Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwuletni szatan

Polecane posty

Gość gość
Cztery z plusem jedzenie a słodycze typu czekolada czy kinder jajko to 2 rozne tematy , slodycze nie sa na pierwszym planie lecz tylko dodatkiem by osłodzic sobie zycie lub zachecic dziecko do czegos albo kara moze byc zakaz słodyczy .Akurat o tym rozmawiałas ze swoimi psychologami to powiem ci tak znam świetna psycholog która doradza rodzicom metode słodyczowa i wiesz co nie znam rodzica który by narzekał na nia pomogła wielu dzieciakom .Więc uwazasz że jej rady sa do pupy bo Twoi sa lepsi ? akurat jestes w błedzie pamietaj na moje to działało na Twoje nie musi ale słodycze nie sa głownym posiłkiem gdzie im do marchewki , ziemniaków itp ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Tyle ze w dyskusji nie chodzilo o slodycze tylko zacytuje ci wypowiedź do ktorej odnosily się moje posty: "Kurcze to tragiczne naprawdę , z tym obiadem to bym zrobiła tak jak bedziesz wył i płakał nie zrobie obiadku nie zjesz .I faktycznie nie zrobic jak bedzie głodny nie dawac mu nic i powiedziec że to jego wina bo przeszkadzał" Co do slodyczy to zalezy od systemu wychowania. Znam rodziców ktorych dzieci nie jedzą wcale slodyczy, znam takich dla ktorych slodycze są rownorzędne z każdym innym posilkiem, u nas slodycze są limitowane ale nie jako nagroda tylko kiedy ktoś ma na nie naprawde ochotę po zjedzeniu zdrowego posilku. To zupelnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale doczytałas dalej ze corce raz zastosowałam cos takiego i dałam jej jesc ???? Pamietam była wtedy pizza :) no wez nie rób ze mnie matki wyrodnej ze głodem dzieci biore ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było wtedy mieska jej ulubionego , ziemniaczków i surówki lecz co innego :) wytłumaczyłam ze nie ma bo nie daje mi zrobic bo musze sie nia zajmowac ciagle itp zrozumiała to za pierwszym razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
oj ale ja nie pije do ciebie w żadnym razie tylko ogólnie uważam ze ta metoda się średnio sprawdzi u 2 latka. U starszego dziecka tak ale nie u malucha. No ale skoro u twojego się sprawdzila to fajnie :) Każde dziecko jest inne, moja pizzy nie lubi więc jakbym jej "zakazala" to tylko by się cieszyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozliwe nie twierdze ze na 100% zrozumie ona , ale jak nie zastosujesz to sie nie dowiesz .Czasami tak jest ze czlowiek zastosuje kare nie adekwatnie do wieku i mały czlowiek zrozumie a ten starszy w ogóle nie .Wszystko zalezy od sytuacji i dziecka , sama wiesz ze czasami raz wytłumaczysz cos i dzieciak zrozumie a inny 1500 raz sie mowi i zero efektów wtedy sie szuka metody róznej nawet takiej jak u nastolatków sie stosuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale badz co badz głodem metoda to zadna metoda .I wysyłanie dziecka do spania na głodniaka to trzeba naprawde miec cos z głowa nie tak by tak robic .Uwierz mi moje dzieci dobrze wygladajace i nikt nie powie ze głodem je biore :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za matka ktora karze dziecko jedzeniem??? dziecko nie je obiadku????nie dorosłaś do tej roli jestes zdrowo poturbowna psychicznie czy ciebie tez twoja matka karała w ten sposób? co ci przyszło do głowy? odebrałabym ci dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej go podnieść w trakcie tego gotowania na chwilę?????Pokazać co się robi?.... Nic szatańskiego nie widzę w tym zachowaniu, normalne dwulatkowe.... Dziecko się nudzi ewidentnie!!!! Według mnie nikt mu czasu nie poświeca... Mój robi obiad ze mną, siedzi czasem na blacie kuchennym , popatrzy popróbuje z mamą i potem spada do swoich zajęć jak się znudzi...co jakiś czas jak mam coś do roboty typu obiad , pranie zajmuje go czymś nowym....robię mu "suchą wodę" palcem potrafi godzine grzebać...daje kredki, bańki do robienia...Mam w szafce pochowane "pomysły" na czarną godzinę nudy..jakiś nowy samochodzić za dwa złote:)ważne że nowy...mazaki, kredki, piłki małe, balony i takie tam...może warto go po prostu czymś ZAJĄĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob sobie swoje , a nie innym chcesz odbierać dzieci ?? A jak nie to idz do domu dziecka tam pełno sierot i sobie zaadoptuj jakies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejjj nie skaczcie sobie tak do oczu.....bo hasło że się dziecku odmawia obiadu jest nie teges....wszystkim się kojarzy zaraz z jakąś patologią która dziecko głodzi tym bardziej teraz kiedy pełno takich przypadków...Głód to podstawowy instynkt...jedzenie to podstawowa potrzeba...szantaż tą metodą może dotyczyć tylko niejadków i to w rozsądny sposób!!!!! Według zaleceń gastrologa ale nie dziecka które jest karane brakiem obiadu za zupełnie inny wybryk!