corka ma zal do mnie ze ostatnia ja zabieram z przedszkola

dzisiaj bylam 16.10 po corke. oprocz niej byly jeszcze 2 dziwczynki 1 z corki grupy 2 z innej. i pani juz te dziewczynki zaprowadzila do szatni i kazala sie ubierac. ja juz wyszlam z przedszkola corki kolezanka juz byla ubrana a dopiero po nia przyjechali. u mnie to norma .

no dobra ale ja też dostaje 1300 i co mam wychodzić z pracy wcześniej? litości... poza tym skoro od 15tej nie ma dzieci to już ma łatwiej że opiekuje się 1 dzieckiem a nie 20tką... ja rozumiem gdybym się spóźniła ale nie że ona wychodzi z dzieckiem na ogródek za 5 szesnasta

A co was obchodzi kto o której odbiera dziecko ? wiele osob chodzi na zmiany. Ja tez pracuje na 3 zmiany i odbieram jak mi pasuje .

no to nas obchodzi, że na 110 dzieci o 15tej zostaje 2-3szt :/ tym dzieciom jest przykro że wszyscy już poszli do domu a one nie, żeby było jeszcze tak, ze o 6.30 jest pełne przedszkole to ok można to wytłumaczyć też dziecku ale skoro większość przychodzi na 4-5 godzin to... ciężko wytłumaczyć to dziecku skoro samemu się tego nie rozumie gdzie i jak ci rodzice pracują, mój syn mnie kiedyś pytał mamo ale mówisz że idziesz do pracy a mama Tomka tez pracuje a odbiera go po obiedzie, to ty mnie oszukujesz? albo pytanie dlaczego tyle pracujesz?

olinka... urywanie sie 15 minut przed czasem , co odbija sie na dziecku - to napewno ne jest wkładanie w swoja prace całego serca. Nie ona jedna pracuje za taka stawkę i niestety - płacą jej ustalona stawke za ustalony czas pracy. Pracodawca nie moze jej owiedziec tym razem dostyanie pani 1250 bo mi tak wygodniej - a przedszkolanka nie m oze dla swojej wygody wychodzic z pracy wczesniej.

dziwne te wasze przedszkola u nas jest tak ze albo do 17 i placisz 1 grupa albo do 12 i nie placisz 2 grupa i w tej 1 faktycznie sa dzieci osob pracujacych bo wiekszosc jest odbierana po 16

zgadza sie, jak są miejsca, inna bajka. Zeby nie bylo - jestem z krakowa, po prostu w roznych dzielnicach jest roznie. W niektorych polowa sie nie dostaje, w innych sa wolne miejsca.

jak jeszcze na studiach mialam staz w przedszkolu, to najczesciej tez zostawala jedna dziewczynka-i owszem sprzatalismy wiekszosc zabawek, ale zawsze znajdowalismy jakies zajecie, czy zapewnialismy zabawd do konca- a jesli dziecko jest juz ubrane do wyjscia i np te godzine czeka tylko na mame, to nauczycielka nie musi nic mowic, a jemu i tak jest glupio

u mnie jest czynne do 16;30. ale o tej godzinie jest malutko dzieci, kilkoro. Zazwyczaj odbieram o 16. dzisiaj bylam o 16;15 to synek przemowil; myslalem ze juz po mnie nie przyjdziesz i tu bede spal:(

up