Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byc czy nie byc oto jest pytan

Czy warto ciągnac taki związek

Polecane posty

Gość byc czy nie byc oto jest pytan

Czy warto ciągnac taki związek w którym brakuje zrozumienia i oparcia ze strony partnera? To dla mnie bardzo ważne cechy w związku. Mam teraz zly okres w pracy, dużo stresu bo nie osiągam wynikow sprzedażowych, wszystko wisi na włosku, mój partner wszystko wie, bo rozmawiałam z nim i prosiłam o wyrozumiałość, ale nie ma zadnego zrozumienia z jego strony. Chodze smutna to narzeka, ze ciagle jestem naburmuszona i wogole, ale on nie robi nic żeby mnie jakos pocieszyć tylko jeszcze poglebia ten stan. Zero oparcia jak mu mowie ze mam jakiś problem czy cos, nie powie słuchaj nie martw się razem go rozwiazem tylko to twój problem itd. I ciagle tylko wszystko zależy od niego. Tak jak on ustali tak ma być. Dzis pojedziemy do znajomych, bo on tak chce, kupimy to, urządzimy tak, moje zdanie się nie liczy. Czy warto ciagnac taki związek gdzie pomimo próśb i tlumaczen nic się nie zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markonetka
Nie,nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalas mu się podporządkowac i teraz to wykorzystuje... wiem co mowie,bo ja mojemu tez sie dalam i zaluje ;/// Jestem juz z nim 5 lat i bardzo go kocham,wiec jesli ty kochasz swojego daj mu szanse, jesli bedzie napraswde tragicznie, jak zauwazysz,ze cie to strasznie meczy, ze nie dajesz rady psychicznie,zostaw go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc czy nie byc oto jest pytan
Zgadzam się, ale czy jest szansa że to się zmieni? Jak to zrobić, żeby zrozumiał? Psychicznie jestem już wrakiem niestety, i strasznie mi ciężko, ale on tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoista. Ciebie NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
może przestań prosić i się naburmuszać, a zacznij decydować. Urządź cos, choćby mały kąt, po swojemu. Nie musisz go pytać o zdanie, bo póki co prace masz, a zasady ustalone w związku obowiązują obydwoje. Nie chcesz jechac do znajomych? - Nie musisz - niech jedzie sam. Nie musisz od razu ostentacyjnie zrywać. Zwyczajnie zacznij żyć tak jakbys była sama. Przy okazji kup sobie nowa bieliznę. Jeśli związek sie rozpadnie - trudno i tak chcesz zerwać; jeśli przetrwa - będzie lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×