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozumiem zbuldoczenia tej Pani , nie byla i nie jest w takiej sytuacji kurcze u kazdego sie zdarza nie miec obiadu to zaraz jakies glodowanie dziecka jest .Ja twierdze ze naprawde niektore osoby na kafe maja problem z czytaniem .Róznie metoda zamykania w pokoju i zabierania sprzetu dziecku to tez jakas Pani sie zbuldocze jak tak mozna a tak naprawde to prawdziwy rodzic z róznymi problemami dnia codziennego zrozumie mnie i moja metode no zwłascza ze dałam dziecku jesc ale pizze to powinnam do wiezienia za to isc nie nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie buldoczę...daleko mi:)To nie mój problem tylko autorki, tyle że nie z dzieckiem a z sobą:):)Więc tym bardziej nie ma co się buldoczyć...po prostu uważam że takie kary nie sa na miejscu...to tak jak zabronić sikać do ubikacji mówiąc za karę lej w gacie:)Być może też będzie zadowolone...chodzi mi o to że to jedna z podstawowych potrzeb...i nie odniosłam się do pizzy....tylko do samego pomysłu... Każdy robi jak chce..możecie nawet torcik dac zamiast obiadu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzac w jedna i w druga strone tez zwolennicy odbierania dzieci by sie znalazły jakby czlowiek dal torta na obiad .Wiec tak czy tak to zle , jak pisałam wczesniej jak juz sie daje kare to trzeba ja doprowadzic do konca nawet jak jest krzywdzaca dla dziecka bo jak sie zmiekknie to nie ma sie autorytetu mozna dawac rózne rady ale tak naprawde te dziecko i autorka musi i powinna isc do psychologa , po porade i metode wychowawcza bo nie złotego srodka .Nikt nie jest Alfa i omega i kazdy rodzic popełnia błedy taka prawda .Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile dni to stosowac
""" tym obiadem to bym zrobiła tak jak bedziesz wył i płakał nie zrobie obiadku nie zjesz .I faktycznie nie zrobic jak bedzie głodny nie dawac mu nic i powiedziec że to jego wina bo przeszkadzał "" Pytam się? do jakiego czasu? przez ile dni to stosować ,kiedy dziecko będzie się zle zachowywać i nie dawac mu jedzenia? możesz limit czasowy okreslic ile dni mu nie dawac zjeść obiadu?? Wg mnie durna rada, nie robic wcale obiadu ,nie dawca nic bo dziecko n iegrzeczne. A pozostali domownicy to co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skonczyłam sie udzielac , i nie bede kazdemu z osobna tłumaczyc znudziło mi sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile dni to stosowac
ale o czym tu piszesz o konsekwencji ??sama z siebie zrobiłaś jaką nielepe. Najpierw piszesz ze do corki zastosowałaś tą kare """ .I faktycznie nie zrobic jak bedzie głodny nie dawac mu nic i powiedziec że to jego wina bo przeszkadzał """"a następnie piszesz ze corka dostała pizze, to jak to się ma z konsekwencją mimo ,ze zapowiedzialas ze nie dostanie NIC nawet jak będzie glodne? swietna kara jakie niejedne dziecko na to by poszlo, będę się strasznie zachowywać, ale i tak na obiad pizze dostane mimo ze mama mowi, ze nic a nic nie da do jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi gdzie konsewkencja
skonczylas się udzielać ,bo pokazałam tobie ,ze twoje pomysły sa absurdalne a co za tym idzie nie zrealizowane do końca, grozisz ,ale grozby nie spełniasz mimo ze innym doradzasz cos z czego sama z siebie zrobilas zupełnie pogubioną w tym co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi gdzie konsewkencja
""" jak juz sie daje kare to trzeba ja doprowadzic do konca nawet jak jest krzywdzaca dla dziecka bo jak sie zmiekknie to nie ma sie autorytetu """" A ty doprowadzilas do końca? widać ,ze nie. Dalas dziecku pizze , wiec w ogole autorytetu nie masz w sobie, mówisz jedno a robisz drogie Zmiekklas i tyle . Dziecko glodne było, dalas mu jesc, a sama aytorce polecalas dziecku głodnemu NIC nie dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam juz że kazda metode mozna zastosowac , ale nie znaczy ze ona wchodzi w zycie do konca zycia jak nie ma skutku .Wiesz kiedy dałam córce jesc jak przyszła i powiedziała ze jest głodna , usiadłam z dzieckiem i powiedziałam jej wiesz a obiadek moglas zjesc wiesz czemu nie jesz obiadku teraz ona no czemu bo to i tamto i zrobiłam jej pizze .Uwierz dziecko małe jak głodne samo sie upomni nie ma ze nie bedzie jadło cały dzien Wystarcza ci moje tłumaczenia zrobiłam wyjatek dla Ciebie i wiesz co guzik mnie obchodzi co kto uwaza na ten temat ona poskutkowała .Nie miałam marudzenia pozniej bo mowiłam robie obiadek dla Ciebie pobaw sie grzecznie :) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adassa z siebie idiotke zrobil
