Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Strawberryprincesss

Wyszłam z inicjatywą w kierunku faceta i nie żałuję

Polecane posty

Gość Strawberryprincesss

Po raz pierwszy w życiu się odważyłam i cieszę się z tego, mimo że chłopak okazał się zupełnie mną niezainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie poznałaś go ? jak to było po kolei? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedzcie jak i gdzie? Czuję się strasznie samotna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberryprincesss
Poznaliśmy się na studiach. To znajomy z sąsiedniej grupy, z którym do tej pory miałam nikły kontakt. Obydwoje byliśmy dość nieśmiali, w związku z czym dość długo wahałam się, czy warto w ogóle podejmować jakieś kroki. Z czasem jednak zaczęło mnie to męczyć. Stąd też wczoraj najzwyczajniej w świecie przysiadłam się do niego na korytarzu i po wstępnej rozmowie na tematy stricte uczelniane zaproponowałam wspólne wyjście na kawę. Odmówił, mówiąc że nie jest mną zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre..... ja tez studiuje , ale ja nawet nie mam do kogo podejść.mam 21 lat i czuję sie samotna mam parę koleżanek , ale nie spotykam sie z nimi po zajęciach czy pracy , chłopaka tez nie mam i nie wiem co zrobic ja go znależć. Jestem ze wsi więc beznadziejna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhhhhhhhhhh
ale d**ek skoro odmówił. co mu szkodziło wyjść na kawe. Moze zajęty hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może taki nieśmiały,że się wstydził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberryprincesss
Cóż poradzić. On zawsze wydawał mi się strasznie zamknięty w sobie, a ta sytuacja tylko utwierdziła mnie w swoim przekonaniu. Też myślałam, że zgodzi się na kawę, w końcu to nie jest nic zobowiązującego, ale jak widać od razu potraktował to tak a nie inaczej. Trochę przykre, ale i tak nie żałuję, że tak postąpiłam. Przynajmniej pozbyłam się złudzeń. Wcześniej przez rok wzdychałam potajemnie do faceta i niepotrzebnie go idealizowałam. Nie róbcie tego samego - trudno później zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberryprincesss
Gość - wykorzystaj czas studiów właśnie po to, żeby kogoś poznać. Nie ma sensu się izolować. Też jestem odrobinę nieśmiała i też miałam początkowo problem z integracją, ale warto się przełamać. To jedyny taki czas w życiu, po studiach może być o wiele trudniej pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko problem w tym , że studiuje zaocznie. Każdy tam przyszedł ze znajomymi albo ma pracę , rodzinę itd. A ja się czuję coraz gorzej , bo ile można żyć w samotności. Mieszkam z rodzicami i rodzeństwem , ale to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde dziewczyny poki studujecie to umawiajcie sie ile wlezie. Jak ja teraz zaluje ze mialam faceta przez cale studia-a po studia sie w sumie rozstalismy. A ze studiowalam na uczeni technicznej to bylo tam wiele ciasteczek, z ktorymi chcetnie bym sie umowila no ale bylam zajeta. Studiowalam budownictwo i na samym moim roku byi tacy fajni kolesie ze hej. Zaluje sie zawsze tego czego sie nie zrobilo a nie tego co sie zrobilo- ja jestem teg przyladem.Nie tracice czasu na wzychanie i robcie pierwszy krok. Jak odmowi to nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja studiuje zaocznie , więc tam za bardzo się nie da każdy ma prace lub rodzine lu jakiś znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Otóż to. Po studiach nie będzie już tylu możliwości. Też mam na roku wielu fajnych facetów, bardzo elokwentnych i na poziomie, więc dziwię się, że kobiety uważają, że trudno kogoś normalnego spotkać. Mnie spodobał się niestety ktoś dość nieprzystępny i małomówny, więc też od początku miałam z nim pod górkę. Teraz zaryzykowałam, i choć jestem nieco rozczarowana postawą chłopaka, to coś mi podpowiada, że było warto. Polecam wszystkim nieśmiałym osobom takie wyzwania - nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Może pomyśl o jakimś kółku zainteresowań lub znajdź forum tematyczne, które umożliwi Ci poznanie nowych ludzi? Kiedyś w podobny sposób nawiązywałam kontakty z różnymi osobami i do dziś z kilkoma nadal się kumpluję. Ale i na uczelni próbuj. Wiem, że na zaocznych jest gorzej niż na dziennych pod tym względem, ale przecież nic się nie stanie, jak do kogoś zagadasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku że w zalewie Polek-księżniczek uchowała się taka normalna Strawberryprincesss. Szacunek dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobitka wie poprostu czego chce, nie traktuje swoich uczuć ja wymiociny, poza tym szanuje Siebie i za to gratulacje sie należą. Kto szuka nie błądzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
