CO MAM ZROBIC NIE CHCA MI WYPLACIC PIENIEDZY DLA MNIE TO DUZO

pracowalam na umowe o dzielo, nie posiadalam kopii umowy bo nie szlo sie doprosic... w polowie pazdziernika, tj 19.10 napisalam, ze do pracy nie przyjde . mialam swoje wazne powody, w sensie, ze sie zwalaniam.... dzisiaj mamy 8smy i do 10ego zawsze mialam przelew, przyslali mi pismo, ze w trybie natychmiastowym wypowiadaja mi umowy , ale pismo przyszlo na adrs zameldowania i przez tel rodzic mi czytali jgo tresc.... pisalam do biura czy ze wzgledu na pismo, ktore dostalam moge sie nie doczkac pieniedzy itd.. nie odpowidziali, potem napisalam, ze nie chcialabym sprawy rozwiazywac sadownie itd, to tez cisza a na koniec napisala, ze dowiadywalam sie, ze pieniadze mi musza wyplacic, ze w PIP-ie takie sprawy leca bardzo szybko , ze ich umowa o dzielo jest smieszna i w umowie o dzielo nie ma czegos takiego jak porzucenie stanowiska pracy wiec kasa mi sie nalezy... wiem, ze jedna dziwczyna tez sie zwolnila z dnia na dzien i jej kasy nie wyplacili,bo nie powiedziala 2 tyg wczesniej. CO MAM ZROBIC, GDZIE SIE UDAC, BO NA 99% KASY NIE DOSTANE... 700 ZL TO DLA MNIE DUZO

do pipu

myslisz, ze tam mi cos pomoga ? skoro nie mam nawet kopii umowy, jedyny dowod to hisiotria przelwow z konta firmowego i klucze jeszcze mam od lokalu

;(

.

czyli jak bys tam wogole nie pracowala. jkaim cudem nie mas zumowy?

masakra, spieprzać z tej Polski jak najszybciej :O

podpisalam umowe, 4 msc przerobilam, w biurze mi powiedziano, ze dostane kopie umowy na dniach, po 4 miechach nie mialam jej.. nie mialam ubezpicznia, nic.. tylko wyplate na konto... 900 zl przelewem reszta w kopercie... tak bylo zawsze... nie wiem co mam zrobic, nie odzywaja sie, wiec wydaje mi sie, ze po prostu maja to gdzies, bo maja sie za wygranych... 700 zl to polowa czynszu mojego//// musze odzyskac te pieniadze!

czyli masz jakis dowod na to ze tam pracowalas? a dododem sa wyciagi z banku. powinnas udac sie do radcy prawnego on ci pomoze.

mam jeszcze klucze od ich lokalu, kamery tam byly, mase znajomych do mnie przychodzilo do pracy, mam historie przelewow, znam ich kod do drzwi, do alarmu ... nie stac mnie na radce prawnego to chyba logiczne skoro tak wwazne jest dla mnie te 7 stow by oplacic mieszk

to poszukaj darmowcyh porad prawnych. zwykle sa w mopsie lub urzedzie miasta. sprawde masz juz wygrana. masz duza dowodo na to ze tam pracowalas.

idz tam i wez sobie w towarze wypłate i tyle

haha :p nie jestem w stanie wziac sobie pieniedzy w towarze, niestety.. nie wiem czy przypadkiem w tej umowie nie bylo napisane, ze jesli zrezygnuje z pracy z dnia na dzien to ponosze konsekwencje.. w standardowych umowach w necie jest taki punkt wlasni.. wowczas jesli to podpisalam to oni maja haczyk, ze mi nie wyplacili, bo podpisalam , ze 2 tyg wczesniej musze zglosic rezygnacje i mi nie wyplaca.. podpisywalam dawno i nie pamietam co tam bylooo ;(

wspolczuje ci, co za chamy. zadzwon do pipu i spytaj co masz ztym zrobic albo zorientuj sie czy w twoim miescie jest chocby rzecznik konsumentow on tez w jakis sposob moze ci doradzic.

ale dlaczego nie masz umowy? moze wogole pracowalas na czarno????????????

typowy błąd początkującego. Upominaj się o pieniądze do skutku