Dzwonił kumpel chcę się spotkać w ten piątkowy wieczór

nie odmówię rzecz jasna i czuje że będę miał spotkanie z wódką dzisiejszego wieczora. Choć raz spędze piątek jak człowiek.

zrób mu loda, co ci szkodzi?

Idziemy na dziewczynki, lolu. Daswidania prawiki!

No i byliśmy, popiliśmy, porozmawialiśmy ale mam wyrzuty sumienia że dałem się namówić na wypalenie 4 fajek a normalnie nie palę. Czysta wódka to też nie był najlepszy pomysł.

a dziewczynki były. z******łeś?

Nie, w plenerze się wszystko odbywało.

to co, bylo ja pod siebie plozyc ty bys ja grzal

Jak mówię że się to w plenerze odbywało to znaczy że sami we dwójkę siedzieliśmy w jakiś krzakach. Poszliśmy do jakiś tam barów ale w jednym sami faceci, w innym impreza zamknięta i tak beznadziejnie trochę.

sam widzisz że los tak chce abyś był sam. poddaj się temu a życie stanie się spokojniejsze.

To po ch*j ja się w ogóle urodziłem. Męczę się tylko w tym momencie bo nic mnie dobrego nie spotyka i nie czeka.

Jutro może bym zadzwonił do tego kumpla zrobić replay spotkania? Jak oceniacie ten pomysł? Skończy się na piciu w krzakach i snuciu się po mieście. Czy warto?

hahah, fajny z Ciebie gość, taki zabawny, haha

ja proponuje wspólny wypad do jakiegoś burdeliku :D

w sloneczny letni piatkowy wieczor jak sie spotkalam z kumplem i niespodziewanie sie nadzialam na jego dzide to az sobie zajeczalam bo nie myslalam ze taka duza bede w sobie miala.Nigdy go o to nie posadzalam ze natura go takim duzym obdarzyla,ale gdy juz sprobowalam to mu nie podarowalam i w siebie ladowalam ile tylko chcialam bo dawno tak sie nie bzykalam jak z nim. Od tego piatkowego wieczoru spotykam sie z nim systematycznie i popycha mnie na calego w roznych pozycjach,czasami robie mu loda ale mam problemy z wlozeniem go do buzi bo taki groby,ale moja pipcia go polyka calego bez bolu

Taki mróz, szybko noc zapada. Chyba nie zadzwonie do kumpla. Nie mam swojej kasy, nie mogę się nigdzie ruszyć.