjem to co mi podadzą, nie wybrzydzam, nie obmawiam po wyjściu "o boże, co to było!". A wy taką aferę o jakies żarcie robicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeraldagfg
Ja mam dokładnie to samo :D Może wynika to z faktu, że nie mam czasu na to, żeby czytać każdą etykietę dżemu, ciastek czy majonezu. Co kto lubi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka maehefka33
zobaczymy po 30 jak roztyjesz sie jak stary dziad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady nie chodzi tu o to zeby skrajnie się odchudzac czy wpierdzielac jak wieprz:D zwracac uwage trzeba ale bez skrajności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkleje moj post z innego watku: Przez przypadek sie zainteresowalam tym wszystkim, mam w rodzinie osobe, ktora ma zespol alergii na wszelakie produkty chemiczne, jesc tylko ekologicznie, bez konserwantow, sztucznych kolorow, sprzatanie w domu i higiena to tez osobna bajka, bo niczego nie moze uzywac. Kiedys wlasnie na ich wizyte upieklam ciasto marchewkowe- takie zdrowe na mace razowej , skonczylo sie pobytem faceta w szpitalu , maka i marchewki maja tej chemii po dziurki w nosie!. Potem zaczelam sie zastanawiac, czytac i interesowac i powaznie -przerazenie czlowieka ogarnia, bo tak na dobra sprawe to niczego nie powinno sie jesc. ja tez bylam kiedys taka jak Wy, , staralam sie jesc w miare zdrowo, ale nie zastanawialam sie zbytnio. Refleksja przyszla gdy ta osoba zachorowala, czlwoiek sie zaczyna zstanawiac - ile gowna musi byc w tym co jemy, ze facet po kromce chleba laduje w szpitalu? Moze jednak warto zaczac czytac te etykiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ludzie, dziś natknąłem się na stronkę, która doładowuje nam telefon za darmo, testowałem i naprawdę działa choć zawsze takie strony unikałem ;) korzystajcie i śpieszcie się póki trwa oferta: goo.gl/llPWC1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taki zawód, że rozmawiam z wieeeeeloma ludzmi...ale tylko w necie i to w 90% na tym forum spotkałam ludzi, któzy maja swoje działeczki, swoje ogródki warzywne, kurki, świnki - z czego robią swoje własne sprawdzone miesko, jajka itp. któzy robia swoje przetwory - jakiekolwiek, pieka chleb i w ogole odzywiaja sie maksymalnie zdrowo (czyt. kazdy ich produkt wyszedl spod ich rak) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jak ktos ma alergie to po kesie moze umrzec wiec to nie wyznacznik Ja tam nie wariuje. Mam ochote na hamburgera to go jem. Ale tez czasem sama pieke chleb bo jest smaczny. Staram sie wybierac dobre wedliny czy mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie, ze nie, bo on nie ma alergii na np. gluten tylko na produkty CHEMICZNE, wiec jesli facet po normalnym wydawaloby sie posilku ( kanapka z bialym serem) laduje w szpitalu - to ile gowna i chemii musi byc w takim chlebie i twarogu? Nie zastanawia Cie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nad czym tu się zastanawiać? facet z przykładu to jakiś zdechlak i mimoza, któremu wszystko szkodzi i jaki to ma związek z resztą zdrowej populacji? wiadomo, że są jednostki słabe i ułomne, a reszta lepiej przystosowana bez problemu trawi zmutowany gluten, laktozę i rzekomą "chemię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbial
Tobie ten zmutowany gluten tez na zdrowie nie wyjdzie, nawet jesli dzis zadnej alergii nie masz. Tacy jak Ty potem sie dziwia skad maja raka, przeciez tak "zdrowo" jedli... Szkoda slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety poza kafe nie znam nikogo kto tak dbałby o dietę jak tutaj się opisuje :D raczej ludzie z umiarem kupują i jedzą raz coś zdrowego raz niezdrowego a tutaj to wyłącznie zdrowe produkty w obiegu do zesrania, a czasem amm wrażenie że ta zdrowa dieta z kafe to maksymalnie jest uboga bo więcej rzeczy nie wolno jeść jak wolno :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jljkjklkkk
