Postawila warunek

Chcialem sie oswiadczyc dziewczynie. Pierscionek juz jest tylko jak, gdzie i kiedy. Ale postawila warunek. Mam jej obiecac, ze bedziemy mieli co najmniej dwojke dzieci. Twierdzi ze jest jedynaczka i nie chce zgotowac takiego losu swojemu dziecku. Tez jestem jedynakiem i jakos nie "cierpialem" z tego wzgledu. Czy to jest normalne ?

Normalne

chyba lepiej przed ślubem ustalić zasady, żeby później nie wylądowac z łapą w nocniku

widać jej dzieciństwo nie było takie szczęśliwe jak twoje.

Praktycznie wszyscy nasi znajomi maja juz "potomstwo" - dlatego nie lubie ich odwiedzac. Irytuje mnie ten wrzask i to wszystko dookola. Jak moja bierze takiego "dzidziusia" na rece i sie nim zachwyca to mam wrazenie ze ogladam jakis film Science-Fiction. Moze faktycznie jestem jeszcze niedojrzaly emocjonalnie ?

Dziewczyna normalna , co innego gdybyś Ty o drużynie piłkarskiej marzył .

Pojęcie "normalności" w tym przypadku jest bardzo względne.Ja mam jedno dziecko i w życiu nie chciałabym mieć więcej. Dobrze,że ona jasno sprawę stawia przed ślubem. Wole skupić się na jednym dziecku, kochać, zadbać. Zresztą też nie lubię wrzasku licznej dzieciarni. Zawsze możesz poszukać innej dziewczyny,niekoniecznie matki Polki.

Skoro stawia warunek wynikający z kompleksu to masz prawo wiedzieć z czego ten kompleks wynika, jeśli w przyszłości okaże się że Cie okłamała, to będziesz mógł ją z czystym sumieniem zostawić.

Masz wymagajaca dziewczyne. Przed zareczynami stawiac takie warunki ?

a ty jej powiedz ile razy dziennie potrzebujesz

jesli nie mozesz to zaadoptujcie dwojke na raz

nie

spokojnie, nie martw się na zapas. Po porodzie odechce jej się więcej dzieci za wszelką cenę i już nie będzie tak op to walczyć :) Ja ze swoim narzeczonym też rozmawiałam o takich sprawach. U nas sytuacja wygląda tak że jak na razie to jedno w planach ale jak kasa pozwoli to maks dwoje dzieci :) Dobrze jest takie sprawy omówić, ważne jest też to jak długo ma zamiar z tymi dziećmi w domu siedzieć, żeby potem nie bylo pretensji, bo ja np. do póki 3 lat nie skończy to do pracy nie pójdę, bo nie mam zamiaru do żłobka czy niańki oddać, mój narzeczony się z tym zgadza

Normalne. Oświadczyny to zapowiedź małżeństwa, a przyszli małżonkowie powinni być zgodni w tej kwestii.

A stac Was na to ? ( ze strony materialnej oczywiscie )

jedno to jeszcze ale dwojka

Trafiłeś na konkretną dziewczynę,doceń to.

ciesz się, że trójki nie zażądała ;) a tak na serio, to chyba dobrze, że Ci mówi o takich sprawach? może teraz Ci się to wydaje kosmosem, ale w gruncie rzeczy to nie jest takie straszne posiadanie dwójki :) Nie generalizuję, ale dzieci, które mają rodzeństwo lepiej się wychowują. Nie mają później problemu np z dzieleniem się z innymi i wiele innych pozytywnych cech, których jedynaki muszą się nauczyć dopiero jak idą do przedszkola/szkoły. A i dla dziewczyny/żony/małżeństwa lepiej. Jeśli matka ma jedno dziecko, to najczęściej tak się na nim skupia, że zapomina o mężu i jego potrzebach. Przy dwójce jest jakoś inaczej - nie potrafię tego wyjaśnić :D

No widzisz to się teraz zastanów czy chcesz jej dać pierścionek. Dziewczyna gra fair więc jak Tobie to nie pasuje, mówisz dzięki, ja chcę czegoś innego. Nie zgadzamy się tu w tym miejscu, więc i zaręczyny są bez sensu..

Nie oswiadczylem sie, zakonczylem ten p********y zwiazek, BABA NIE BEDZIE ZE MNIE PAPUCIA ROBIC !!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak robia tylko 100% mezczyzni. Bravo !

Czyli jej nie kochałeś.

Co ma milosc do despotyzmu ?

milosc wybacza wszystko

i co dalej ?

poprostu facet jej nie kochal i ogolnie jest niedojrzaly rozmawiac trzeba zawsze, a nie obrazanie i fochy - dzisiejsi faceci to w 90% c***y:o

chciałabym, żeby mój facet taki warunek mi postawił :(

do autora : idiota to mało powiedziane.... po co chciałeś się jej oświadczać, skoro nie chcesz stworzyć z nią prawdziwej rodziny? jesteś niedojrzały, jesteś chłopcem, a nie mężczyzną !!!!

a co, jedno nie wystarczy ? Tez jestem jedynakiem i tego nie zaluje. Chore.

mogles jej obiecac ze jakies zaadoptujecie jesli masz takie problemy z impotencja