co byscie zrobily

spodobala mi sie jedna osoba, pracuje w miejscu publicznym, napisalam na nk do kogos kto moze ją znac-zalaczajac grupowe zdjecie, oczywiscie z innego konta, odpisal mi, ze tamten daje numer do kontaktu. Przez kilka dni nie napisalam, 3dni temu napisalam sms, ze to ja pytalam o niego i, ze pozdrawiam. Spytal "ja to kto?"-a ja, ze moje dane i tak nic mu nie powiedza. Odpisal "Ola dobranoc :)".Nie odpisalam... Oczywiscie nie jestem Ola i teraz nie wiem czy moze jaja sobie robili, ze ktos go szukal czy pewnie ola to wybranka serca :( Kurde, smutno mi...