Łona to Ty ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Dzięki ;) Zrobiłam po prostu to, czego nie miałam odwagi zrobić wcześniej. Tak jak wyżej napisałam zawsze byłam osobą nieśmiałą i wstydliwą. Zawsze sobie odpuszczałam i zawsze też czułam się niespełniona. Teraz przez pewien czas też. Podobał mi się facet, wzdychałam do niego, ale nic nie robiłam. Byłam przekonana, że kobiecie nie wypada zrobić pierwszego kroku. Niestety im dłużej to trwało, tym było gorzej. Zadręczałam się. Dlatego też zaryzykowałam. Wczoraj byłam jeszcze strasznie przybita, płakałam, że ktoś mnie tak potraktował, ale dziś pomyślałam, że nie ma się czym przejmować. Szkoda zawracać sobie głowę kimś, kto nie chce nas poznać lepiej nawet czysto koleżeńsko (bo tak też traktowałam to zaproszenie na kawę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Nie sądzę, że była Łoną, ale pozdrawiam Cię kolego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strawberriesprincesss albo on się wstydzi, albo udaje neidostępnego żebys sie bardziej starała, albo po prostu nie jestes w jego typie, albo po prostu masz przecietna urode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jest po prostu zajety, ma laske i niektorym jak sa w zwiazkach nie wolno umawiac sie z kolezankam na kawe-taki maja uklad. Albo jest baardzo niesmialy i go sploszylas. Nawet jakbys nie byla w jego typie to co, normalny facet lubi byc zdobywany nawet przez przecietniary-lechce to jego ego i by sie zgdzil na kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Trudno powiedzieć. Kobiety na bank nie ma - wiem to od naszych wspólnych znajomych. Chodzi zatem o to, że mu się nie podobam lub o to, że jest nieśmiałym człowiekiem. W kwestii swojego wyglądu ciężko mi stwierdzić, jaka jestem - sądzę, że normalna. Nie wszystkim się podobam, ale od czasu do czasu miewam adoratorów. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Troszkę szkoda, że on od razu założył, że chcę od niego czegoś więcej. Mnie zależało, żeby go poznać, zobaczyć, jaki jest, a ewentualnie później myśleć o większym uczuciu. Niestety on nawet tego mi nie umożliwił. Wywarł na mnie wrażenie gbura, nawet jeżeli tak nie jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie taki diabeł straszny :) I co, że nie wyszło jak byś chciała, ale czy teraz nieczujesz się naprawdę wolna? pozazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Tak, tak właśnie się czuję. :) Trudno, widocznie mam zadatki na bycie singielką. To też wbrew pozorom nie jest takie złe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale to idzie wyczuc, czy sie podobasz facetwowi czy nie. Ja np to widze jak mi sie przygladaja, jak patrza gleboko w oczy maslanym wzrokiem itd. Wiedzialam kto sie we mnie bujal na studiach, pozniej mi to potwierdzili. Teraz tez mam takiego amanta w pracy co sie we mnie podkochuje (ma zone i 2 dzieci a robi do mnie takie maslane oczy jak jakis szczeniak), wszytscy sie smieja z tego naokolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strawberriesprincesss
Myślę, że jestem dla niego kimś obojętnym. Zawsze mi mówi pierwszy cześć,. czasem spogląda, ale to o niczym nie świadczy. Inne dziewczyny też tak traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strawberriesprincesss wiem, żę to poniewczasie ale natępnym razem rozegraj to inaczej znajdz punkt zaczepienia coś co może cie robić jakby nigdy nic np. dowiedziłąbyś się, że interesuje się giełdą, gra na giełdzie więc rozmawiałabyś przy nim o akcjach , możliwe ,że wtrąciłby się do rozmowy uroda to ważna rzecz ale najlepiej zainteresować kogoś zaproszenie na kawę było za szybkie, on mógł myśleć,że to go do czegoś zobowiązuje bez względu czy jemu się podobasz czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że jeśli to zamknięty nieśmiałek to tą kawą go spłoszyłaś, ale to on niech żałuje, a nie Ty ! Na twoim miejscu już nic w jego kierunku bym nie robił, bo jak gość się zreflektuje to sam zadziała, a jak nie to przecież nic wielkiego się nie stało, i on to też rozumie i my także. Pzdr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×