Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam zaburzenie psychiczne Czy muszę przyznawać się partnerowi PYTAJNIK

Polecane posty

Gość gość

Czy moge jednak zachować to dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbys tego nie powiedziala przed slubem to slub bylby niewazny. a jak chodzicie to nie mow. jesli zacznie sie powazny zwiazek wtedy tak. a jakie to zaburzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja psychotyczna, jestem z partnerem narazie pół roku i nie chcę mówić, bo wiadomo jakbyśmy się rozstali to by rozpowiedział. Z powodu każdego zaburzenia, które zostało zatajone ślub jest nieważny? Ale przecież mężowi przyszłemu mogę powiedzieć w trakcie trwania małżeństwa, że niby nagle mi sie pogorszyło i skłamać, że w trakcie dostałam choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kłam, Ty byś chciała żeby Ciebie ktoś tak potraktował ? jakbyś się wtedy zachowała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jesteś szczęśliwa w tym związku? Masakra. Równie dobrze mozesz być z kimś obcym. Nie wiesz chyba co to milosc,zwiazek,patnerstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przecież wiadomo jak są traktowane osoby z chorobą psychiczną, chociaż u mnie to przejściowe zaburzenie. Po prostu wiem, że jak powiem to mnie zostawi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę o wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale u mnie to nie choroba tylko zaburzenie przejściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyście się rozstali,to by rozpowiedział? Z kim ty się spotykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie jesteś chora psychicznie tylko masz jakiś rodzaj depresji nerwicy a to co innego niż choroba psychiczna więc nie pieprzcie dziewczynie że można od razu unieważnić małżeństwo, na pewno nie przez nerwicę czy depresję, bo to można dostać w każdej chwili i każdy, no chyba, że typowa choroba psychiczna to tak. Póki nie bedziesz już z nim na prawdę bardzo blisko, że oboje będziecie wiedzieć że razem na zawsze to nie musisz mu tego paplać bo i po co, później powinnaś żeby w razie ataku lęku, jakiejś paniki, załamania potrafił ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki nie zaczniecie planować ślubu, albo nie zajdziesz w ciążę nie mów, ale jeśli zaczniecie planować ślub, albo będziesz wiedziała że chcesz zajść to z nim porozmawiaj, ważniejsza jest uczciwość wobec partnera niż wiedza plotkarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu jestem osobą dość nieufną, zostałam nieraz skrzywdzona, poprzedni partner rozpowiedział wszystko o mnie, tajemnice, sekrety (choć wtedy nie miałam jeszcze tego zaburzenia) dlatego teraz się obawiam bo jak jest miłośc to wszystko jest ładnie i pięknie, a potem...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jestes pewna ze by rozpowiedzial taka tajemnice to chyba maly z niego czlowiek. Nie mozna zatajac chorob przed slubem. leczysz sie wiec na pewno moglby dojsc do tego ze leczylas sie przed slubem. nie mozna tego zataic. zreszta przeczytalam na stronie co to za choroba i gdyby sie poglebila moglabys byc niezdolna do zycia w malzenstwie.a to juz jest powazne przyczynek do uniewaznienia malzenstwa. nie rozpowiadaj, jak cie pokocha to zaakceptuje. w koncu to nie schizofrenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje obawy są słuszne i nimi się kieruj, ale jeśli przyjdzie dla Ciebie pora na poważny związek taki do końca, to nie powinnaś tego ukrywać, żeby nie ranić partnera i nie nadwyrężać jego zaufania. Powinni gdzieś krótko i jasno zdefiniować pojęcie miłości, bo zbyt często jest nadużywane i nad interpretowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie macie rację, bo gdybym kiedyś starała się o dziecko, to musiałabym odstawić leki i by mogło się pogorszyć, więc wyszłaby prawda na jaw z drugiej strony wiem jak osoby które maja nawet lekki zaburzenie są traktowane i się obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to było lekkie zaburzenie, NIE BRAŁABYŚ LEKÓW. rzuciłbym z miejsca taką dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawy zawsze pozostaną, nigdy do końca nie znasz partnera, nie wiesz czy nie rozpowie to swojemu kumplowi/kumpelce a ta nie puści tego dalej, musisz się liczyć z tym że tak się może stać, nawet jeśli powiesz o tym przed ślubem, a tym bardziej jeśli dojdzie do ataku to się wszyscy dowiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie jeśli ktoś z was miałby dziewczynę/chłopaka który ma depresję psychotyczną to byście go zostawili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to by zależało od podejścia i toku rozumowania drugiej strony, jeśli podeszłaby dziecinnie zatajając to już minus, uraz, jeśli by mamiła to kolejny uraz, jeśli...jeśli...jeśli... Liczy się dojrzałość, nieważne czy ktoś pierdolnięty czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale najbardziej obawiam się odrzucenia, jak ktoś mówi, że leczy się psychiatrycznie to zaraz jest postrzegany jako wariat, niezrównoważony. Ja przed lekami zachowywałam się normalnie byłam tylko trochę wycofana, płaczliwa, także nie tracę świadomości i nie jest źle, ale wiem jak sama taka diagnoza może zostać odebrana przez innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapisz się do terapeuty, spotkasz się z ludźmi którzy mają ten sam problem i diametralnie zmienisz swój sposób postrzegania tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzę na terapię, ale na fundusz, to ludzi traktują taśmowo i niewiele to daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym, że jestem osobą introwertyczną, zamkniętą w sobie, nie lubię za bardzo ludzi, dlatego chodze na indywidualne sesje z terapeutą. Mimo wszystko jeśli to miałoby być coś poważnego to pewnie powiem, ale na 99% wiem, że wtedy rozleci się ten związek i już kolejnego szukać nie będę, bo po co, skoro tak samo by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś z was miałby dziewczynę/chłopaka z depresją p. zostawilibyście ją/go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufanie dla mnie też jest niedoścignionym marzeniem i pragnieniem, dasz sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widz_aj mimo wszystko czarno to widzę, ale kto wie może wcześniej sie wylecze i nie będzie nawrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×