dobrze jest być brzydką kobietą

Wbrew pozorom jest sporo plusow :D -jesli ktos mnie pokocha, to za wnetrze -nie podrywaja mnie na ulicy nachalni desperaci -jako nastolatka skupilam sie na nauce zamiast na podrywach i milostkach -jestem zmobilizowana do dbania o wnetrze, bo uroda niczego nie zalatwie -jak znajdzie sie wybranek to nie bedzie mial powodow do zazdrosci -wydaje malo pieniedzy na kosmetyki, ciuchy - w koncu brzydkiej nic nie pomoze :D -nie musze golic nog zima, bo nikt ich nie widzi -nie musze cwiczyc z "Ewcia" "Mel B" itp, bo nikt nie oglada mojej d**y :D Jeszcze jakies pomysly?

hrrrr tfu w twoją d**ę :)

hehe zabawne ;) pierwsze co mi przyszlo w tym temacie do glowy to punkt pierwszy :p ale.. wedlug mnie kazda kobieta, urodziwa i nie powinna o siebie dbac

mrauu - przecinki mają znaczenie;) jest sporo plusów, trzeba je tylko szybko znaleźc, żeby nie taplać się w kompleksach latami

no pewno, że dobrze, z brzydkiej zawsze może być ładna, zależy od kosmetyczki i kasy....

Nie, w niektorych przypadkach sie nie da i wlasnie o takim mowie. Juz nie ma wiecej zalet bycia brzydula? :(

nie będzie przykro się starzeć i patrzeć jak uroda przemija, bo skoro nigdy jej nie było...

Och, Ziuta, ja wiem, że niema brzydkich kobiet, Tylko czasem wina brak......

oczywiście, że są! docent nie będzie Cie brał do gabinetu na dodatkowy egzamin ustny, raczej nie będziesz miała problemów ze zdaniem reszty jeśli się uczysz, nie dostaniesz propozycji pracy w zamian za usługi seksualne; ale dbać, ćwiczyć, ubierać się, a przede wszystkim uśmiechać i mieć osobowość zawsze warto... jak popatrzeń na każdego z bliska to nie ma osób ładnych

No po co dbać o siebie? Po co się męczyć na marne?

dla swojego dobrego samopoczucia, dla siebie

No sorry, ale mi nie poprawia samopoczucia fakt, że się staram, męczę, wydaję kupę kasy a dalej wyglądam jak pasztet :P

bo z takimi osobami miło przebywać:) poza tym każdy coś ma, a faceci są łatwi, tak łatwi, że wolę już tego nie sprawdzać;) miałam koleżankę brzydką z twarzy okropnie, miała za to idealną figurę i pewność siebie, ładnie się ubierała... i nikt jej nigdy złego słowa nie rzekł, a wyszła za mąż za najlepszą partię w mieście (i przystojną)

znowu ta stękająca twarogowa. po co? po jajco. Tobie się nie chce, ale innym brzydulom tak i przez to są szczęśliwsze. Ale Tobie i tak można pisać, mówić godzinami, że najważniejsze jest podejście do siebie. Nikt nie będzie interesował się nawet najpiękniejszą kobietą jeśli ciągle będzie skwaszona, zrezygnowana, z pesymizmem podchodząca do każdego pomysłu, sytuacji.

cieszę się ,że jesteś szczęśliwa będąc brzydka

Hahaha xD jakie argumenty.

No a nie mam racji? :D

z własnego doświadczenia wiem, że nigdy bym nie wystartował do pięknoty, a nawet kiedyś w poznańskim klubie Nurt poderwałem piękną dziewczynę, o dziwo!, wszyscy mi zazdrościli, a ja uciekłem, gdzie pieprz rośnie, jakoś nie uśmiechało mi się życie na ciągłym składaniu hołdów, i pilnowaniu jej by mi jakiś młody , jurny nie poderwał jej

no bo trzeba umiec kochac siebie , nawet jak juz sie jest starym , grubym i brzydkim

mozna byc brzydkim i szczesliwym i na odwrot

oczywiście, że jestem szczęśliwa. widzę w lustrze, że nie jestem ładna, nie jestem klasyczną pięknością, ale mam bardzo pozytywne podejście do życia, lubię się śmiać, nie jestem smutasem, poza tym dbam o siebie, ładnie się ubieram, robię makijaż, dbam o paznokcie, skórę, włosy. i mam faceta, który pokochał mnie za wnętrze, chociaż uważa też, że jestem przepiękna (ale miłość oślepia ;) ;) ). dlatego jak Cię czytam twarogowa (znam Twoj poprzedni topik, w którym stękałaś tak samo jak zaczynasz tutaj ) to nie dziwię się już, że masz w życiu takie "problemy" ;)

fajnie, ale nikogo to nie obchodzi :P

jakoś to do mnie nie przemawia :D

No i będziesz miała dużo koleżanek, bo nie będą o Ciebie zazdrosne.

twarogowa twoj topik tez nikogo nie obchodzi brzydka krzywa locho. takie jak ty powinno sie utylizowac zaraz po urodzeniu. dobrze ze przynajmniej nie przekazesz swoich z*****ych genow dalej. pasztety nie powinny sie rozmnazac

No to skoro cie to nie obchodzi to po co sie udzielasz?

Miesiączka minie i wszystko będzie w porzo :))) Napisz list w okresie okołoowulacyjnym, wtedy masz INNY pogląd na świat...

ja tez nie chcialbym miec pieknej dziewczyny. Takie osoby sa za bardzo zapatrzone w siebie

ginekolożka gadasz głupoty :P

autorko zakryj oczy i wstaw fotke, ocenimy moze przesadzasz z ta brzydota ?