Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja żona i jej koleżanki to kompletne świruski

Polecane posty

Gość gość

Sam już nie wiem czy udawać się z problemem do psychiatry, czy od razu wziąć rozwód. Jestem z moją żoną od 6 lat, od 4 lat po ślubie. Jest przepiękna, bardzo ją kocham, skończyła 3 kierunki studiów dziennych, zawsze była bardzo aktywna w różnych organizacjach studenckich, nigdy nie miała problemu ze znalezieniem pracy - czego się dotknie, zamienia się w sukces. Kiedy ją poznawałem, wiedziałem że ma przyjaciółki ze studiów, z którymi chodziła na siłownię, jakieś wspólne bieganie i inne ćwiczenia. Nie mniej jednak wydawało mi się, że przez cały okres przed ślubem utrzymywała z nimi raczej sporadyczny kontakt, bo średnio raz na miesiąc spotykały się gdzieś na mieście i nigdy nie interesowało mnie co robią. Jednak odkąd jesteśmy małżeństwem raz na jakiś czas zdarza się, że żona zaprasza je do nas... nie dość, że są to kobiety w stylu "damy", każda wygląda jak z okładki pism dla kobiet, to zachowują się jak zwierzęta. Na początku spotykały się u nas tylko kiedy mnie nie było, pozostawiając po tych spotkaniach nieziemski syf w kuchni i salonie. Spały wszystkie razem w naszym łóżku.. ale uznałem, że raz na jakiś czas żona może poszaleć. Niestety ostatnio przegięły pałe. Tak jak zawsze miało mnie nie być podczas ich spotkania. Mimo to postanowiłem wrócić do domu, bo kumpel też musiał już się zwijać, także nie mając lepszych planów, udałem się do siebie. Już będąc w bliskości 15m od domu słyszałem dosłownie wrzaski i piski dochodzące z mojego domu i ta dudniąca muzyka... moja żona nie słucha czegoś takiego. Wszedłem i przedzierając się przez ten hałas w końcu znalazłem jego źródło: 5 kobiet w ubraniach babrających się mazi barwą przypominającą g***o, w naszej wannie. Cała łazienka uj****a koszmarnym brązem, który nie miał konkretnego zapachu, do teraz nie wiem co to było.... i chyba nie chcę wiedzieć. Na mój widok wszystkie jeszcze bardziej zaczęły piszczeć, chociaż były W UBRANIACH(które całe były brudne) od razu wyciągnąłem żonę na bok próbując z nią porozmawiać o tym bałaganie, a ta wydarła się na mnie w niebogłosy, że miało mnie nie być, a poza tym wtrącam się w jej sprawy, naruszam ich prywatność w toalecie etc. etc. etc. - nigdy się tak nie zachowywała, a teraz nagle po raz pierwszy w życiu, w jej oczach widziałem jakąś "furię"... i przyznam, że przestraszyłem się, bo zawsze postrzegałem ją jako spokojną, zrównoważoną i stonowaną osobę, która ma klasę.. niestety teraz całe moje wspaniałe wyobrażenie o niej runęło.. z czym nie potrafię się pogodzić. Cała ta sytuacja i to co z niej wyniknęło - zaszokowało mnie. Pokłóciliśmy się tak, że postanowiłem spać u kumpla. Gdy przychodzę do domu, ona wychodzi.. nie chce ze mną rozmawiać. Nie odbiera telefonów, nie mam pojęcia co jej odbiło. Nadmienię, że w kłótni nie obraziłem jej, ani jej koleżanek, nie powiedziałem nic co mogłoby usprawiedliwiać jej podłe zachowanie względem mnie. Nie wiem co robić.. co Wy zrobilibyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to było błoto kosmetyczne do kąpieli. Hmm ciężka sprawa, może postaraj się z nią o tym porozmawiać. Być może była wtedy trochę wstawiona albo wzięły coś na rozweselenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obydwoje jestescie niedojrzali. Ona nie powinna robic problemu ze przyszedles a ty ze zobaczyles to co zobaczyles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszalej z nimi ,moze zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś swoich kumpli i zróbcie też nieziemski syf włącznie z głośnym zachowaniem niezależnie czy twoja żona będzie w domu czy nie. Jak cię opierniczy to powiedz że ty tak się czujesz po ich spotkaniach. Czas dorosnąć do małżeństwa. Takie imprezy mogą sobie robić na babskich wyjazdach bądź spotykać się na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt nie powinna robić problemu z tego że wróciłeś do własnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne powinna zamienic sie w szanowna matrone bo wziela slub. Nic takiego nie robila nawet jednego faceta nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosckosc
ale czad:D kobiety generalnie nienawidzą kiedy odkrywa się ich mikroświaty, olej to, nie drąż, pewnie jesteś ciepłe kluchy i czuje do ciebie pretensje, że przez ciebie musi wyżywać swoje szaleństwa na boku, przynajmniej tak z kobiecej logiki patrzac;]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zazdrosny ze cie nie zaprosila hehehe. Typowy facet. Po slubie trzeba siedziec cicho przy drzwiach i nasluchiwac krokow meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje jej ale faceci to by chcieli po slubie kaganiec zalozyc i wor na glowe. Wszyscy jestescie tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczcie jaki zly. Nawet nie flirtowala a ten juz rozwod szykuje. Faceci sa wszyscy tacy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosckosc
nie no, po prostu zachowuje sie jak kobieta, ktora dostaje hiterii kiedy maz spotyka sie z kumplami ;]]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ja ograniczasz? Jak widac radzi sobie doskonale bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to wariatka , nigdy nie powinna sie wiązac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwi mnie reakcja tych kobiet, ktore krytykują zszokowanego malzonka.Jak One by sie poczuły , gdy wracaja z pracy , mąż odwala dzika impreze z kumplami, robi syf,a przy tym ubliza jej , ze za szybko wrociła ...chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez mialo go nie byc, a poza tym sama bym miala do siebie pretensje jakbym wrocila jakby mnie mialo nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jak widzę większości odpowiada zachowanie swobody i zero naruszania prywatności,zabawa itp, to po co brać slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz sie palnij w leb. Wracam do domu, chociaz mialo mnie nie byc, maz mial miec impreze z kumplami. Wchodze i widze rozwalke, muzyke to wychodze a nie wpierdalam sie z pretensjami. Przeciez wiadomo ze nie beda sluchac Bacha i pic lemoniady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sie palnij w leb..pewnie lubisz sie zabawic zdziro i taki uklad Ci odpowiada, szlajasz sie po imprezach i rano nie pamietasz kto cie przelecial///K****wa, co sie dzieje z tymi ludzmi, po jaka cholere sie zenicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna w dodatku pewnie jest mloda. Poza tym wynika z opisu ze nawet nie pily i nie sprowadzily sobie zadnych gachow. Wiem ze sa kobiety tak zaszczute przez facetow jak ty ze rezygnuja dla faceta z wszystkiego. Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobily troche balaganu i tyle i pewnie ona sama go posprzatala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie jest spisane które zabawy są dopuszczalne a które nie?przeciez nie zdradzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość true johny bravo
-10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×