Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia1985

Wielodzietość

Polecane posty

Gość Basia1985

Witam szczęśliwe mamusie!! CHciałam Was zapytać o rade.. mianowicie... Mam 28 lat i dwie wspaniałe córeczki jedna 5 a druga dwa lata. Problem w tym, że chyba jestem w ciąży z 3 dzieckiem .. mówię chyba, bo jeszcze nie robiłam testu bo za wcześnie jest, ale wszystkie objawy na to wskazują :) chciałam zapytać kobiet które mają 3 dzieci lub wiecej (!!!!) jak pogodzić wszystkie obowiązki przy takiej ilości słodziaków :) jak Wy sobie dajecie rade dzielne mamy, a przede wszystkim, jak zrobić by żadne z dzieci nie czułe się mniej kochane... Całuje Was wszystkie mocno i czekam na jakieś rady..bo strasznie jakoś mi to na sercu leży, by wszystko pogodzić i nikomu nie zrobic krzywdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafeterii bym nie pytała. Zaraz cię wyzwą od krów rozpłodowych, królic itp. Lepiej zapytaj się na forum dla rodzin wielodzietnych lub na innym forum dla matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram tutaj 2 to max jak masz więcej to jesteś patologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jak bym sie miala czepiac to tego ze jest za wczesnie na test ale nie na wszystkie objawy według których autorka zdiagnozowała ciąże:) nie mam 3 dzieci tylko pierwsze w drodze ale bardzo bym chciala miec przynajmniej troje dzieci w przyszlosci. I raczej nie zabrakło by mi miłości dla nich:) Sama mam trojke rodzenstwa i wydaje mi sie ze duza rodzina do duzo milosci, bo nie tylko ty ich kochasz ale takze oni kochają siebie nawzajem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia1985
hmm... w sumie to kiedyś nie planowałam, że bedę matką nawet jednego dziecka hehe, ale tak się szczesliwie potoczyło w moim życiu, że już raczej na pewno 3 w drodze. A czy to już patologia? chyba raczej nie :) sama mam jeszcze 2 siostry i zawsze wzajemnie się wspierałyśmy, tylko, że teraz to troche od innej strony na to patrze :) Tak czy siak, dzięki za rade, może rzeczywiście gdzie indziej spróbuje zapytac, skoro tu uważacie już rodziców 3 dzieci za "dziecioroby" hehe choć przeciez świat by nie istniał, gdyby właśnie nie dzieci.. także trzeba dziękować Bogu za ten dar, bo niektórzy czekają na niego latami... Buziaki dla Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj na forum gazety, baby boom itp, pytaj wszedzie ale nie tutaj! To sliski temat. Tutaj wielodzietne sa napietnowane. Zaaz twoj topik bedzie mial 10 stron w ktorym jedna przez druga beda wyzywac i obrazac matki ktore maja wiecej niz dwoje dzieci. Naprawde nie ciagnij tego bo nie ma sensu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3 dzieci , ale pomiędzy każdym jest 5 lat różnicy. Teraz z 4 w ciąży i będzie aż 9 lat różnicy od ostatniego dziecka.normalnie sie je wychowuje, ja nie wyobrażam sobie mieć jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje rowniez :) Sama mam 4 dzieci miedzynajstaryszm a najmlodszym dzieckiem jest az 19 lat roznicy :) I rowniez nie wyobrazam sobie miec jedynaka,moja siostra ma i zaluje.A jesli chodzi o obowiazki to wierz mi autorko wszystko jakos samo przychodzi i z moich obserwacji wynika,ze czlowiek bardziej zaradny jest przy 3-jce dzieci niz przy jednym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia1985
Macie racje, ja mając 2 dzieci, studiowałam i pracowałam, i w sumie byłam bardziej zorganizowana niz jak nie miałam dzieci ;), jednak np cieżko mi wyobrazić sobie np usypianie mojej 2,5 latki i nowego dzidziusia, jestem sama bo mąż jest na weekendy tylko bo pracuje w delegacji. Wiem, że wszystko można pogodzić i nie ja pierwsza i nie ostatnia. Ale oczywiście patrze subiektywnie na sprawe i jak o tym wszystkim myśle to serducho mi mocniej bije, to taki strach pomieszany ze szczęsciem. tak czy siak dziekuje Wam dziewczyny za dobre słowo. Aha i podziwiam naprawde PODZIWIAM mamusie 4 dzieci i wiecej, za organizacje i po prostu (chyba) nadludzką cierpliowść i pracowitość. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty basia1985 planujesz siedziec tylko w domu?a do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje trzecie dzieciątko przyjdzie na świat za 9 miesięcy. To kupa czasu, żeby przygotować młodszą córcię, że zostanie starszą siostrą. Będzie widziała rosnący brzuch, od Ciebie się dowie, że jest tam dzidzia. Pewnie będzie czekała na nią równie niecierpliwie co Ty :-) Prawie trzylatek rozumie już bardzo dużo. Jak urodziła się moja trzecia pociecha, druga miała, a właściwie miał, ho to chłopak, rok i osiem miesięcy. Jemu nie było tak łatwo wytłumaczyć, że teraz mamusia będzie usypiać siostrę a on mógłby się trochę sam pobawić :-) Ale wszystko da się zrobić, jeśli się musi. Sadzałam go na przykład w jego krzesełku, dawała kilka kubeczków z różnymi kaszami, mąkami i ryżami, kilka autek i miałam z nim spokój na godzinę i więcej. Trochę sprzątania po takich zabawach zawsze było, ale ile radochy dawały! No i mnie czas na uśpienie małej ;-) Zobaczysz, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie a co ciebie obchodzi czy pracuje czy nie karmisz ją i jej dzieci nie to w czym problem i tak dziwie się że na tym topiku nie ma jeszcze kastratek i kastratów którzy za chwile będą wyzywać matki wielodzietne od nierobów pasożytów i k***w ale pożyjemy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam żadnego nicku