ale z siebie Adassa idiotke zrobilas z tym nie dawaniem dziecku jedzenia za kare ( biadu) gorszej bzdury dawno nie slyszalam Proszę ,nie pisz o trzymaniu się kary do końca jak u ciebie to nie ejst mocna strona, zacznij do siebie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,jestes matką od siedmiu boleśći,szkoda dzieciaka kup sobie ksiązkę o wychowywaniu i karmieniu niemowlaka czy ciebie mąż tez karze i nie dostajesz nic do jedzenia bo akurat na czas nie posprzatałas,nie wyszłas z dzieckiem na dwór? a powinien ,wtedy zrozumiałabys synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łap mnie za slowa akurat jak dziecko przychodzi w takiej sytuacji trzeba przypomniec ze nie było obadku dla Ciebie bo nie mogłam zrobic ,Nic nie obaliłas lecz przyczepiłas sie do słow tyle ci powiem nie podwazaj mojego postepowania bo akurat ono było dobre w tej syuacji a jak ci nie pasuje twoj problem nie moj .Mam nadzieje ze ty jestes cud, miod rodzic i swietnie sobie radzisz uzywajac tylko słow a nie argumentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adassa z siebie idiotke zrobil
hahhaha, i jak to ma się do twojego wpisu???? """.Wiec tak czy tak to zle , jak pisałam wczesniej jak juz sie daje kare to trzeba ja doprowadzic do konca nawet jak jest krzywdzaca dla dziecka bo jak sie zmiekknie to nie ma sie autorytetu"" Gdzie tu twój wyparcowany autorytet doprowadzenia kary do końca ,ze NIC nie dostanie do jedzenia nawte gdy będzie glodne?? Ludzie kobieto ,ale się zagmatwalas, już nie wiesz co ty piszesz, bo się gubisz To dawac dziecku jesc, czy w końcu NIC NIE DAWAC jak polecalas? czemu do siebie tego nie zastosowalas gdy dziecko ci zglodnialo, a autorce karzesz dziecko glodzic nic nie dając małemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Pomaranczy to kazdy madry i zawsze sie znajda tacy co sie zgadzaja no ale po to jest kafe .Moja sprawa moje zycie moje metody a nóz widelec komus moze moja rada sie przyda i nie kazdemu musi pasowac to wasz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka Adasssa
""""Nie łap mnie za slowa akurat jak dziecko przychodzi w takiej sytuacji trzeba przypomniec ze nie było obadku dla Ciebie bo nie mogłam zrobic ,Nic nie obaliłas lecz przyczepiłas sie do słow tyle ci powiem nie podwazaj mojego postepowania bo akurat ono było dobre w tej syuacji a jak ci nie pasuje twoj problem nie moj .Mam nadzieje ze ty jestes cud, miod rodzic i swietnie sobie radzisz uzywajac tylko słow a nie argumentów"""" To DLACZEGO tutaj kobiecie doradzasz, aby 2 letniemu dziecko NIE DAWALA NIC DO JEDZENIA KIEDY MALY BEDZIE GLODNY,a ty do własnego dziecka zlamalas tą zasade?? to wkoncu kiedy dziecko zgłodnieje robic mu cos do jedzenia czy nic nie dac? zdecuduj się na jedną wersje i nie pisz proszę o dotzrymaniu kary , bo z tym samama masz problem Motasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jakbym nic nie dawala to by dzieciak z glodu umarł , a kara jest do tego momentu jak widac ze dziecko skruszeje i wtedy jest rozmowa i tłumaczenia a wy nie odpuszczacie dziecku czasami ? to zle robicie trzeba odpuscic zwłaszcza jezeli dziecko jest głodne .To co miałam nie dac jesc wezcie sie puknicje w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama ulegals corce
dobra, dobra, twoja rada się przyda jaką sama nie potrafiłaś zastosować w praktyce bo się zlamalas. Gdzie tu twój autorytet o jakim pisalas ? przecież kary nie dociągnelas jaką zapowiedzialas.Dziecko dodstalo pizze a tutaj wielce mądra wyklucasz się ,ze ma nic nie dostać maly szatan do jedzenia kiedy zgłodnieje Twoja corka toba manipulowala wtedy na pstrykniecie palca, zażyczyła sobie jesc , a ty nawet nie potrafilas dotrztmac slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okazuje się,ze więcej jest takich franc ,ktore karzą swoje dzieci nie dając obiadu, nie chciało ci się leniu ugotować!!! kto cię debilko wychował na taką sadystkę domową a póżniej mamy mnóstwo dzieci złośliwych,znerwicowanych , zagubionych i anemicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×