ta to od razu do grobu sie szykuj bo po co sie trudzic szukajac czegos zdrowszgo skoro dzis to wszystko sama chemia;) nie wydaje wam sie ze chociaz troche checi powinno sie wykazac w zdrowszym odzywianiu? nie trzeba popadac w skrajnosc ale chyba kazdy wie co moze byc zdrowsze ja jadam rozne rzeczy ale nie cierpie gotowych dan to jest paskudztwo a hamburger MAC donalds to jest OCHYDNE te kanapki bez smaku ble ble ble moje kubki smakowe tego nie przyjmuja jedynie frytki i nic pozatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jljkjklkkk
w goole gotowe dania, to jakas packa ja pierdziele nie raz sie skusilam przez wyglad obrazka na opakowaniu hahahahaha a co zastalam w srodku i jaki smaczekkk ochydny to juz wole cos ugotowac a mam jedna znajoma ktora gotuje zupy i z reguly duzo przyrzadza sama .,.reszta to danie do mikrofalowki;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wam coś powiem na temat tych "mocnych" i "słabych" w stadzie. Wyobraźcie sobie, że szczury, gdy znajdą nowy pokarm, w wielu wypadkach trutkę, nie wiedzą, że to trutka prawda? Ale są na tyle mądre, że właśnie najsłabszy w stadzie najpierw zjada, mija kilka dni i jeśli wszystko jest ok, zjada reszta stada? To tak apropo tego alergika. Gdybyśmy na to patrzyli, to ja bym nie miała zwierząt w domu, bo przecież można być na nie uczulonym. Mojemu synowi w wieku 3 mcy wyszła skaza białkowa, gdy miał 4 mce wróciliśmy z mleka "specjalnego" na poprzednie. Teraz ma 9 mcy i ŻADNEGO uczulenia. Moja mama ma ponad 40 lat, je jak je, tłusto, czasem fast food, prawie codziennie coś słodkiego.... Nie jemy EKO, chyba że nam dziadkowie z działki dadzą coś to wtedy. Nie waży 100 kg, nie choruje itp. Ja jem normalnie, a tych eko nie podziwiam, tylko mi ich żal, że wierzą w tą etykietkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mało ludzi znasz, u mnie większość rodzin z młodszego pokolenia żywo się zdrowo, na 4 rodziny 3 nie jedzą fast foodów a ta 4 od czasu do czasu zjada ale głównie podczas urlopu, za to mają na co dzień najwięcej smacznych, zdrowych i urozmaiconych posiłków przygotowanych w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie jest ich 90%- po prostu "eko" się bardziej udzielają i bardziej ekscytują jak przystało na nawiedzonych fanatyków, łatwo dają się podpuszczać przez trolli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem, że jedzenie na mieście, to dla was tylko mcDonalds i budki z kebabem na dworcu:D dobre restauracje nie istnieją. a co do gotowych dań, to nie pogardzę gotowcami od Marksa&Spencera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na tzw mieście nie jadam wcale ale często kupuję gotową mrożonkę albo pierogi, pizzę, naleśniki itp. nie mam wyczulonego smaku żeby to było ble, gotujemy też jedzenie sami,a le ja nie zastanawiam się nad każdym składnikiem, nie jeżdżę po wsiach za jajkami kurkami itd... kupuję w markecie to co w danym dniu jest najtańszego, moi rodzice robili tak samo, tata ma już 79lat mama 67 i tata jest zdrów jak ryba, mama mniej ale to jak raz genetyczne, mimo wielu chorób wciąż żyje i nie ma np. raka, nie wierzę w te bzdury ludzi eko co uważają ze prawie wszystko jest niezdrowe, najlepiej to odmawiać sobie całe życie wszystkiego i żywić sie korzonkami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam o rodzinie
nie jadam na mieście, bo nie mam gdzie zjeść smacznie, zdrowo i niedrogo. Zależy mi aby jak najszybciej wrócić do domu, bo wieczorami wychodzę na basen albo ćwiczę w domu. Lubię gotować i jestem coraz lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam o rodzinie
mama i tata robili tak samo a nie zauważyłaś, że jedzenie "popsuło" się kilka lat temu, coraz mniej mięsie itd? Ciężko dyskutować z kimś kto nie ma smaku, nie jadłaś nigdy wykwintnej potrawy a później czegoś podobnego kupionego w markecie np. dobre domowe krokiety a później wyrób krokietopodobny z Biedronki. Uważasz że oba są równie smaczne i strawne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gotuje tylko 2 razy
