Jak się uwolnić od faceta

Błagam pomóżcie. Jestem związana z chyba największym nieudacznikiem na świecie, który w dodatku nie jest w stanie mi pomóc w krytycznych momentach. Mój facet ma 28 lat, nigdy w życiu nie pracował!! Studiował, ale jakiś czas temu przestał chodzić na studia, bo mu się nie chciało... Nie ma nic, rodzice przesyłają mu pieniądze na życie co miesiąc, bo udają, że nie wiedzą o tym, że nie studiuje Nie ma nic, nawet prawa jazdy. Siedzi tylko w domu i skleja modele samolotów, robi jakieś nalewki i sprząta. Jak go poznałam (miałam 22 lata) zdawałam sobie sprawę, że to tylko na chwilę, że to nie jest kandydat na faceta, po prostu kumplowaliśmy się. Niestety przerodziło się to w miłość, próbowałam odchodzić od niego już kilka razy, wyprowadziłam się, ale w końcu spotykamy się gdzieś, padamy sobie w ramiona i mówimy, że nie potrafimy bez siebie żyć....bo go kocham.... Jest w stanie zrobić dla mnie całą masę romantycznych rzeczy, ale nic materialnego...W dodatku potrzebuję teraz wsparcia, okradli mi mieszkanie, a on nawet w takiej chwili nie jest w stanie mi pomóc. Chcę się od niego uwolnić, mam 25 lat, jak to skończyć? Bo jest ta nieszczęsna miłość, co z rodziną i przyszłym życiem?

cięzko będzie;

wiem, ale ma ktoś jakiś pomysł?

masz slaby charaker i sama musisz z nim zawalczyc. odchdodzilas- super ale za chwile robilo sie przykro wiec wracalas bo brakowalo tej drugiej (jakiekkolwiek) osoby. szczerze watpie ze to milosc. chcesz odejsc- to odejdz. ale badz dorosla i nie wracaj

ja to Ci powiem, że bym się nawet bała sypiać z nieudacznikiem, który nie pracuje, ty sie nie boisz, że on zrobi ci dziecko i będziecie biedować, albo na aborcje ci nawet nie da bo skąd?

Zdaję sobie sprawę, że nie mogę z nim być, bo musiałabym być jego mamusią, ale mieszkam sama....po kilku samotnych wieczorach (chociaż w ciągu dnia spotykam się z ludźmi) tak mam ochotę się do kogoś przytulić, a że on dzwoni, przychodzi....to znowu się łamię, nienawidzę siebie za to

to kto u was placi za antykoncepcjee? no chyba nie ty, żeby taki nierób mogl w tobie zamoczyc?

Ach nawet nie chce mi się odpowiadać.... ;(

masakra kobieto zostaw go ;/ załamujesz mnie. Ten facet jest upośledzony umysłowo, popatrz na jego rowiesnikow, pracują, zarabiają, czasem i grosze ale jednak pracują i to jest najwazniejsze, maja samochody, zakladaja rodziny, a ten nieudacznik tylko jakies glupoty mu we lbie; a ty mu jestes potrzebna chyba wiesz do czego... to nie milosc, tylko uzaleznienie psychicznie, toksyczny związek, nie martw sie, on sobie radę da, rodzice sie nim zajmą, a on sobie znajdzie nastepna taka desperatke jak ty ;/

Też mi się wydaje, że sobie da radę, ale boję się, że ja nikogo sobie teraz nie znajdę, w szczególności, że przez niego psychicznie jestem wrakiem

im dluzej z nim bedziesz tym gorzej, mysl nad rozstaniem poki masz czas kogos odp poznac, bo z wiekiem bedzie coraz gorzej

Chciałabym, żeby był jakiś skuteczny sposób, jak to zakończyć i już nie wracać myślami do niego ehhh

masz dopiero 25 lat, jestes mloda, na pewno kogos znajdziesz.