Pytanie o 6 latki w szkole

Czy jest już pewne to, że dzieci urodzone przed końcem czerwca 2008 muszą obowiązkowo iść do 1 klasy? O jakimś referendum mówili w wiadomościach.

ida

Czym wy się przejmujecie? Przecież jeśli idą wszystkie dzieci to wychodzi na jedno czy ten etap nauki nazwiemy pierwszą klasą czy zerówką

Oj chyba niewiesz o czym mówisz. Moja córka ma 5 lat i jest pierwszy raz w zerówce. Druga córka jest w pierszej klasie, była w zerówce dwa razy. Teraz w pierwszej klasie po 2 miesiącach ma czytanki do domu, i wymaga się od niej czytania prostych zdań. Ma też conajmniej dwie strony codzień do pisania liter w zeszycie, z największą dokladnością w linijkach. Miała już dwa samodzielne sprawdziany z którymi sobie nie poradziła. I nie wyobrażam sobie tego by moja młodsza córka robiła w przyszłym roku te wszystkie rzeczy. Poprostu rok różnicy stanowi ogromną przepaść. Będzie tylko płacz. I wątpię też jak będą mieszane dzieci 6 i 7 letnia aby zniżyli poziom. O to chodzi.

Ja uważam, że to rodzice powinni decydować czy posłać 6-latka do szkoły. Oni najlepiej znają swoje dziecko, a każde dziecko jest inne. Jedne się doskonale odnajdzie w szkole inne sobie nie poradzi. Tylko niestety mamy g.. do powiedzenia w tej sprawie

W Japonii 4 latki chodzą do szkoły i nikt paniki nie robi. Pewnie dlatego tam są sami geniusze, a w Polsce tępaki. Bo mamunie się boją, że dzieci się za szybko czytać nauczą!

I bardzo dobrze, że macie g***o do powiedzenia w tej klasie. Gdzie potem wepchniesz swojego niedorozwiniętego bachora? Nikt nie będzie specjalnie dla takiego tępaka zaniżał poziomu całej klasy.

Po wypowiedzi widzę, że sama jesteś niedorozwinięta

jestem początkującym nauczycielem i powiem Wam drogie mamy, że szkoły nie są przygotowane na 6-latki. Takie dzieci zupełnie inaczej pracują niż 7 latki. Nauczycielom z dużym stażem pracy nie chce się pracować z 6 latkami jak z 6 latkami, tylko wymagają od nich tego co od 7 latków. Ja w swojej klasie nie mam co prawda 6 latków ale widzę co się dzieje w innych klasach. Miałam praktykę zawodową również w przedszkolu i uważam, że 6 latki potrzebują innych metod dydaktycznych, innego podejścia.

w Japonii to dzieci do klasy 1 szkoły podstawowej idą właśnie od 6 lat a nie od 4 lat!! I Japonia może i przoduje jeśli chodzi o wiedzę, umiejętności uczniów ale te dzieci nie mają w ogóle czasu wolnego, żyją w ciągłym stresie. Można z nich brać przykład ale nie życzę takiego systemu szkolnego żadnym dzieciom.