Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terapia przez pisanie

wasze najgorsze wspomnienia zwiazane z domem rodzinnym

Polecane posty

Gość gość
lub im wstyd,lub maja wyrzuty sumienia i zaprzeczaja dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo dla nich to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez tak jest. Jak ktoś cos matce wypomni to odrazu jest wyparcia. Nie nic takiego nie było, chyba jestesmy jakieś p*****lniete, czepilysmy sie jej itd. Potem zaczyna nadstawiać rodzeństwo przeciwko sobie i wybucha wielka kłótnia. Wszystkie jestesmy dorosłe. Ja mam rodzine. Ostatnio zerwałem kontakt z dwiema siostrami bo tak dalej żyć nie moge. Ciagle kłótnie bo matka powiedziała mi to a tamtej to i sie wyzywani od najgorszych. Wiec stwierdziłam ze lepiej zerwać kontakt i przynajmniej mam święty spokój. I one tez. Z matka to tylko co tam co tam. Ale nie powiem siedzi we mnie zeby to jej wszystko wygarnac. Ale wiem co bedzie. Ze jestem najgorsza suka i jak moge jej to robić i żebym wyypierdalala. Także jestem ze wszystkim na neutralnym gruncie. Niczym sie nie przejmuje i mam wszystko w nosie. Tutaj mam na myśli matkę i rodzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameryki nie odkryje raczej
hallo jest tu ktos?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro cos opowiem bo dzis nie czuja sie jeszcze gotowa,nawet pisac o tym ciezko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo, jest tu ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychowalam sie w normalnym domu,wkszalceni rodzioce,super mieszkanko,top ciuszki, najlepsze liceum.nie bylam molestowna ale to co przezylam kwalifikuje jako g***t na mojej psychice i ciezko mi z ty zyc.to byly moje 17 urodziny,rodzoce zrobili mi niespodzianke i kupili nowe meble i sprzet do pokoju.moze pamietacie takie wieze?wtedy to byl szal.super kanape w kolorze panterki,wow,na tamte czasy wychowalam sie w luksusie.ale ide do puenty.moje 17 urodziny,moi kochani roddzice,cudowna niespodzianka.z tej radosc***obieglam najpierw do mamy i ja uscisnelam a potem do ocja i tu wlasnie to sie stalo.jak ojca uscisnelam to poczulam nagle jak mu stanal,odsunelam sie nagle i udalam,ze nic sie nie stalo,zaczelam gadac o meblach,mama sie nadal cieczyla.ojciec poczul sie zmieszany,widzialam to ale pozniej zmienil temat,wyszedl z domu niby do biura.nigdy z nim o tym nie rozmawialam ale ojciec jakby instynktownie unika przytulania mnie.minelo 10 lat juz mieszkam sama a on na przywitanie nawet mi buzi w policzek nie da.mam uraz od tamtej pory a nawet wiecej bo poczulam sie zbrukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sobie jaja robisz, to nie jego wina, to tak jakby on się poczuł zbrukany jak go za dzieciaka osmarkałaś na pewno nie raz jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego zostałaś niby zbrukana. Czym? Ojciec przecież sie zmieszał i uciekł. Widocznie nie zapanował nad swoim instynktem. Jakby nie było byłaś prawie kobieta. Ale skoro uciekł i od tamtej pory cie nie tknąl to nie wieko co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka dla ojca jest osobą aseksualną więc, mała nie zmyślaj, coś ci się uwidziało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aseksulana?powiedz to kobietom obmycywanym przez ojcow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak. Przeżyłam wie w dzieciństwie. Wiecej niż po mnie widać czy mozna sie spodziewać. Ale jakoś żyje. Mam wspaniała corke i super męża. Rozumiemy sie , kochamy. Czasem klocimy ale za chwile wszystko wraca do normy. Problemem największym jaki mam teraz jest moje rodzeństwo a zwłaszcza jedna z "sióstr" która odpłaca mi moje poświęcenie sie im, poświęcenie im mojego dzieciństwa tym ze oskarża mnie o to ze ja "obmacywalam" jak byłam w ostatniej klasie gimnazjum. Moge wam tutaj szczerze powiedzieć ze nigdy przenigdy nic takiego sie nie wydarzyło. A to co ona opowiada to jest gorsze niż naplucie mi w twarz. Zerwalam z nią kontakt a ta suka dalej próbuje wszystkich nastawić przeciw mnie i jeszcze namawia wszystkich zeby zabrali moje dziecko na spacer zeby ona mogła sie z nią spotkać. Nigdy w życiu jej tego nie wybaczę co powiedziała, co nagadala. Bezczelna kłamliwa gnojowa. Uff lepiej mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem twojej siostry jeśli nic się nie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jej nie dozy mien niestety. Najpierw nagadala tych bzdur. We dwie wiemy ze to kłamstwo. Kiedy powiedziałam ze nie chce jej znać i zeby zniknęła z zycia mojego i mojej rodziny ona nagle zmienia front o twierdzi ze juz za dużo szkód narobiła. I ze mogła nic nie gadać bo chce sie spotykać z moja corka. A co ona sobie myślała? Ze nagada tych kłamstw a ja jak zwykle sie z nią pogodzę? Mówiła na mnie rozne rzeczy, ale po tym co powiedziała i jeszcze wyzwala mnie od pedofila myślała ze puszczę to mimo uszu i znowu bedzie super? Ja nie wiem o co jej chodzi ale moje młodsze siostry twierdza ze ona jest zazdrosna ze ja mam to co mam a ona nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia555
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przezylam straszne duzo i starsznych rzeczy zbyt dlugo by opisywal ale co nie ktorzy by nie uwierzyli z reszta raz kiedys chcialam sie wygadac do kolezanki ...ja jej powiedzialam to mi wprost powiedziala ze nie wierzy mi od tamtej pory nic nie mowie dodam ze rodzice po rozwodzie ale nie pijacy ani zadna patologia- powierzchownie na pokaz przykladni a po mnie nikt nie poznalby tego czego doznalam na co musialam patrzec i doswiadczac na co dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia555
czemu nie napiszesz wiecej?\ chodzisz, chodzilas do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo o tym nigdy sie nie mowi na spokojnie tego nie mozna opowiadac spokojnie najlepiej upycham to co pamietam jak najglebiej w niepamiec do psychologa nie chodze przez wielu jestem uznawana za dziwna inni ktorzy poznali sie na mnie jest ich nie wielu-lubia mnie i szanuja za to jaka jestem unikam ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia555
pewnie ze to nie jest mile do opowiadania, ale zawsze po wypowiedzeniu moze byc troche lzej na sercu/duszy. /tylko przydałby się ktoś zaufany do takich zwierzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaufany i cierpliwy wyrozumialy chcacy zrozumiec posluchac****orozmawiac nie ma takich ludzi ja przynajmniej nie spotkalam sa pewne sprawy o ktorych nigdy nikomu nie powiedzialam bo sa tak wstretne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia555
to że ich nie spotkalas to nie znaczy że ich nie ma. Jeśli masz mozliwość to szukaj dobrego/polecanego psychoterapeuty. Ale otwórz sięprzed nim dopiero wtedy jak mu zaufasz. No i oczywiście jeślichcesz w jakiś sposób uwolnić się/uzdrowić Twoją przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia555
musze na chwile odejsc od kompa, jakjeszcze bedziesz za kilka kilkanascie minut to mozemy popisac, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×