Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci jedzą ryby

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak w temacie. Moje niestety nie chcą nawet słyszeć o rybach. Zresztą robię tylko w panierce lub po grecku. Może znacie jakiś fajny przepis, żeby choć troszkę rybki przemycić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kawalek ryby oprószam sola i pieprzem delikatnie, ścieram na to marchewkę, piórka cebuli , troszkę czosnku, masełka i zapiekam kilka minut w folii w piekarniku. Mój 2 latek chętnie zjada taką rybkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mojego synka opanierowana ryba to rodzaj kotleta ;) zjada chętnie i bardzo lubi wędzonego łososia na kanapce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starszy nie lubi ale z mlodszym wcinamy rybki zwlaszcza makrele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie lubi. Jedyne, co zje, to paluszki po meksykańsku z frosty. Wiem, że paluszki to nie to samo co zwykła ryba, ale lepiej to niż nic. Jako małe dziecko uwielbiał ryby, potem nagle mu sie odmieniło i nic nie pomaga. To dla uprzedzenia pseudoznawczyń, które twierdza, że wystarczy dziecko przyzwyczaić od małego do zdrowego odżywiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię tego stwierdzenia że niejadki są dlatego że mama nie przyzwyczajała do różnego jedzenia... Ja od dziecka dostawałam to co reszta rodziny, a nie tolerowałam praktycznie żadnych surówek, sałatek, nawet szczypiorku, koperku czy pietruszki dodanych do smaku... Mój synek też lubi niektóre rzeczy, zajada się marchewką z groszkiem których ja nie zjem, ale nie ruszy np. surówki z marchewki i jabłka... Co do tematu- mój je ryby, na szczęście bo u nas dużo ryb się je, panierowane smażone to pewniak ale staram się za często nie robić, pieczone w folii (lubię z masłem czosnkowym albo pietruszkowym), sos z tuńczykiem do spaghetti, wędzony łosoś i makrela... Tak, wiem, paskudne, niezdrowe i zbierające zanieczyszczenia, niestety z własnego stawu rybnego nie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, czy wszystkie ryby probowalas? Mój synek ma 9 mcy, jak mu wprowadzałam to najpierw w słoiczku bo jest jej mało i u mnie nie ma nigdzie świeżych ryb, w każdym słoiczku jest łosoś, niecierpiał. Kupiłam tilapie, dodałam do obiadku, wcinal az mu się uszy trzesly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 2-latka uwielbia ryby i to pod każdą postacią (nawet śledzie zje). Zresztą lubiła je od początku (zaczęłam podawać od 7-go miesiąca życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jeden syn nie lubi żadnej ryby, ale on z tych, co nie lubi dla zasady, nawet nie spróbuje. Najwyżej wędzony łosoś na toście i serek z czosnkiem ;P Chętnie jedzą u mnie dzieci całą makrelę wędzoną, pasty rybne (z wędzonych, albo z sporadycznie z puszki) Łososia na kanapkach lubią wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko rybę zje w każdej formie - smażona w panierce, grillowana,wędzona itd. A może zrób delikatną zupę rybną z koperkiem i kluseczkami lub zupa rybna z pomidorami. Dobrą alternatywą są pulpety rybne w sosie koperkowym/pomidorowym czy też paprykowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
jedzą, chociaż w zależności od formy mniej lub bardziej chętnie, najmniej lubią pieczoną, najchętniej wciągają wyspiarskie 'wynalazki': fish pie i chowder (fajna i syta zupa na tą porę roku - polecam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawajcie dzieciom pangi ani tilapii- są bardzo niezdrowe, a tuńczyk ponoć zanieczyszczenia chłonie jak gąbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
a co do przemytu to możliwości jest dużo - kotlety z jajek np. naleśniki ze szpinakiem, sos do makaronu - do tego wszystkiego dorzucam trochę wędzonego łososia, ale pieczonego też można, poszukaj przepisu na kotlety z ryby - mieli się ją i przyprawia, pasty z twarogiem itepe. Najłatwiej jest jak dziecko zje porcję ryby i z głowy, ale taki przemyt też ma sens, bo wporowadza róznorodnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupełnie nie pomyślałam o łososiu wędzonym. Dzięki za radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×