Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna nikt1

jak w tej sytuacji żyć

Polecane posty

Gość panna nikt1

zaczeło się to tak że wyszłąm za mąż bo ojciec maił długi ja miałam 26 lat on 38, na początku nawet go kochałam, ale teraz jesteśmy rok po ślubie i on mnie bije i poniża przy znajomych, dzisiaj mnie zg****ił i dał 100 zł mówiąc że tyle jestem warta, i że jest ze mną dla seksu bo nic nieznaczę,podejrzewam u niego że jest on sadystą, znęca się nademną potem przychodzi i przeprasza, kupuje mi wszystko co zechcę, dobrze mi się z nim zyje pod względem komfortu, ale on chyba musi mnie bić bo to lubi, nie jestem już dłużej wytrzymać z nim i chcę odejść, ale zaras nasuwają mi się myśli że sama niedam rady że zawiodę rodzinę, nienawidzę się za to że jestem taka słaba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobawcie się w sypialni w kontrolowane bicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
a moze powinnam dostawac skoro jestem taka głupia, że nie umiem odejść, zresztą niechodzi tylko o to, ostatnio mieliśmy remontowac taki dom znaczy on miał dla nas, i siedział ze swoja koleżanką(niewiem już sama bo ona niema męża i dziwnie się patrzy na mojego) w naszym salonie i gadali i przy okazji pokazywał jej katalog z tapetami i ona mówi wez tą ta jest najładniejsza, i wtedy ja się na tą kanapę przysiadał, a mój mąż tak niewidzisz że jestem zajęty jdz sobie na spacer, a ja tak to bedzie mój dom i mam prawo wybrać co bedzie na ścianie, a on tak to jest mój dom i ty tylko będziesz w nim mieszkać, to ja tak wolisz posłuchac jej niż mnie, a on tak bo ty jesteś głupia i na niczym się nieznasz, a potem przepraszał mnie za to i kazał mi wybrać tapete jak mi się bedzie podobała bo to przeciesz będzie mój dom, niewiem już może on ma jakieś zaburzenia psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
może spotkał się ktoś z takim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
może spotkał się ktoś z takim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma zaburzenia psychiczne, na moje oko połączenie osobowości narcystycznej z borderline - tym impulsywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typ impulsywny*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
wez to mi zcharakteryzuj jakos opisowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chuowa prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pretensjonalne poczucie własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć) zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, pięknie lub idealnej miłości wiara, że jest się kimś "szczególnym" oraz wyjątkowym i że można być w pełni zrozumianym tylko przez innych "szczególnych" ludzi przekonanie, że powinno się zadawać jedynie z ludźmi czy instytucjami o szczególnym bądź wysokim statusie wymaganie nadmiernego podziwu poczucie wyjątkowych uprawnień (entitlement), czyli wygórowane oczekiwania co do szczególnie przychylnego traktowania lub automatycznego podporządkowania się przez innych narzucanym im oczekiwaniom eksploatowanie innych, czyli wykorzystywanie ich do osiągnięcia swych celów brak empatii: niechęć do honorowania lub utożsamiania się z uczuciami i potrzebami innych częsta zazdrość o innych lub przekonanie, że inni są zazdrośni o nas lub zazdroszczą nam okazywanie arogancji i wyniosłych zachowań lub postaw Borderline: gorączkowe wysiłki uniknięcia rzeczywistego lub wyimaginowanego odrzucenia, niestabilne i intensywne związki interpersonalne, charakteryzujące się wahaniami pomiędzy ekstremami idealizacji i dewaluacji, zaburzenia tożsamości: wyraźnie i uporczywie niestabilny obraz samego siebie lub poczucia własnego ja (sense of self), impulsywność w co najmniej dwóch sferach, które są potencjalnie autodestrukcyjne (np. wydawanie pieniędzy, seks, nadużywanie substancji, lekkomyślne prowadzenie pojazdów, kompulsywne jedzenie), niestabilność emocjonalna spowodowana wyraźnymi wahaniami nastroju (np. poważnym epizodycznym głębokim obniżeniem nastroju (dysphoria), drażliwością lub lękiem trwającymi zazwyczaj kilka godzin, rzadko dłużej niż kilka dni), chroniczne uczucie pustki, niestosowny, intensywny gniew lub trudności z kontrolowaniem gniewu (np. częste okazywanie humorów (ang. frequent displays of temper), stały gniew, powtarzające się bójki), przelotne, związane ze stresem myśli paranoiczne (ang. paranoid ideation) lub poważne symptomy rozpadu osobowości (ang. dissociative symptoms).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
chodziło mi jak z takim człowiekiem sobie radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba iść na terapię plus farmakologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech autorko..nie wiem czy to, co zasugeruję Ci ja, czy inni tutaj życzliwi ludzie obejdzie się bez "echa", bo szkoda mi języka ostrzyć jeżeli nadal masz zamiar pozostać przy swoim mężu. Spróbuję i może Moje uwagi pomogą Ci się zdobyć na odwagę? Proszę, odejdź od niego. Przdstawiasz typa narcyza z tendencją do znęcania się. Tych cech nigdy, przenigdy u niego nie zmienisz bo on nie odczuwa empatii. To tak, jakbyś od daltonisty oczekiwała że zobaczy kolory. Nie zobaczy bo nie jest w stanie, tak jak Twój mąż nie jest w stanie wczuć się w Twoje, czy innych uczuć. Ma skrzywioną psychikę i ani Ty, ani terapia mu nie pomoże. Odejdź. Wiem że Komfort finansowy na obecną chwilę wydaje się się być przewagą, ale z czasem, Twój mąż zniszczy Cię psychicznie a może i nawet gorzej, i nie będzie odwrotu. Ty zdajesz sobie teraz, już, sprawę z tego że to jest tyran. Nie martw się rodziną, a ni tym że kogoś tam zawiodłaś. tysiące ludzi rozstaje się z błachszych powodów. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Nikt za Ciebie nie przeżyje Twojego życia. Jeżeli chcesz je zmienić, to musisz TY sama tego chcieć: Odejdź. proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dywanem po mordzie
Motyw z filmu, 5/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 01:19 widzi to samo co ja, a takie "wypociny" napisałam (wcześnijsze wpisy się nie pokazały). Dla takich ludzi terapia nie istnieje! Nie można nauczyć kogoś empatii. Odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
dzięki za miłe złowa, ale spróbuję z nim porozmawiać szczerze o tym co się dowiedziałam, jeśli zechce się zmienić to mu w tym pomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt1
Motyw z filmu, 5/10 jaki to był fim chetnie bym obejżała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×