Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z was nie zaznał miłości rodzicielskiej

Polecane posty

Gość gość
To straszne, usłyszeć od matki takie słowa... być może żałuje teraz tego co powiedziała. Oby tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. I nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
Straszne? To jest coś niedopisania...zawsze byłam na jej każde zawołanie a tu teraz takie coś! :( Nie wiem czy żałuje. Pewnie zawsze tak myślała a teraz to powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję że dane ci było usłyszec takie słowa od własne matki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa matka przez duże M , nie dzieli dzieci, na lepsze - gorsze , traktuje równo, kocha każdego tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
No niestety. Jakoś jeszcze się łudziłam, że poprostu kocha mnie na swój sposób, a teraz? Teraz to jestem sama na świecie. Sama. Nie mam nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
Psychikę też mam zjechaną...jestem chorobliwie nieśmiała, zawsze porównuje siebie ze wszystkimi, zawsze jestem gorsza, mam erytrofobię i nerwicę... Z facetami mi się nie układa, bo szukam w nich ojca... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi, że mogę Cię zrozumieć i to, co czujesz.... pamiętaj,zawsze masz siebie 🌼 nie jesteś dosłownie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że mamy wiele wspólnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
Przynajmniej ktoś...jestem sama....czasami myślę o samobójstwie....zresztą mam też problemy zdrowotne(fizyczne), nic tylko się załamać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ... chciałabym Ci powiedzieć że życie jeszcze nieraz odsłoni Ci piękne barwy, nie może być przez całe życie " tylko żle " ... zasługujesz na to by być szczęśliwa, zadwolona, radosna, to jest możliwe abyś tak się czuła w życiu i czerpała z niego radość,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz wpływ na swoje życie, nie pozwól aby ciernie przysłoniły ci radość z życia, ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
Dziękuję za miłe słowa, ale to nie jest takie proste. Młoda, bez wykształcenia, pracy, faceta,chora psychicznie i fizycznie, do tego brzydka, bez wsparcia rodziny (rodziny która zafundowała jej ten los). Bez pieniędzy na samodzielne życie i bez pieniędzy na rehabilitację. Tak, użalam się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Użalanie się nad sobą nie jest takie złe, lecz w przyzwoitych proporcjach, byle nie w nadmiarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat, jeśli mogę zapytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
A cóż mi innego pozostało? Mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz, akurat tak beznadziejnie byś miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie , młoda jesteś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godismy
Nie musisz mi wierzyć... Idę spać dobranoc, przynajmniej w czasie snu nic mnie nie boli i nie mam tam żadnych problemów. Pa. Dziękuję za rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godismy 🌼 Ja również dziękuję za rozmowę, pamiętaj, nie poddawaj się , nigdy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem w bidulu
Ja nie zaznałem miłości rodzicielskiej,17 lat od trzeciego roku życia byłem w domu dziecka!!! Trafilem tam z powodu alkoholizmu rodziców!!! Dziś mam 30 lat,jestem sam, Dla mnie brak miłości to jest nawiększa Porażka życiowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zaznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z koleji jako dziecko bylam niechciana, moja matka zawsze mi mowila ze przeze mnie jej zycie sie ulozylo, ze gdybym sie nie urodzila wszystko byloby inaczej. Kiedy podejmowalam proby osiagniecia czegokolwiek w pozniejszym zyciu jako nastolatka zawsze slyszalam "po co ci to? i tak zgnijesz jak pies pod plotem". Bylam uczona pasywnosci, musialam przyjac jej wieczne obelgi, nigdy nie odpowiadac nie pyskowac, bo jak probowalam to mialam cala noc i kilka kolejnch dni z glowy. Ojca nie bylo, wyrzucila go jak mialam pol roku. Zadziwjajace jest to ze moja milosc do niej byla niemal miloscia do obledu, nie rozumialam ze ona mnie krzywdzila, nawet jak poznalam obecnego meza na poczatku moja matka robila wszystko zeby zniszczyc ten zwiazek (zniszczyla 3 poprzednie) probujac zdyskredytowac go w moich oczach (za biedny, za glupi, zdardza cie, z c******j rodziny, stac cie na kogos lepszego, powinien cie na rekach nosic, a czemu w niedziele nie przyjechal co to za facet co w niedziele nie przyjezdza...itd.).Pozniej to wlasnie moj maz mi usiwadomil ze albo sie wyrwe z tego albo zatone. Wybralam. Przykro mi, bo jest samotna, nikt z nia nie wytrzyma, rodzina ma ja gdzies, ja dzwonie a ona teraz do sluchawki mi mowi jak to mnie bardzo kocha i ze jestem jej jedyna przyjaciolka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×