Autorko nie rób totalnie nic! Znaczy nie stosóuj żadnych metod ani nie słuchaj porad i przede wszytki nie porównuj się do żadnej z matek ani koleżanek, bo zawsze będziesz miała wrażenie, że są od ciebie lepsze i lepiej sobie radzą. Zdaj się na własną intuicję i go with the flow! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam żadnego nicku
nie stosuj *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swietnie. najlepiej to gary i męzowskie onuce prać, do północy zmywac. cyckiem do dwóch lat. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia1985
nie pracowałam nie pracuje i pracować nie bede Brzydze się pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z trójką jest fajnie:) U mnie najstarsza wprawdzie już nastolatka ale dwa maluszki i myślałam że będzie tragedia a jestem mile zaskoczona...organizacje mam lepsza niżprzy jednym dziecku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość swietnie. najlepiej to gary i męzowskie onuce prać, do północy zmywac. cyckiem do dwóch lat. **************************************** No sory ale jesli Ty masz takie wyobrazenie o kobiecie ktora zawodowo nie pracuje,to musisz byc bardzo zacofana osoba chyba mieszkasz na jakiejs zakamuflowanej prowincji gdzie psy za przeproszeniem d****i szczekaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matrona fajna roznica 12 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No między pierwszym a drugim tak...ale między drugim a trzecim 17 miesięcy....czytamy stopki od początkuuuuuu do końcaaaaaaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia1985
hej ktos o tym brzydzeniu się pracą napisał, ale to nie byłam ja ktoś podszył się pode mnie bo t nie mój stały nick.. no coż dziewczyny miały racje że celowo ktoś chamstwo robi. Akurat pracowałam do ostatniego dnia ciąży pożniej macierzyńskie i teraz wychowawcze... a że było to przy budowie autostrady, moja firma przeniosła się do innego miasta oddalonego o 300 km od mojej miejscowości ( własnie tam mój mąż też pracuje w delegacji ) i dlatego nie moge tam wrócić bo to już daleko. I prosze nie podszywajcie się pode mie bo co Wam to da, przecież i tak się nie znamy a ja taka nie jestem, jak moge nienawidziec pracy, jak przy dzieciakach to mam jej wiecej niz w niejednym biurze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarejestrowałam się teraz i mam nadzieje, że nie bedzie juz ta osoba sie pode mnie podszywac.. choć nie wiem czy może tego nicku jeszcze użyć nie znam sie na tym.. a wracając do sprawy jeszcze... ktoś napisał o praniu brudów męża itd... a przecież mąż zarabia na dm i na rodzine, u mnie cały tydzień jest poza domem i na weekend w domu, i to dla mnie wręcz przyjemność, że on zabiera ze sobą czyste ubrania itd, raz jak byłam hora nic nie dałam rady robić, to po cieżkim tygodniu pracy przyjechał, sam wyprał wszystko wysprzątał, ugotował obiad i opiekował się mną. Jak odjeżdzał to jeszcze mi podziękował, mówiąc że wie jak ciężka praca w domu jest i że to docenia. Bardzo go kocham i to właśnie na tym polega, kobiieta ma sprawną rękę (że tak to napisze) do gospodarowania w domu, a mężczyzna do zarabiania kasy ;) powiem jeszcze że niedawno wprowadziliśmy się do swojego nowego domu, to sprzątanie go i pielęgnowanie jest jeszcze przyjemniejsze :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarejestrowałam się teraz i mam nadzieje, że nie bedzie juz ta osoba sie pode mnie podszywac.. choć nie wiem czy może tego nicku jeszcze użyć nie znam sie na tym.. a wracając do sprawy jeszcze... ktoś napisał o praniu brudów męża itd... a przecież mąż zarabia na dm i na rodzine, u mnie cały tydzień jest poza domem i na weekend w domu, i to dla mnie wręcz przyjemność, że on zabiera ze sobą czyste ubrania itd, raz jak byłam hora nic nie dałam rady robić, to po cieżkim tygodniu pracy przyjechał, sam wyprał wszystko wysprzątał, ugotował obiad i opiekował się mną. Jak odjeżdzał to jeszcze mi podziękował, mówiąc że wie jak ciężka praca w domu jest i że to docenia. Bardzo go kocham i to właśnie na tym polega, kobiieta ma sprawną rękę (że tak to napisze) do gospodarowania w domu, a mężczyzna do zarabiania kasy ;) powiem jeszcze że niedawno wprowadziliśmy się do swojego nowego domu, to sprzątanie go i pielęgnowanie jest jeszcze przyjemniejsze :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×