w tygodniu i wtedy staram sie mieso kupowac tylko w sprawdzonym juz sklepie, podobnie ryby. Tego w supermarketach raczej nie kupuje. Co do niezdrowego jedzenia typu fast foody to owszemczasem sie zdarzy, ze z jem cos na szybko z McDonalda, ale to nie czesciej niz 1 raz w miesiacu. Czy sie zdrowo odzywiamy nie wiem, ale ja wielu produktow nie jadam, bo nie lubie. Nie odmawiam sobie np chipsow bo sa niezdrowe, mam ochote to zjem, podobnie ze slodyczami. Na pewno nie chodze miedzy polkami w sklepie i nie czytam etykiet, bo szkoda mi na to mojego cennego czasu:P ale nie kupuje gotowcow w Biedronce czy innych dyskontach, bo to ani dobre ani zdrowe. Czasem jednak skorzystam z jakiegos pomyslu na czy innego sosu w proszku. Wiem, ze chemia, ale w czym jej dzisiaj nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam o rodzinie
miało być - mięsa w mięsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pisałam o rodzinie widzisz dla mnie te gotowce z BIedronki są po prostu smaczne za to nie znoszą tzw domowego żarcia, jak pojechałam ze 2 lata temu do rodziny na wieś i ciotka pichciła obiadki to miałam wciąż biegunkę, wzdęcia i było mi niedobrze, głupio mi było powiedzieć ze strasznie mi to nie smakuje, zjadłam ale... każdy ma inne nawyki żywieniowe i gust żywieniowy, swego czasu wpadłam na kawę do znajomej, podała przy okazji obiad i myślałam ze się porzygam, ona właśnie gotuje tak zdrowo jak na kafe opisują, to było niejadalne, bez przypraw, soli, okropność w najgorszym wydaniu, jak dla mnie to jest katowanie swego podniebienia, ale skoro ktoś to lubi i mu smakuje to mnie nic do tego, jedynie wkurza mnie jak ci ludzie wmawiają np. mnie że mam zmienić swoją dietę bo to niezdrowe, to nie dobre to okropne itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwietniówki podają tylko słoiki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie przez takich ludzi jak autorka mamy takie właśnie społeczeństwo co ma wszystko w d***e i nie rozumie osób wyłamujących się z tego owczego bezmyślnego pędu. A potem jak pojawia się jakas choroba to albo nie wiadomo w czym problem albo leć biegusiem do lekarza żeby przepisał cud tabletkę, której nie ma. Albo inaczej tacy ludzie jak autorka szczęsliwym trafem mają dobra pule genetyczną i cieszą się dobrym zdrowiem, mogą wpieprzać byle g***o przez całe życie i nic im nie dolega i myślą sobie że skoro im nic nie dolega to innym też nie powinno i widocznie wydziwia, kaprysi, a tymczasem ktoś ma np. delikatniejszy organizm i gorzej toleruje niektóre rodzaje jedzenia, używki, chemie i inne trudne składniki takie jak cukier, sól.. i się musi męczyć, bo nie dość że cierpi na różne dolegliwości, nie dość że musi prowadzić ciężką codzienną batalię z tym co oferują sklepy ale na dodatek musi walczyć z takimi ludźmi jak autorka, którzy nie rozumieją problemu. Cóż zdrowy chorego nie zrozumie albo ktoś może nawet nie chorować na żadną chorobę ale po prostu chce żyć dłużej i z większą dbałością o siebie. Więcej zrozumienia dla innych życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do jedzenia to na tym dziale istna komedia : CYC do 10 roku życia, warzywa i owoce od zaprzyjaźnionego rolnika, tak samo jak mięso, chleb wypiekany samodzielnie, wszelkiej maśc**przetwory również - tylko dlaczego tylko w internecie? Gdzież są te super matki eko jeszcze zadnej nie spotkałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jeszcze dają NAJLEPSZE imiona, ale nie wiadomo jakie, bo każde imię zostało już tu oplute. albo za nowoczesne, albo udziwnione (patologia), albo zbyt uniwersalne(!) A mam eko faktycznie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia przyzwyczajenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piekę chleb sama ale to tylko dlatego że chleba włoskiego nie da się jeść bo jest zwykle przypalony i nieslony.A czytam etykiety z ciekawości żeby się dowiedzieć ile cukru jest w cukrze..czasem włosy stają dęba ile świństwa ładują do żarcia,do zwyklego mleka tez cos leją że nie ma smaku ani zapachu i źle się po tym czuję.Nawet koty nie chcą tego pić bo potem mają sraczke.W Polsce jest dobre jedzenie,jeszcze nie tak chemicznie zmodyfikowane ..chociaz paroweczki z monu ze srajtasma to bym raczej nie kupila.McDonald owszem czemu nie ale rzadko..Uwazam ze lepiej byc swiadomym co sie je a nie pozerac wszystko jak swinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×